Czasami sięgam po… literaturę młodzieżową. Po co? Bo w ten sposób odpoczywam i przypominam sobie dawne, coraz odleglejsze, czasy. Elisa Puricelli Guerra główną bohaterką „Orzechowej czarownicy” uczyniła 13-letnią Hazel, sierotę, która przechodząc jak rzecz z jednej rodziny zastępczej do drugiej, czuje się samotna i niekochana. Jej ostatni opiekun to zamożny architekt z Londynu, który wciąż przebywa poza domem i dziewczyna nawet nie zdążyła go poznać, a pod jego nieobecność pieczę nad nią sprawuje oschła sekretarka. Ogromny dom sprawia wrażenie zimnego i odpychającego gmachu z pozamykanymi pokojami. Społeczność szkolna też nie reaguje nazbyt przyjaźnie na pojawienie się Hazel. W sumie gorzej być nie może. W szkole jest jeszcze jeden swoisty dziwak, chłopak w wiecznie naciągniętym na głowę kapturze i z nosem w książkach. Początkowo zdaje się nie reagować na obecność dziewczyny, z czasem Colin i Hazel będą rozwiązywać zagadkę tajemniczego, zamkniętego na cztery spusty, ogrodu.
Nie pierwszy i nie ostatni to raz, gdy konstrukcja książki opiera się na tandemie „dziewczyna i chłopak”. Na dodatek tandemie o osobliwie odmiennych cechach. Ona spontaniczna, otwarta i bezpośrednia, z emocjami i sercem na dłoni. On raczej skryty, pasjonat matematyki, przekonany, że nauka na wszystko może znaleźć rozwiązanie, jednak okazuje się, że uczuć nie da się sprowadzić do równania matematycznego, choćby nawet najbardziej skomplikowanego. Ona szuka odpowiedzi na pytanie, co kryje w sobie tajemniczy ogród, on próbuje się dowiedzieć, co było przed Wielkim Wybuchem. I – o dziwo – mimo że to dość różne dziedziny zainteresowań, okazuje się, że można połączyć siły i wspólnie odkrywać nieznane. W „Orzechowej czarownicy” pojawia się całe mnóstwo pytań, wątpliwości i dylematów, autorka prowadzi bohaterów przez nowe dla nich obszary, odkrywają siebie samych, siebie nawzajem i innych, po prostu poznają świat. Poszukiwanie, poznawanie i odkrywanie jest motywem przewodnim powieści. Znajdziemy tu nie tylko wątek szukania klucza do ogrodu, lecz także kwestię poszukiwania przyjaciół, doznawania nowych, nieznanych dotychczas uczuć i emocji, zaufania, odwagi, poczucia przynależności, troski o bliskich i wyzbycia się egoizmu, radzenia sobie z zagrożeniem i wrogiem, przełamywania słabości. To zaledwie przykładowe tematy, które pojawią się w „Orzechowej czarownicy”. Dzięki temu, że mamy dwójkę bohaterów, autorka pokazuje, zróżnicowane podejścia do tej samej sprawy, bo przecież choć oboje outsiderzy, choć oboje wyjątkowi, choć oboje z głębokim poczuciem odmienności, to jednak różni w swych zapatrywaniach i odczuciach. Autorka nie moralizuje, a stawiając pytania (i umiejętnie podsuwając wskazówki), pozwala Hazel i Colinowi samodzielnie szukać na nie odpowiedzi, pozwala im popełniać błędy, pozwala się wspierać i przekraczać granice. To chyba lepszy sposób na poznawanie świata przez nastolatków niż system nakazów i zakazów? Jak widzisz, drogi rodzicu, gdy Twoje dziecko sięgnie po „Orzechową czarownicę”, i Ty, i ono możecie się czuć bezpiecznie, bo znajdzie tu ono wartościową historię inspirującą do własnych przemyśleń i wartości godne naśladowania.
Dla urozmaicenia autorka zastosowała też znany i sprawdzony sposób przenoszenia się w czasie. Czytelnicy kojarzą go choćby z „Wehikułu czasu” H. G. Wellsa (o czym mowa wprost w „Orzechowej czarownicy) czy serii filmów przygodowych pt. „Powrót do przyszłości” w reżyserii Roberta Zemeckisa. Tu podobnie Elisa Puricelli Guerra połączyła na potrzeby opowieści elementy fantastyczne, naukowe i przygodowe, czyli składniki, które zmiksowane w odpowiednich proporcjach, przynoszą profity w postaci ekscytującej fabuły.
Hazel i Colin to przeciwieństwa, każde z nich ma inną naturę, każde z nich ma odmienny charakter, inną przeszłość i inaczej patrzy na świat. Ona ma odwagę być inna, on nieśmiało chowa się za fasadą nauki. Ona jemu pomaga wydostać się z kokonu i przełamać tłamszone w sobie inwazyjne emocje, on jej pomaga przybliżyć racjonalną postać zjawisk. Choć nie mogą zmienić przeszłości, mogą się starać kształtować teraźniejszość. Odkrywając stopniowo tajemnice świata i tajemnice człowieka dowiadują się, że nie wszystko jest fantazją, ale też nie wszystko da się wyjaśnić nauką. Taką wciąż niezbadaną sferą pozostaje człowiek ze swoimi pragnieniami, marzeniami i uczuciami. W „Orzechowej czarownicy” nie ma odpowiedzi na wszystkie pytania i właśnie dlatego jej treść może się okazać tak atrakcyjna dla młodzieży.