Żelazny Płomień recenzja

Dzieje się!

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maitiri_books_2 ·4 minuty
2024-04-07
Skomentuj
7 Polubień
Jak ja czekałam na "Iron Flame", nie macie pojęcia. Jak już zaczęłam czytać, książka tak mnie wciągnęła, że ciężko było się rozstać z nią chociaż na moment. Z drugiej strony nie chciałam za szybko jej kończyć, no bo wiadomo, co to oznacza - kolejne rozstanie i konieczność wyczekiwania następnego tomu. Tym bardziej, że po pierwszym tomie już wiedziałam, że zakończenie kolejnego będzie niezłym cliffhangerem. I tak faktycznie było.

"Iron Flame. Żelazny płomień" to kontynuacja opowieści o Violet Sorrengail, która zaczyna kolejny rok nauki na Uczelni Wojskowej Basgiath, w miejscu, gdzie szkolą się przyszli jeźdźcy smoków. Od samego początku nie jest wcale takie pewne, czy Violet wróci na uczelnię i co na nią tam czeka, jeśli wróci. Jednak już z opisu można wyczytać, że tak właśnie się dzieje, więc mogę spokojnie napisać, że wraca. I od razu nie ma lekko. Nie dość, że z powodu tajemnicy, którą nie może się z nikim dzielić, jest jej ciężko wśród przyjaciół, to jeszcze ma na karku nowego wicekomendanta, który wie to, co ona i wie, że ona wie. Dlatego ma zamiar ją złamać. Są również tacy, którzy chcą się jej pozbyć, bo wie za dużo. A władze uczelni zrobią wszystko, aby ochronić swoje tajemnice. Mimo swoich fizycznych ograniczeń Violet musi wykorzystać spryt i wolę walki, aby przetrwać, zwłaszcza, że dochodzi do coraz większych zagrożeń ze strony zewnętrznej. Jej determinacja może się jednak okazać niewystarczająca.

Jednym z największych atutów powieści, podobnie jak w pierwszym tomie, jest bez wątpienia świat przedstawiony. Autorka sprawnie rozbudowuje uniwersum, wprowadzając nowe elementy, między innymi historyczne i polityczne, przez co opowieść staje się jeszcze bardziej intrygująca. Bardzo mnie cieszy fakt, że w tej części głowa Violet jest zajęta czymś innym niż ciągłym myśleniem o Xadenie. Pojawiają się nowe postaci, które w poprzednim tomie były ledwie zarysowane. Tutaj zaczynają odgrywać istotne role. Za dużo nie mogę zdradzić, żeby nie spoilerować, ale bardzo spodobał mi się zabieg z lotnikami i gryfami. Pierwsza część książki jest spokojniejsza, akcja dość wolno się rozkręca. Ale niedługo potem rusza z kopyta, zaczyna gnać na złamanie karku i tak gna aż do końca. Dzieje się bardzo dużo. Wokół bohaterów toczą się nowe intrygi i manipulacje, pojawiają się nowe sekrety, niektóre z niewyjaśnionych w poprzednim tomie kwestii przestają być tajemnicą. A liczba zaskakujących zwrotów akcji w tej części jest oszałamiająca.

Relacje między postaciami, zwłaszcza między Violet a Xadenem, ale nie tylko, są kluczowym elementem powieści. Relacje między bohaterami są złożone i dynamiczne, pełne napięcia, emocji i często niezrozumienia. Autorka zręcznie oddaje subtelne zmiany w tych relacjach, pokazując, jak bohaterowie ewoluują i rozwijają się pod wpływem swoich doświadczeń i wyzwań, które napotykają w trakcie swojej podróży. Czytelnik jest świadkiem nie tylko ich wzlotów, ale także upadków, co sprawia, że relacje między postaciami są jednym z najbardziej porywających aspektów powieści. Wątek romantyczny może czasami drażnić swoją melodramatycznością, jednak rozwój relacji między Violet i Xadenem i ich próby pokonania przeciwności losu są fascynujące. Jeśli chodzi o sceny erotyczne, w tym tomie również są, ale tego się spodziewałam. Są napisane ze smakiem i dobrze korespondują z fabułą, dlatego nawet one przypadły mi do gustu. Doliczyłam się dokładnie trzech takich scen, w tym jedna odbyła się chyba w dość już popularnym w powieściach miejscu, bo w sali tronowej (mam nadzieję, że to nie jest spoiler).

No i wisienka na torcie powieści - smoki! Kocham całym sercem. Wszystkie, chociaż to Tairn i Andarna zostali najlepiej przedstawieni. Dialogi między Violet a Tairnem są jednymi z najbardziej porywających momentów historii, bo tę dwójkę łączy wyjątkowa i silna więź, oparta na wzajemnym szacunku i zaufaniu. Andarny jest w powieści trochę mniej. Po wydarzeniach, w których jako bejbik brała udział, coś zaczęło się zmieniać, w związku z czym potrzebny był czas. Na co, o tym przeczytacie w powieści. Ja tylko dodam, że pod koniec, w ostatniej bitwie, udział Andarny jest już widoczny i wypada naprawdę spektakularnie. Tym bardziej, że przy okazji wychodzą pewne nieznane dotąd fakty na jej temat. W ogóle przez całą opowieść, wraz z postępem akcji, czytelnik odkrywa coraz więcej tajemnic związanych ze smokami i ich rolą w świecie przedstawionym. Autorka sprawnie poszerza uniwersum, wprowadzając nowe aspekty i informacje na ich temat, co sprawia, że stają się one jednym z najbardziej fascynujących elementów powieści.

Autorka potrafi trzymać czytelnika w napięciu i zaskakiwać go kolejnymi twistami fabularnymi. Napięcie narasta stopniowo, w miarę jak akcja nabiera tempa, a bohaterowie stają w obliczu coraz większych zagrożeń i wyzwań. Powieść wzbudza szeroki wachlarz emocji, począwszy od ekscytacji, poprzez napięcie, aż po głębokie wzruszenie. Wzruszenie pojawia się zwłaszcza w przełomowych momentach, gdy bohaterowie muszą stawić czoła własnym słabościom i wątpliwościom, a także w chwilach, gdy doświadczają straty i poświęcenia. Niektóre ze scen są wyjątkowo intensywne, co sprawia, że czytelnik czuje się jeszcze mocniej związany z bohaterami i angażuje się w ich losy całym sobą. Jak cudna jest natomiast oprawa graficzna książki, każdy widzi. Mogę śmiało stwierdzić, że jest to jedna z najpiękniej wydanych książek w mojej biblioteczce. Przyciąga wzrok każdego, kto tylko rzuci na nią okiem.

"Iron Flame. Żelazny płomień" to fascynująca opowieść o odwadze, przyjaźni i miłości, która wciąga czytelnika w genialnie wykreowany świat pełen magii i napięcia, który pozostaje w pamięci na długo po zakończeniu lektury. Angażująca fabuła, rozbudowany świat przedstawiony i przejmujące relacje między bohaterami sprawiają, że powieść zasługuje na uwagę i miejsce na półce każdego miłośnika literatury fantasy. Z całego serca polecam!

Współpraca z Wydawnictwem Hype.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-06
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żelazny Płomień
Żelazny Płomień
Rebecca Yarros
8.3/10
Cykl: Empireum, tom 2

Kontynuacja Fourth Wing, bestsellerowej serii Empireum. Najlepsze romantasy 2023 roku według Goodreads! „Na pierwszym roku niektórzy z nas tracą życie. Na drugim roku reszta traci człowieczeństwo"....

Komentarze
Żelazny Płomień
Żelazny Płomień
Rebecca Yarros
8.3/10
Cykl: Empireum, tom 2
Kontynuacja Fourth Wing, bestsellerowej serii Empireum. Najlepsze romantasy 2023 roku według Goodreads! „Na pierwszym roku niektórzy z nas tracą życie. Na drugim roku reszta traci człowieczeństwo"....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy dałam się porwać ogólnoświatowej histerii?? Oczywiście, że tak. Jestem nieuleczalną książkoholiczką, na którą książki działają, jak na koty kocimiętka. Nie potrafię się oprzeć i niestety czasami ...

@justyna1domanska @justyna1domanska

Pierwsza część fantastycznego cyklu Empireum skradła moje serce, więc z przyjemnością i wysokimi oczekiwaniami ponownie zagłębiłam się w niebezpiecznym świecie magii, smoków, tajemnic i silnych emocj...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Gniew Smoka
Rzetelna publikacja

„Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” to szczegółowe spojrzenie na drogę rozwoju legendarnego Bruce’a Lee. Little, bazując na osobistych notatkach Lee i wspomnieniach lud...

Recenzja książki Gniew Smoka
Stroiciel fortepianów
Nastrojowa, melancholijna opowieść

„Stroiciel fortepianów” to wyjątkowa, chociaż zaledwie 100-stronicowa opowieść, która w subtelny i poetycki sposób ukazuje życie, ludzkie rozczarowania i utracone marzen...

Recenzja książki Stroiciel fortepianów

Nowe recenzje

Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde
@Natalia_Swi...:

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewny...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde
© 2007 - 2024 nakanapie.pl