Autorka otwiera nam bramy do tajemniczej Akademii Mitu, do której uczęszczają potomkowie Spartan, Amazonek, Walkirii oraz wielu innych wojowników, gdzie szkolą się by w przyszłości walczyć w imię bogów. Oczywiście warto wspomnieć, że ów uczniowie posiadają specjalne; moce jak siła, szybkość, dary- uzdrawiania, iluzji, talenty- możliwość użycia każdej rzeczy jako broni, jak i wiele wiele więcej. Poza tym jest to normalne liceum dla nastolatków... Taa jasne;) Uczniowie nie mają tu zwykłych przedmiotów, lecz historię mityczną, treningi z bronią, choć są i zwykłe przedmioty jak rachunki, chemia i geografia. Trzeba również dodać, że Szkoła jest chroniona czarem, a bronią jej dwa kamienne sfinksy. A to jeszcze nie koniec! Dodajmy do tego jeszcze Bogów z różnych kultur, które chcą się nawzajem pozabijać by wyzwolić uwięzionego boga Lokiego. MAGIA, MITY i MONSTRA- przedstawiam wam Akademię Mitu...
Ale co w tym wszystkim robi zwykła szesnastoletnia dziewczyna- Gwen Frost, której nikt nie lubi, która nie jest tak bogata jak reszta mieszanki towarzyskiej Akademii? Choć nie chce tego przyznać w rzeczywistości pasuje do tej szkoły, gdyż dziewczyna posiada swój dar- gdy dotknie jakieś osoby lub przedmiotu zna całą jego historie, wszystkie sekrety i tajemnice. Jako jedyna w Akademii jest Cyganką, choć nie wie zupełnie co to naprawdę znaczy. Wszystko zawsze wie, no i cóż jak sama to określa jest wścibska i wtyka nos w wiele spraw, które nie powinny jej obchodzić :) Jej problemy zaczynają się, gdy zaczyna węszyć koło sprawy zmarłej popularnej dziewczyny i po raz pierwszy jej dar zawodzi, gdyż nie wyczuwa nic. Coraz większa chęć odkrycia tajemnicy sprowadza na nią kłopoty, ale gdy ma się rycerza z lśniącą tarczą wszystko wydaje się proste. Niestety wszystko się komplikuje... Czy DOTYK Gwen zaprowadzi ją do odkrycia tajemnicy? Z pewnością dowie się po drodze kilku ważnych rzeczy... Ale co do licha ukrywa jej babcia jak i tajemnicza Profesor Metis? Dlaczego przyciąga ją sztylet, który jak nie zwariowała rusza powieką? W sekrecie zdradzę wam, że z pewnością rozgniewa pewnego boga..., ale SZA! Wyrusz w podróż, z której nie wyjdziesz tak prędko, do miejsca gdzie mitologia dalej płynie swym życiem, gdzie walczysz o życie z Żniwiarzami Chaosu...
Sięgnęłam po tę powieść, gdyż wszyscy strasznie ją chwalili, więc chciałam sprawdzić czy rzeczywiście owe pozytywne komentarze należą się tej książce. Całkowicie się z nimi zgadzam! Już sama okładka magicznie przyciąga czytelnika, a to co w środku to czar zaklęty w słowach, który nie pozwala oderwać się od lektury... Książkę czyta się naprawdę szybko, a z każdą stroną coraz bardziej zapada się w świat wymyślony przez autorkę. Bardzo lubię mitologię połączoną z czasami nowożytnymi, przykładem może być saga o "Percym Jacksonie i Bogach Olimpijskich", którą ubóstwiam ;)
Cóż wracając do "Dotyku Gwen Frost" jestem nią zauroczona i już nie mogę doczekać się kiedy w me rączki wpadnie drugi tom powieści, a zapowiada się naprawdę ciekawie :) Po za tym książce nie brak humoru, scen romantycznych, jak i zazdrości co u nastolatków zdarza się często ;) Ba! Nawet pojawia się motyw zemsty i to naprawdę perfekcyjnie zaplanowanej ;)
Nie pozostało mi nic innego jak zachęcić was do sięgnięcia po książkę.