Odrodzonej Polsce przyszło się zmagać z rozmaitymi trudnościami: etnicznymi, gospodarczymi. Młodemu państwu należało też zapewnić odpowiedni byt na nowej mapie politycznej. Siłą rzeczy, traktat wersalski narzucił nowy ład powojennej Europie.
W związku z tym autor monumentalnej pracy przybliża nam meandry polskiej polityki zagranicznej z lat 1926-1935. Mamy niepowtarzalną okazję zaznajomienia się z kulisami dyplomacji międzynarodowej, w której praktycznie wszystkie środki były dozwolone. Są tu gierki ambasadorów, ludzi władzy.
Książka jest obszerna, treść w pełni wyczerpuje temat. Ale nie warto się zrażać, ponieważ zagadnienia podzielono na cztery zasadnicze części. Zatem całość jest spójna. Narracja jest dynamiczna, żywa, nie otrzymujemy suchych, jałowych faktów. Treść obfituje w nieznane dotąd dokumenty, także z archiwów niemieckich i rosyjskich. Taka publikacja to swoiste novum, jest bardzo potrzebna. Mamy do czynienia z wartościowym kompendium dotyczącym polskiej polityki zagranicznej. Kompozycja pracy jest uporządkowana, Krzysztof Rak w sposób precyzyjny pokazuje najważniejsze kwestie: układ w Rapallo (1922; od strony naukowej mało zbadany); wymierzony przeciw Polsce, traktaty lokareńskie (1925-1926). Oba porozumienia są słusznie krytykowane.
Umowa w Rapallo nie była zbyt rozległa, liczyła sześć artykułów. Na jej mocy obie strony (III Rzesza i Związek Sowiecki) odstępowały od roszczeń finansowych za poniesione straty wojenne. Ponownie nawiązano stosunki dyplomatyczne.
W dużym uproszczeniu sojusze z Locarno stanowiły zwieńczenie konferencji międzynarodowej z piątego października 1925 roku. Ostatecznie podpisano je w Londynie 1 grudnia 1925 r.; ratyfikowano 14 września 1926 roku. Obowiązywały przez dziesięć lat, Niemcy wypowiedziały je w 1936 roku. Francja, Belgia, Wielka Brytania i Włochy podpisały tzw. pakt reński. Dokument ten zapewniał nienaruszalność granicy niemiecko-belgijskiej oraz niemiecko-francuskiej. Sir Austen Chamberlain konkludował: Odtąd nie ma zwycięzców i zwyciężonych.
Dr nie trzyma się utartych schematów. Wraz z historykiem przenosimy się na salony dyplomatyczne wielu mocarstw, grach i ''apetytach" polityków.
Z lektury dowiemy się, dlaczego próba porozumienia się Józefa Piłsudskiego z sowieckim dyktatorem zakończyła się nieporozumieniem. Co przyniósł pakt o nieagresji z 25 lipca 1934 roku? Poszczególne kwestie badacz omawia również w przypisach, na które warto zwrócić uwagę.
Najbardziej zajmujący wydał mi się rozdział czwarty, w którym doktor Rak odwołuje się do ''myśli" politycznej Adolfa Hitlera, zawartej w Mein Kampf i w tzw. Drugiej Książce. Autor obszernie cytuje wypowiedzi niemieckiego dyktatora (paranoiczny sposób myślenia satrapy i rasistowska wykładnia dziejów). Nie nużąc czytelników, wzmiankuje również o polityce kanclerza III Rzeszy wobec naszego kraju.