Niekiedy nasza przeszłość okazuje się wyznacznikiem naszych przyszłych dróg. Niekoniecznie musimy to widzieć, ani świadomie decydować się na różne wybory, niemniej tak to wygląda. Właśnie w dzieciństwie uczymy się funkcjonować jako jednostki i wśród społeczeństwa, więc wzorce, które wynosimy z tamtych okresów mogą dyktować nasze obecne zachowania, a co za tym idzie, prowadzić do różnych konsekwencji, niekoniecznie zawsze pożądanych. Czy da się to zmienić?
Bardzo chciałam zapoznać się z "Emocjonalnymi Pułapkami Przeszłości", gdyż znajduje się to bezpośrednio w kręgu moich zainteresowań i mam dobre wspomnienia z okresu, gdy czytałam inną książkę z tej serii – "Emocjonalne Pułapki w związkach". Wtedy po raz pierwszy zapoznawałam się z praktycznymi względami terapii schematów. Obecnie znam już trochę podstawy, choć nadal nie są one zbyt rozbudowane. To była dobra okazja, by lepiej zagłębić się w ten temat.
Przede wszystkim jest to pozycja literacka, która opowiada o naukowych aspektach, ale operuje nimi na tyle sprawnie, by książka była idealna dla laika, ale też, żeby nie raziła specjalistę. Taka optymalizacja bywa trudna, ale wydaje mi się, że autorki osiągnęły odpowiedni poziom. Poza tym – właśnie terapia schematów. Mam wrażenie, że mówi się o niej mało. Na studiach psychologicznych miałam tylko zarys tego, jakie są jej główne cele i koncepcje, dlatego niezmiernie się cieszę, że tutaj mogłam lepiej zapoznać się z nią. Bardzo do mnie przemawia, a to, co przedstawia wydaje mi się wyjątkowo spójne i logiczne.
Odwołując się jeszcze do stylu pisarek, muszę przyznać, że zachwycają lekkim piórem, więc i łatwością odbioru. Wszystkie pojęcia, które mogłyby się okazać niezrozumiałe dla osób niespecjalizujących się w tej terapii, zostały dokładnie wytłumaczone, by w sposób obrazowy przedstawić je również na bardzo konkretnych przykładach. Dawało to możliwość odwołania się do czegoś więcej niż tylko sztywnych definicji.
"Emocjonalne Pułapki Przeszłości" w prosty sposób przedstawiają wspomniany rodzaj terapii i wszystkie pojęcia z nią związane. Pokazują wiele sposobów na to, jak krok po kroku odkrywać samego siebie i następnie radzić sobie z tym. Każdy z nas wyniósł wiele z dzieciństwa. Niektóre aspekty są pozytywne, inne negatywne i cały problem polega na tym, żeby podtrzymać te pozytywne, a uporać się w konstruktywny sposób z tymi negatywnymi. Między innymi właśnie to można odnaleźć w tej książce. Autorki na konkretnych osobach tłumaczą wprowadzone pojęcia i różnorodne techniki terapeutyczne, co pozwala spojrzeć na terapię w sposób całościowy i panoramiczny. Tym bardziej że ton i atmosfera książki są bardzo przyjazne i w subtelny sposób zachęcają, by zmierzyć się ze swoimi problemami, ale też niczego nie narzucają.
Pozycja wydaje się być rzetelna, ponieważ autorki odwołują się do podręczników i artykułów innych osób, które w sposób empiryczny potwierdziły skuteczność terapii i stosowanych w związku z nią technik. Osobiście w tej chwili jeszcze nie przejrzałam bibliografii, więc nie jestem w stanie Wam dokładnie opisać, do czego może Was przenieść i co tak naprawdę potwierdza. Może być to istotne dla specjalistów, a dla laików może być potwierdzeniem właśnie rzetelności. Na końcu znajduje się też słowniczek pojęć, który pozwala sobie przypomnieć niektóre definicje, jeśli akurat wypadły z głowy.
"Emocjonalne Pułapki Przeszłości" okazała się tak samo interesującą i wartościową lekturą jak wcześniej czytana przeze mnie książka z tej serii. Może być punktem wyjściowym dla osób, które chcą rozpocząć pracę nad samym sobą albo zrozumieć, o co w ogóle chodzi z tą terapią schematów. Jeśli interesujecie się psychologią, bez wątpienia jest to pozycja dla Was.