"Miłość to zmysły – tęsknota i szaleństwo Nie można ich odłożyć na półkę; życie bez nich jest jałową pustynią i jednym wielkim lękiem oraz niespełnieniem”[str. 9]
Nie sposób nie zgodzić się z powyższym tekstem. Natura obdarzyła nas pięcioma zmysłami, które w nadzwyczajny sposób wpływają na nasze odczucia, a tym samym wiodą prym w relacjach damsko-męskich. Czuły dotyk, zmysłowy szept, przesiąknięty feromonami zapach, wpatrzone w nas oczy ukochanego, a do tego zapowiedź apetycznej, lekkiej kolacji odpręża i pobudza zmysły otwierając bramę do rozkoszy. Rozmaitość doznań jest ekscytującym doświadczeniem, wyobraźnia i odwaga w odkrywaniu nowych przeżyć jest doskonałym sposobem na wypędzenie rutyny ze swojej sypialni.
Dzięki książce Bogdy Balickiej „Drżące zmysły” dowiemy się o afrodyzjakach pochodzących z tradycji wielu kultur, autorka podaje przepisy na pyszne dania i desery, które są wspaniałym preludium do uczty zmysłów, poza tym znajdziemy wiele opisów właściwości ziół, owoców i kwiatów wpływających korzystnie na zdrowe funkcjonowanie ciała oraz duszy. Wprowadzeniem do każdego rozdziału jest tekst ukazujący fizjologię działania danego zmysłu oraz jego wpływ na kontakty międzyludzkie. Przytoczone są też interesujące, często zabawne przykłady z życia zwierząt, jak również wiele istotnych informacji statystycznych z zakresu odbierania zmysłów i ich wpływu na naszą podświadomość oraz na zachowania płciowe.
Książka obfituje w cytaty, anegdoty i historie o sławnych, i bogatych, o ich życiu erotycznym w tym o ekscesach, fetyszach i sile wpływania na płeć przeciwną. Dowiemy się jak mocno naturalny kobiecy zapach działał na Napoleona, co powodowało, że Marlena Dietrich przyciągała do siebie ludzi oraz w jaki sposób niepozorny i mało atrakcyjny Honoriusz Balzac uwodził kobiety. Ciekawym tematem jest też rozdział traktujący o szóstym zmyśle, tzw. magicznym. Niekoniecznie wierzę we wpływ znaków zodiaku na życie partnerskie, jednak astrologia to ciekawa dziedzina, która na swój charakterystyczny sposób interpretuje horoskopy, wpływ kamieni szlachetnych oraz roślin na erotyczną stronę człowieka. Dla mnie wielką radością jest końcowy rozdział książki, w którym zdradzone są smakowite receptury osób znanych i lubianych. Nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała niektórych przepisów, na pierwszy ogień poszła przepyszna kawa francuskiego awangardzisty Jeana Cocteau, z gałką lodów waniliowych i bitą śmietanką, cóż mogę napisać... cudowna.
Praca Bogdy Balickiej to ekscytująca lektura, napisana w bardzo przystępnym języku, co prawda czytanie lekko utrudnia mnogość cytatów wplecionych w tekst, to jednak temat książki jest niezmiernie ciekawy i stanowi dobre źródło wiedzy na temat zmysłowej strony życia człowieka. Porady w niej zawarte sprawią, że być może bardziej otworzymy się na nowe doświadczenie, nieuzasadnione zahamowania pójdą precz, dzięki czemu odkryjemy radość w eksperymentowaniu z rozkosznymi potrawami czy miłosnymi koktajlami. Ta książka to radość i zabawa, a poza tym dobra okazja to rozpoczęcia erotycznej uczty. Bardzo polecam.