Swego czasu anglojęzyczna wersja serii "Miliarderzy z Krainy Marzeń" często rzucała mi się w oczy podczas przeglądania mediów społecznościowych. Byłam jej ciekawa do tego stopnia, że rozważałam przeczytanie jej w oryginale. Jednak gdy dowiedziałam się, że zostanie wydana w Polsce, postanowiłam wstrzymać się do ukazania się polskojęzycznej wersji. Czy zatem warto było czekać?
Zdecydowanie, ponieważ muszę przyznać, że to niewątpliwie najlepsza historia z motywem grumpy & sunshine, jaką miałam okazję w ostatnim czasie czytać.
"Drobnym drukiem" to pierwsza część trylogii "Miliarderzy z Krainy Marzeń", która opowiada o losach trzech braci — Rowana, Declana i Callahana, którzy po śmierci ukochanego dziadka, otrzymali zadanie do wykonania, w ramach jego ostatniej woli. Wykonanie go zapewni im otrzymanie udziałów w rodzinnej firmie.
Pierwszy tom opowiada o najmłodszym z rodzeństwa — Rowanie. Mężczyzna musi zdefiniować najsłabsze strony oraz zająć się odnowieniem "Krainy Marzeń", ukochanego parku rozrywki zmarłego dziadka. To z pozoru proste zadanie wiąże się jednak z powrotem do przykrych doświadczeń z dzieciństwa i wspomnień o przedwcześnie zmarłej matce.
Podczas pierwszego spotkania z pracownikami, uwagę Rowana przykuwa dziewczyna, która spektakularnie spóźnia się na zebranie personelu. Zahra, podobnie, jak pozostali członkowie jej rodziny, jest jednym z pracowników parku rozrywki, lecz dział, w którym pracuje, zdecydowanie nie jest szczytem jej marzeń. Kobieta chciałaby zostać jednym z twórców nowych atrakcji, jednak po tym, jak jej były chłopak najpierw zdradził ją, a następnie ukradł jeden z jej pomysłów, straciła do tego zapał.
Gdy Rowan zleca swoim pracownikom ogłoszenie naborów na nowego twórcę, Zahra będąc pod wpływem alkoholu, wysyła swoją aplikację, opisując w niej wszystkie wady wdrożonego projektu, który w pierwotnej wersji należał do niej. Kobieta nie zostawiła na jednej z najdroższych atrakcji parku suchej nitki, czym wzbudziła zainteresowanie nowego dyrektora, dlatego mężczyzna postanawia dać jej awans.
Zahra rozpoczyna pracę w wymarzonym dziale i już od samego początku okazuje się, że jest ona stworzona do pracy na tym stanowisku. Kobieta ma naprawdę wiele fantastycznych pomysłów, jednak jest coś, z czym zupełnie sobie nie radzi. Zahra zupełnie nie potrafi rysować, dlatego szkice jej projektów pozostawiają wiele do życzenia. Właśnie wtedy Rowan decyduje się pomóc kobiecie, która fascynuje go już od ich pierwszego spotkania. Mężczyzna postanawia wykonywać dla niej szkice, jednak nie chcąc przyznać się do tego, że sam jest ich autorem, ukrywa się pod pseudonimem. Co wyniknie ze współpracy pomiędzy Rowanem i Zahrą? Czy kobieta będzie w stanie wybaczyć szefowi, kiedy dowie się, że on i Scott to tak naprawdę jedna osoba? Tego dowiecie się, sięgając po książkę "Drobnym drukiem" autorstwa Lauren Asher.
Muszę przyznać, że ta publikacja zrobiła na mnie naprawdę ogromne wrażenie. Barwne postacie oraz fantastyczne autorskie miejsce akcji to tylko niektóre elementy, które sprawiły, że nie był to tylko zwyczajny romans, w którym bogaty mężczyzna zakochuje się w normalnej dziewczynie. Publikacja porusza naprawdę wiele ważnych tematów, jakimi są m.in. niepełnosprawność, brak wiary w siebie, niska samoocena, alkoholizm czy radzenie sobie z traumatycznymi doświadczeniami, co uważam za jej dodatkowy atut.
Zatem jeżeli lubicie historie, które są niebanalne, poruszające i zawierają w sobie nieco pikanterii "Drobnym drukiem" może się dla Was okazać doskonałym wyborem. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że podczas jej czytania bawiłam się doskonale. Książka okazała się idealnym wprowadzeniem do całej trylogii, dlatego z niecierpliwością będę czekać na kolejne tomy historii o "Miliarderach z Krainy Marzeń", ponieważ jestem bardzo ciekawa, jak pozostali bracia poradzą sobie z otrzymanymi od dziadka zadaniami do wykonania.