Dwa tragiczne nieporozumienia zaważyły na losie głównej bohaterki. Oba się wyjaśniły. Niestety to pierwsze zbyt późno. Jednak drugie w samą porę. W tym samym dniu, w którym okazało się, że cudem zwalczyła chorobę nowotworową, spadł na nią z nieba inny nieoczekiwany cud, stanowiący wyjaśnienie owego drugiego nieporozumienia.
Elżunia w szkole, w domu Erica przerażona jest decyzją matki, która zamierza wraz z nią i jej siostrą przenieść się do Zachodnich Niemiec, żeby połączyć się z krewnymi jako „późna przesiedlona”. Dziewczyna zdała właśnie na studia, pragnie pozostać w ojczyźnie, którą stanowi dla niej Polska. Jednak gdy wracając w nocy z romantycznej randki, zostaje na schodach zgwałcona przez sąsiada, po czym okazuje się, że zaszła w ciążę, a od ukochanego nie nadchodzi obiecany list, postanawia popełnić samobójstwo. Z pomocą przychodzi jej licealna wychowawczyni, ofiarując pieniądze na aborcję. Odtrącenie przez młodzieńca z nobliwej krakowskiej rodziny, co okazuje się nieporozumieniem (niestety zbyt późno), napełnia Elżbietę goryczą. Decyduje się na wyjazd wraz z matką i siostrą, gdzie trafia do zapyziałego nazistowskiego miasteczka i upiornych krewnych, którzy gwałtem usiłują uczynić z niej Niemkę. Doprowadzona do desperacji zdobywa się na odwagę, by udać się na drugi koniec Niemiec i rozpocząć studia w międzynarodowym środowisku uniwersyteckiego zabytkowego Heidelbergu, gdzie przeżywa olśnienie. Tutaj znów jest Polką Elą.
Elżbieta Gawełczyk musi się zmierzyć z okrutnym losem. Mimo, że w młodości bardzo chciała pozostać w Polsce, po zgwałceniu, usunięciu ciąży i pozornym opuszczeniem przez ukochanego jedynym rozwiązaniem, by rozpocząć nowe życie, okazał się wyjazd do Niemiec. Tam ukończyła studia, podjęła pracę dziennikarki. Wszystko układało się dobrze, do momentu, w którym zaczęła tęsknić za krajem. Wybuch stanu wojennego, powstanie „Solidarności” – wszystkie te wydarzenia na nowo rozbudziły w niej patriotyzm. I choć nie powróciła do ojczyzny, nigdy nie zrezygnowała z walki o nią.
A tymczasem z Eli nie potrafił zrezygnować pewien tajemniczy, atrakcyjny playboy, przed którym wiecznie uciekała, gdyż podejrzewała go o niecne zamiary, z czego wynikały tragikomiczne nieporozumienia.
W tej niezwykle wciągającej opowieści o miłości autorka stawia przed nami pytania o tożsamość, sens istnienia i wiarę na tle ciekawie opisanych, trudnych relacji polsko-niemieckich. Owa poruszająca lektura opowiada nie tylko o przełomowych wydarzeniach w Polsce. To także próba wniknięcia w psychikę kobiety ciężko doświadczonej przez los – zgwałconej w młodości, a później zaatakowanej przez chorobę nowotworową. I choć tematyka nie jest lekka, autorka potrafiła z wyczuciem wejść w głąb duszy bohaterki, oddać jej nastrój oraz targające nią emocje. To właśnie wraz z pełną zaskakujących zwrotów akcją stanowi o atrakcyjności tej powieści, którą połyka się jednym tchem, by przez wiele jeszcze dni o niej myśleć.