Akwitania recenzja

Eleonora Intrygantka

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2023-09-21
Skomentuj
4 Polubienia
„Uzyskałam dar bystrej obserwacji. Wydaje się, że to niewiele, ale to właśnie owa umiejętność uczyniła mnie niezwykłą kobietą i sprawiła, że włożyłam na głowę koronę”[1]. Zostać królową – prawdziwą, nie tylko „królową żoną” - w okresie średniowiecza mogła zostać jedynie prawdziwa „babka z jajami”. Przebiegła intrygantka, charyzmatyczna, silna i odważna osobowość. Taką kobietą zainspirowała się Eva García Sáenz de Urturi pisząc powieść „Akwitania”, a była to Eleonora Akwitańska.

Eleonorę poznajemy kiedy ma 13 lat. Umiera (najprawdopodobniej otruty) jej ojciec, a ona ma zasiąść na tronie bogatego królestwa. Sąsiedzi ostrzą zęby na młodziutką królową i akwitańskie bogactwa. Jednak Eleonora nie zamierza potulnie patrzeć, jak rozkradną jej ciało i dziedzictwo. Rozpoczyna szeroko zakrojoną intrygę mającą na celu wzmocnić pozycję Akwitanii i pomścić ojca.

Śmierć, gwałt i kazirodztwo – tak rozpoczyna się książka Evy García Sáenz de Urturi. Cóż, średniowiecze to nie były urocze czasy, ale dzięki temu są materiałem na efektowne powieści. W posunięciach bohaterów „Akwitanii” oglądamy wirtuozerię dyplomacji z bezpardonowym działaniem. Tu nikt nie obawia się „ostatecznych” rozwiązań. Dla mnie jednak najistotniejsze jest, jak została pokazana Eleonora. Być może nie ma ona jeszcze tej siły i charyzmy, jaką zasłynęła w dziejach, jednak nie zapominajmy, że bohaterka książki to jeszcze dziecko wstępujące na tron i uczące się „brylować” w męskim świecie władzy. W porównaniu do dzisiejszych trzynastolatków Eleonora wyda nam się nad wyraz dorosła, jednak nie ma co porównywać. Inne czasy, inne wartości, inne wychowanie – o tym nie możemy zapominać. Bohaterka imponuje opanowaniem, cierpliwością, determinacją. Czujemy, iż - o ile przeżyje (a z historii wiemy, że tak się stało) - możni będą musieli się z nią liczyć.

Eva García Sáenz de Urturi opowiada fascynującą opowieść, gdzie losy poszczególnych postaci „nachalnie” się przeplatają, jakby byli na siebie skazani niezależnie od podjętych decyzji. Czytelnik otrzymuje również historię napędzaną zemstą. I właśnie w motywacji bohaterów czegoś mi zabrakło. W ferworze wydarzeń zaginęła gdzieś warstwa emocji, która to powinna rozbuchać w nich ową rządzę zemsty. Dodać do tego muszę drobne luki fabularne, co sprawia, ze czegoś brakuje mi do pełni szczęścia.

„Akwitania” okazała się powieścią poprawną, acz nie fascynująca. Fabuła kręci się wokół niesamowitej kobiety, jaka byłą Eleonora Akwitańska. Bohaterka z bardzo bogatym życiorysem, przez co warto przenosić ją na grunt literatury. Jednak nawet tak ciekawej personie nie udało się samodzielnie „pociągnąć” fabuły. Eva García Sáenz de Urturi wykazała się wyobraźnią wymyślając kolejne intrygi, jednak miałam wrażenie, że coś jest niedopracowane.

[1] Eva García Sáenz de Urturi , „Akwitania”, przeł. Katarzyna Okrasko, wyd. Muza, Warszawa 2021, s. 22.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Akwitania
Akwitania
Eva García Sáenz de Urturi
6.8/10

Nowy wciągająca książka autorki trylogii białego miasta: "Cisza białego miasta", "Rytuały wody", "Władcy czasu". Zemsty, kazirodcze związki i bitwy. Poruszająca zagadka dotycząca trzech wielkich pos...

Komentarze
Akwitania
Akwitania
Eva García Sáenz de Urturi
6.8/10
Nowy wciągająca książka autorki trylogii białego miasta: "Cisza białego miasta", "Rytuały wody", "Władcy czasu". Zemsty, kazirodcze związki i bitwy. Poruszająca zagadka dotycząca trzech wielkich pos...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

RECENZJA Q: Witajcie Kochani. Jak tam Wasze plany czytelnicze na wieczór? A może zamiast książki spędzicie wieczór przed telewizorem, z kubikiem gorącej herbaty oglądając swój ulubiony serial? U mnie...

@ksiazka_pachnie_kawa @ksiazka_pachnie_kawa

"Akwitania" swoją premierę świętowała ponad miesiąc temu, bo dziesiątego listopada, ale ja miałam z nią ogromny problem, ponieważ spodziewałam się po niej zupełnie czegoś innego niż dostałam. Po tryl...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Do grobowej deski
Przyjaźń do grobowej deski

Mówi się o miłości do grobowej deski, ale w przypadku „Trylogii funeralnej” Moniki Wawrzyńskiej chyba powinnyśmy zamienić miłość na przyjaźń. Jagnę, Martę i Magdę połącz...

Recenzja książki Do grobowej deski
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty
Mroczna, perwersyjna, niesamowita

„Odpowiadała za szczęście podczas procesów i wojny, była amuletem strzegącym przed czarami i przyciągała mnóstwo pieniędzy do domu. Powodowała też, że ten kto ją posiada...

Recenzja książki Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty

Nowe recenzje

Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde
@Natalia_Swi...:

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewny...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde
© 2007 - 2024 nakanapie.pl