Mala M. recenzja

Duet idealny?

Autor: @Zaneta ·2 minuty
2021-04-30
Skomentuj
1 Polubienie
Przekonajmy się. Najlepiej z butelką wina u boku.


Gdy szara rzeczywistość zaczyna mnie przytłaczać, a powieki zamykają się same, z powodu nawału obowiązków, sięgam po Paulinę Świst. Dobrze wiem, że z nią będę się świetnie bawić. Żadnego zbędnego owijania w bawełnę, jej bohaterki wiedzą czego chcą, ich język jest cięty, wulgarny i dosadny. I właśnie czegoś takiego czasami potrzebuję. To jak pokój, w którym polonistka strzegąca kultury języka, może się wyszaleć. I to jak! Gdy zobaczyłam zapowiedź nowej książki, którą Paulina Świst napisała razem z Lilką Płonką – nie mogłam przejść obok obojętnie. Już nie mogłam się doczekać tego przyjemnego wieczoru.

„Gapiłam się na niego jak kulawa kapibara na anakondę”.

Nowe ciarki na plecach

Jeśli lubicie styl pisania Pauliny Świst, to czytając „Malę M.” nie będziecie zawiedzeni, ale trzeba zaznaczyć, że jest to zupełnie inna publikacja. Na początku trzeba trochę poczekać, aż akcja nabierze tempa, ale wkrótce będzie się działo całkiem sporo. Poznajemy nową bohaterkę – Malwinę, która niezbyt przepada za swoim imieniem. Dziewczyna ma na swoim koncie sporo nieudanych związków, doskonale wie, że zawsze wybiera drani, których później chce ratować. Taki schemat oczywiście musi skończyć się katastrofą. Wreszcie Mala M. spotyka „boga seksu” i już wie, że to ten Jedyny. Mimo że jest nim jedynie na chwilę. Przeżywa z nim wielką namiętność, o której czytelnik dowiaduje się z retrospekcji. Potem już nic nie może być normalnie.

„(…) że nagle poczułam, jak rozlatuję się na kawałki i pierwszy raz w życiu dochodzę tylko i wyłącznie od tak niewinnego dotyku”.

A może grzeczny chłopiec?

Bóg seksu znika. Relacja robi się skomplikowana. A może wcale jej nie ma? Tymczasem tuż obok wprowadza się przystojniak o szmaragdowych oczach, który ewidentnie jest Malą zainteresowany. Wkrótce ich drogi przecinają się coraz częściej, ale czy zdecyduje się mu ulec? Mężczyzna wydaje się idealny – gotuje, jest oczytany, szarmancki, kulturalny i niezwykle męski. Ale czy to wystarczy?

„Ramzes cię oleje, nie wygląda na miłego chłopaka z Greenpeace, którego kręciłyby wieloryby”.

To dopiero początek…

Akcja rozkręca się w niebezpiecznych kierunkach. Momentami będzie naprawdę ostro, więc nie będziecie mogli się oderwać i nagle nic nie będzie ważne. Pralka może się zepsuć, a woda zalać sąsiadów. Kwiaty mogą uschnąć na balkonie. Wiosna może w końcu nadejść, a Wy nie zauważycie. Mala M. całkowicie opanuje Wasze zmysły. Ale warto podać sobie ten książkowy narkotyk. Na to uzależnienie możecie sobie pozwolić. Polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-22
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mala M.
Mala M.
"Paulina Świst", "Lilka Płonka"
7/10

Świat Mali staje na głowie, kiedy dziewczyna zawiera bardzo bliską znajomość z niebieskookim bogiem seksu. Zadurzona, oszołomiona i zdezorientowana postanawia za wszelką cenę odszukać mężczyznę, kt...

Komentarze
Mala M.
Mala M.
"Paulina Świst", "Lilka Płonka"
7/10
Świat Mali staje na głowie, kiedy dziewczyna zawiera bardzo bliską znajomość z niebieskookim bogiem seksu. Zadurzona, oszołomiona i zdezorientowana postanawia za wszelką cenę odszukać mężczyznę, kt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka jak każda inna książka Pauliny Świst jest intrygująca i już po pierwszych stronach zachęca do czytania dalej. Tak jak i tym razem nie mogło być inaczej. Totalnie spodobał mi się styl Ramz...

ZA
@zanurzonawmarzeniach6

Twórczość Pauliny Świt poznałam już jakiś czas temu i bardzo mi się spodobał jej styl pisania, więc to zaważyło na tym, że zdecydowałam się na tę książkę, bo książek Lilki Płonki jeszcze nie miałam o...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl