Dom płomienia i cienia recenzja

Dom płomienia i cienia

Autor: @snieznooka ·2 minuty
2024-05-05
Skomentuj
1 Polubienie
Nie da się ukryć, że twórczość Sarah J. Maas należy do moich ulubionych i kiedy tylko mogę i pojawia się nowa książka, wiem, że nie ma takiej siły, któryby mnie powstrzymała przed lekturą. „Dom płomienia i cienia” to trzeci i pokaźny tom Księżycowego miasta. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się niczego innego, autorka znana jest z książek pokaźnych rozmiarów, co mnie poniekąd cieszy. Wiem, bowiem, że dzięki temu mogę spędzić dłuższy czas z bohaterami dostrzegając wszystko oczami wyobraźni, dzięki stylowi autorki i jej barwnym opisom. To coś niesamowitego, ile odczuwam emocji, kiedy po raz kolejny wychodzę jej na spotkanie. Nie chciałam się z nikim widywać, odbierać telefonów, rozmawiać, chciałam oddać się lekturze bez przeszkód, świat zewnętrzny przestał dla mnie istnieć, a ja chciałam dostać się do Midgardu, tak jak główna bohaterka. W zupełnie innym miejscu, takim, którego się nie zna jest trudne, a jak znaleźć drogę do domu?
Główną bohaterką książki autorstwa Sarah J. Maas pod tytułem „Dom płomienia i cienia” jest Bryce Quinlan, mieszkanka Lunthonu, w połowie istota ludzka, w połowie fae. Trafia do świata, który jest tak inny, nieznany i ze wszystkich sił chce wrócić do domu. Samotność i niepewność mocno nad nią wpływa. Czy znajdzie się tam ktoś, komu można zaufać? Ostrożności nigdy za mało, w końcu mogła stracić tak wiele, a gdzieś tam czekają na nią przyjaciele i Hunt. Czy dziewczynie uda się znaleźć godnych zaufania? Musi pomóc Huntowi, zrobić dla niego wszystko, co możliwe. Czy uda im się ocalić przyszłość?
„Dom płomienia i cienia” to podróż, na którą czekałam, jest mroczniej, napięcie wzrasta, gdy bohaterowie próbują uciec i przetrwać w lochach Asteris. Bardzo lubię postać Bryce, jest mądra, zabawna, zawsze potrafiąca obronić swoje race i kiedy trzeba, być wyrachowana. Jest gotowa na poświęcenia, ma wady i jest niedoskonała. Dzięki czemu z łatwością wychodzi poza kanony papierowych postaci, o których tak szybko się zapomina. Właśnie w tym tkwi jej piękno. Hunt ma kogoś, kto się o niego troszczy i chce mu pomóc. Pomimo cierpienia i traumy nadal wspiera Bryce w jej dążeniu do obalenia rządu, nawet, jeśli go to przeraża. Oboje przyznają, że ochrona niewinnych ludzi jest ważniejsza niż siebie nawzajem. Wybierają większe dobro od swojego partnera, nic z tego nie umniejsza ich uczuć ani siły ich więzi. Wręcz przeciwnie, pokazuje głębokie zrozumienie między nimi. Autorce udało jej się mnie zaskoczyć, sprawić, że z trudem łapałam powietrze. Sarah J. Mass potrafi ofiarować czytelnikom sporo odpowiedzi, jednocześnie podsuwając coraz więcej pytań. Ten dreszczyk emocji i intensywność pasujące do wspaniałego świata, uniemożliwiły mi odłożenie książki kosztem obowiązków. Cały czas moje myśli krążyły wokół wydarzeń i sytuacji, w których znajdowali się bohaterowie. „Dom płomienia i cienia” została wykreowana w imponujący sposób z dobrym tempem i rozwojem fabuły, który mnie uzależniał. Cudownie było móc zobaczyć bohaterów z poprzednich książek autorki, cieszyłam się, że mogę zobaczyć, co się u nich dzieje.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom płomienia i cienia
Dom płomienia i cienia
Sarah J. Maas
8/10
Cykl: Księżycowe miasto, tom 3

Oszałamiający, trzeci tom pełnej akcji serii Księżycowe miasto! Bryce Quinlan nigdy nie spodziewała się zobaczyć świata innego niż Midgard, a teraz jedyne, czego pragnie, to tam powrócić. W Midgar...

Komentarze
Dom płomienia i cienia
Dom płomienia i cienia
Sarah J. Maas
8/10
Cykl: Księżycowe miasto, tom 3
Oszałamiający, trzeci tom pełnej akcji serii Księżycowe miasto! Bryce Quinlan nigdy nie spodziewała się zobaczyć świata innego niż Midgard, a teraz jedyne, czego pragnie, to tam powrócić. W Midgar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przyznam się szczerze, że czytanie serii Księżycowe Miasto było dla mnie ciężkie, ale nie ze względu, że nie było flow z książką i bohaterami (co to to nie!), tylko przez grubość tomów. Jednak gdy do...

@feyra.rhys @feyra.rhys

Pozostałe recenzje @snieznooka

Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
"Mroczne Sigile"

Czy mieliście okazję poznać twórczość Anny Benning? Poznałam ją zaczytując się w „Vortexie”, który bardzo mi się spodobał i zauroczył niesamowitymi okładkami. Autorka zy...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Pogrzebany świat
Pogrzebany świat

„Pogrzebany świat” skusił mnie niecodzienną i przepiękną okładką, która miała pewną tajemnicę, a ja poczułam, że bardzo chciałabym ją odkryć. Nie czekając zbyt długo pos...

Recenzja książki Pogrzebany świat

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl