Eli, Eli recenzja

Muszę przyznać, że coraz bardziej lubię reportaże Wojciecha Tochmana. Kolejna książka, która tworzy pewną całość. Początek i koniec stawią pewnego rodzaju klamrę dla całej opowieści, reportażu. Mam wrażenie, że Wojciech Tochman uderzył w bardzo grube tony. Opisuje bardzo ciężkie i biedne społeczeństwo mieszkające na ulicy Onyx – ulicy slumsów w Manili. Społeczeństwo, grupy ludzi, pojedyncze jednostki, które żyją tam na co dzień. Dla których bieda, walka o lepsze jutro – ba!
W ogóle o jutro jest normalnym życiem.

Natomiast autor oprócz historii ludzi, pokazuje jak niektórzy zwęszyli w biedzie ludzi..biznes. A jak ludzie z tzw. Zachodu bardzo chętnie jeżdżą w takie miejsca żeby zobaczyć i sfotografować…biedę. Nie zadają pytań, nie drążą tematu. Tak jakby przyjechali do Manili, zapłacili za wycieczkę „po biedzie”, chodzili od domu do domu, od człowieka do człowieka i aż chcieli krzyczeć „only the picture”. Reportaż skupia się na czymś więcej. Reportaż skupia się na człowieku zanim nastąpi spust migawki. Zapyta o zgodę zanim nastąpi spust migawki.

Reportaż opisuje ludzi, którzy nie tylko żyją na ulicy. To też reportaż o ludziach, którzy żyją na cmentarzach. Śpią na grobach obcych sobie ludzi. Śpią wśród nieboszczyków. Można by powiedzieć, że cmentarz jest swojego rodzaju miastem w mieście. Tam każdy mieszkaniec, ma swoją parcelę. Jedna są bogatsze, drugie biedniejsze. A wśród nich urządzone są miejsca przeznaczone na kuchnię, sypialnię. To miejsce, w którym normalnie toczy się życie. Ktoś się gdzieś kłóci, ktoś się uprawia seks a gdzieś ktoś załatwia swoje potrzeby fizjologiczne.

Bardzo szybko przeczytałam ten reportaż. Bardzo podobało mi się wnikliwe podejście autora do tematu i pochylenie się nad tymi ludźmi. Może nie zmieni ona świata ale jeśli zmieni chociażby nasze (ludzi z zachodu) podejście do biedy, do postrzegania biedy i tego by nie dać się wrzucić w nurt turystyki opartej na oglądaniu biedy to już będzie bardzo duży sukces.

Polecam, to jest książka którą powinni przeczytać wszyscy fani gatunku, jakim jest reportaż.