Drabina recenzja

Drabina

Autor: @recenzja_na_tacy ·2 minuty
2024-03-09
Skomentuj
4 Polubienia
"Wyjrzała przez okno na zewnątrz, gdzie Tolik rozmawiał z żabą.
- Pewnie nie jest mu łatwo – kontynuowała. – Pewnie nie spodziewał się, że wszyscy się do niego zwalimy.
- Polu – powiedziała Irusia – nam wszystkim nie jest łatwo, wszyscy wszystko zostawiliśmy i nie wiemy, czy jest dokąd wracać.”

„Wszyscy jesteśmy nie tam, gdzie byśmy chcieli, wszyscy straciliśmy swoje dawne życie.”

Cioteczna babka, beznogi wuj, matka, siostra z przyjaciółką, dwa koty i pies – stają w progu hiszpańskiego domu Tolika, kiedy wybucha wojna w Ukrainie. Wymarzone lokum, które z założenia w niczym miało nie przypominać jego rodzinnego domu nieopodal Winnicy, za sprawą niespodziewanych gości, bardzo szybko się do niego upodabnia. Z natury spokojny, introwertyczny Tolik ma problem z odnalezieniem się w nowej sytuacji. Jego gościom, zawieszonym pomiędzy fizyczną obecnością w Hiszpani, a mentalną w Ukrainie, wcale nie jest łatwiej.

Lekko i z humorem pisze Eugenia Kuzniecowa o sprawach trudnych; wystawionej na ciężką próbę solidarności rodzinnej i przymusowej emigracji.

„Drabina” to opowieść o niełatwych relacjach, zmęczeniu zbyt długim i intensywnym przebywaniu z ludźmi, których się kocha, ale których towarzystwo męczy, ogranicza, nie pozwala być w pełni sobą.

Z sympatią i wyrozumiałością dla ludzkich słabości i ułomności kreśli Kuzniecowa różnorodne portrety swoich postaci. Ale choć stara się wzbudzić tę sympatię również u czytelników, to mam wrażenie, nie do końca jej się to udaje. Dialogi i zachowania bohaterów niekiedy bawią, a powracające w ich myślach i rozmowach wspomnienia dawnego, utraconego życia, pozwalają zrozumieć targające nimi uczucia i emocje. Ale choć sytuacja w jakiej się znaleźli budzi współczucie i z całego serca życzy się im jak najszybszego powrotu do wolnej ojczyzny, bliskich sercu miejsc i ludzi, oni sami nie wzbudzają żywszych uczuć.

Ścierają się w powieści Kuzniecowej dwa rodzaje emigracji (przymusowa i z wyboru), a także dwa pokolenia. Starsze, które gdyby tylko mogło, bez wahania, w obronie ojczyzny chwyciłoby za broń i młodsze, które dostrzega inne możliwości wsparcia. Czterdziestoletni Tolik musi stawić czoła presji wujka i ciotecznej babki, którzy uważają, że powinien wrócić do kraju i walczyć. Ich postawa sprawia, że mężczyzna czuje wyrzuty sumienia, choć jednocześnie ma świadomość, że ojczyzna potrzebuje także wsparcia finansowego, a to pracując i zarabiając, jest w stanie zaoferować.

„Drabina” to także znakomita ilustracja Zachodu, który chętnie zorganizuje zbiórkę charytatywną, ale nie rozumie (i nie stara się zrozumieć) sytuacji Ukrainy, jej potrzeb i stosunku do Rosjan, szczególnie tych potępiających wojnę.

W Ukrainie uznana za Książkę Roku 2023, druga powieść Eugenii Kuzniecowej podobała mi się znacznie mniej niż pierwsza. Doceniam lekkość z jaką autorka pisze o sprawach i emocjach wagi ciężkiej, ale zupełnie opieram się urokowi wykreowanych przez nią postaci. Lektura nieobowiązkowa. Dla chętnych.

Przełożyła Iwona Boruszkowska

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-05
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drabina
Drabina
Eugenia Kuzniecowa
7.4/10

Książka Roku 2023 w Ukrainie Brawurowa opowieść o (nie)udanej ucieczce i (nie)spodziewanym powrocie Eugenia Kuzniecowa to świeży, zaskakujący głos literatury ukraińskiej. Pisarka życie dzieli między...

Komentarze
Drabina
Drabina
Eugenia Kuzniecowa
7.4/10
Książka Roku 2023 w Ukrainie Brawurowa opowieść o (nie)udanej ucieczce i (nie)spodziewanym powrocie Eugenia Kuzniecowa to świeży, zaskakujący głos literatury ukraińskiej. Pisarka życie dzieli między...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nieznana mi do tej pory twórczość Pani Eugenii Kuzniecowej spowodowała, że zechciałam poznać ją ze względu na nadany książce tytuł pt. ''Drabina'' i czym się ona kierowała, pisząc ją. Z ciekawie zaw...

@Anna30 @Anna30

Wojna Rosji z Ukrainą trwa nieprzerwanie od 2014 roku, jednak większość z nas zdała sobie z tego sprawę dwa lata temu, kiedy to konflikt ten rozniecił się na skalę, której nikt się nie spodziewał. Ka...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @recenzja_na_tacy

Równonoc
Równonoc

„Kolejna w moim życiu równonoc. Niszczycielka. Zabójczyni. Zwykła ku*wa. To do niej wszystko się sprowadza. Z myślą, że i tym razem przed nią nie ucieknę, otwieram drzwi...

Recenzja książki Równonoc
Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera

Małe miasteczko w „kraju pod butem Generała”, a w nim stojący u progu dorosłości i najdłuższych wakacji w życiu osiemnastoletni Tomek Wójcicki, który twierdzi: „o świeci...

Recenzja książki Tak szybko się nie umiera

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl