Właściciel wielkiego koncernu, siedemdziesięciotrzyletni Michał Jurski, dowiaduje się, że choruje na nieuleczalny nowotwór. Przyjaciel chorego, profesor Edward Borek, niespodziewanie proponuje przeszczepienie mózgu pacjenta w zdrowe ciało młodego dawcy. Problem w tym, że profesor wprawdzie robił już takie operacje z powodzeniem, ale tylko na zwierzętach. Załamany przedsiębiorca, nie widząc dla siebie innej szansy, godzi się na ryzykowny eksperyment.
Nieustannie zajęty pomnażaniem majątku Jurski postanawia, że jeśli arcytrudne przedsięwzięcie powiedzie się, darowane mu drugie życie poświęci dla dobra innych. Operacja odbywa się nielegalnie. Jurski staje się przystojnym, zdrowym, młodym człowiekiem, lecz od tej chwili musi udawać dawcę. Jako Julian Podhorecki rzuca się w wir pracy. Podtrzymuje stosunki rodzinne z niczego nieświadomymi rodzicami i siostrą dawcy. Zakochuje się też w jego dziewczynie. Kontynuuje studia ekonomiczne, które rozpoczął dawca. Wikła się w politykę i zostaje posłem do Parlamentu. Niestety, nadmiernie obciążony mózg zaczyna płatać mu figle.
źródło:zaczytani.pl
Opis brzmi ciekawie ,prawda? Jednak znowu popełniłam błąd ,który wytknął mi już ktoś w komentarzach pod poprzednimi recenzjami - przeczytałam go przed zapoznaniem się z treścią książki. Znowu stworzyłam w swojej głowie na podstawie skrótu schemat ,którego nie znalazłam podczas lektury powieści.Nie dziwnym jest więc fakt ,że przez kolejne 400 stron moje rozczarowanie wzrastało .Autor miał naprawdę świetny i oryginalny pomysł na stworzenie fabuły i barwnego głównego bohatera i bardzo ciekawie go zrealizował na początku książki ,jednak po ok.100 stronach zapanowała nuda ,która zaczęła znikać dopiero na końcu powieści.Powiem szczerze ,że Pan Sikora strasznie mnie zdenerwował tym,że nie rozwinął do końca motywu związanego z emocjami i przeżyciami Jurskiego oraz komplikacjami zdrowotnymi po zabiegu. Dlaczego wszystko szło tak gładko?
W trakcie lektury zauważyłam,że tę książkę można odebrać też nie tylko jako powieść sensacyjną ,ale także za taką ,która skłania do refleksji. Postawa Michała i powód dla, którego chciał dokonać przeszczepu (oprócz tego,że uważam go za tchórza,który ucieka przed nieuniknionym) nasuwają pytania : Czy podoba mi się moje życie? Czy niczego nie żałuję ? Jak widzą mnie inni? ,itp.
Uważam ,że dobrze jest od czasu do czasu zrobić sobie taki rachunek sumienia ,więc ta cecha jest jak najbardziej plusem tej lektury.
Już dawno nie rozpływałam się nad okładkami ,więc pora to zmienić :D
Wydawnictwo Novae Res po raz kolejny stworzyło śliczną ,intrygującą i błyskawicznie zachęcającą do przeczytania zawartości okładkę .Szczerze mówiąc jej wygląd wpłynął także na moje rozczarowanie ,bo zdjęcie umieszczone na przodzie na prawdę wiele obiecuje .
Mimo dość skomplikowanego języka książka czyta się szybko i przyjemnie . Pomimo tego ,że wzbudziła we mnie wiele może nie całkiem negatywnych emocji polecam jeżeli lubicie odchylać się od normalności ,czy rzeczywistości. Powiem jeszcze tylko,że warto jest się pomęczyć przez te kilkadziesiąt,czy kilkaset stron nudy dla naprawdę dobrego zakończenia :)