📚📚📚
"Brama upadnie. Aniołowie powrócą i sprowadzą na świat zniszczenie. Poznacie ten czas, gdyż wśród ludzi narodzą się dwie Królowe: jedna z krwi, druga że światła. Moc jednej pozwala świat ocalić. Moc drugiej pozwala świat zniszczyć. Narodzą się dwie Królowe. W ich dłoniach znajdzie się siedem mocy. W ich dłoniach znajdzie się wasz los. Narodzą się dwie Królowe."
📚📚📚
Miałam wcześniej możliwość poznać jedną książkę Claire Legrand, ale niestety nie przypadła mi do gustu. W "Furyborn. Zrodzonej w furii" pokładałam wielkie nadzieje, czy słusznie?
Historię poznajemy z dwóch perspektywy. Rielle i Eliana, ich losy dzieli ponad tysiąc lat, a co je łączy???
Rielle, szlachcianka, od małego wychowywana razem z następcą tronu i jego kuzynką, kryjąca wielki sekret. Powstrzymując zamach na Audric, następcę tronu, zdradza światu swoją moc. Teraz będzie musiała przejść próby, by zasłużyć na miano Królowej Światła. Czy jej jest pisana?
Eliana, będąca na usługach Imperium poluje na buntowników. Zrobi wszystko by zapewnić bezpieczeństwo matce i bratu. Jej jedynym przyjacielem Harkan, który pomaga jej w misjach. Magię, zna tylko z opowieści brata. Wszystko się zmienia, jak zostaje porwana jej matka. Sprzymierza się z buntownikiem, tajemniczym Wilkiem i wyruszą na poszukiwania matki. Czy jej się uda??? Co odkryje???
Od razu pierwszy rozdział rzuca nas w wir wydarzeń. Zaciekawia i sprawia, że chce się więcej. Potem akcja zwalnia, powoli poznajemy ten świat, choć mam wrażenie, że tu autorka skąpi nam faktów. Cały czas nie mam pojęcia jak wygląda ten świat i jakie prawa nim rządzą. Trochę mi tego brakowało. Za to powoli odkrywamy, kto jest wrogiem i z czym będą się musiały mierzyć nasze bohaterki. Aniołowie, bo to oni są tym złym. To oni będą chcieli zniszczyć świat. Czy uda się go ocalić?
Rielle, będąc dzieckiem doprowadziła do tragedii, teraz musi znosić jej następstwa. Odtrącenie przez ojca, ciągła kontrolą nad mocą i nauka opanowania, to jej codzienność. Nikt nie wie, co w niej tkwi. Ukrywa swoją mroczna stronę, za wielką cenę chcę być kochana i ma zamiar zdobyć wszystko, co jej się należy. Koniec z zamknięciem, koniec ze strachem, sprawi, że ludzie ją pokochają.
Eliana, chowa się za maską. By wykonywać zadania dla imprerium, tłumi uczucia. Sama wie, że robi źle, ale rodzina jest dla niej najważniejsza. Od zawsze jej rany goją się szybko, jaką tajemnicę kryje? Czy będzie gotowa poznać prawdę?
Książkę czyta się genialnie. Toczy się swoim tempem, które pod koniec przyspiesza, by na końcu zostawić nas z masą pytań, co dalej? Kilka rzeczy domyśliłam się sama, inne były miłym zaskoczeniem. Ta książka to taki długi wstęp do prawdziwej historii, której już nie mogę się doczekać. Aniołowie, mityczne bestie, imperator, buntownicy, to i wiele innych ciekawych wątków, na które będę niecierpliwie czekać. Za wiele wątku romantycznego tu nie zastaniecie, liczę, że dalej to się ciekawie rozwinie, w końcu ta seria jest reklamowana jako romantasy.
Jeżeli lubicie epickie historię pełne tajemnic i magii, to jest książka dla was. Ja świetnie się bawiłam czytając to, więc mogę wam polecić🥰🥰🥰.