Dom jest tam, gdzie są ciała recenzja

Dom jest tam, gdzie są ciała

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2024-10-01
Skomentuj
6 Polubień
Wielu pisarzy lubi wrzucać do swoich powieści motywy przenoszące czytelnika w przeszłość. Kasety VHS są zdecydowanie jednym z nich, gdyż niewiele młodych osób w ogóle kiedykolwiek miało je w rękach. Natomiast pokolenie lat dziewięćdziesiątych doskonale pamięta jak oglądało się w kółko tę samą bajkę, prawda? Jeneva Rose postanowiła jednak wpleść tutaj tę kasetę w zupełnie innym celu niż animowane opowieści...

Beth jako dorosła kobieta powinna zostawić przeszłość tam, gdzie powinna ona być, czyli właśnie w przeszłości. Jednak nie potrafi tego zrobić i usilnie próbuje odnaleźć ojca, który według jej matki wcale nie odszedł. Kobieta wypowiada te słowa na łożu śmierci więc zarówno dla Beth jak i jej rodzeństwa jest to bardzo dziwne. Chcąc jednak wrócić do tych pozytywnych wspomnień wyciągają kasety VHS i oglądają stare nagrania. A na jednym z nich widać ojca całego we krwi, ciało dawnej sąsiadki bohaterów i słychać spanikowany głos matki... czyżby znaleźli dowód na to, że lata temu ich sąsiadka Emma wcale nie zaginęła, a została zamordowana?

W tej książce upchnięte jest całe mnóstwo emocji, dramatów rodzinnych, tajemnic i życiowych błędów. Umierająca matka, zniknięcie ojca, martwa sąsiadka... to naprawdę bardzo dużo jak na jedną rodzinę i tutaj też pojawia się w głowie pytanie czy to możliwe? I kto po przeczytaniu tej powieści pobiegnie na strych przejrzeć stare kasety? Być może wiele osób, a być może nikt, ze strachu. I właśnie tego rodzaju niepokój powinien wzbudzać dobry thriller.

No właśnie, bo choć tę książkę można przypisać jako dreszczowiec, to zdecydowanie jest też dramatem, powieścią pełną bólu, tęsknoty, rodzinnych problemów. I wciąga ona w swój świat by zaskakiwać na każdej stronie nie tylko samą fabułą, ale też tym, w jaki sposób została napisana.

Narracja jest dość specyficzna, a momentami wręcz czuć nieco filozoficzne rozważania autorki. Czyżby przelewała na karty powieści własne emocje? Jeśli poszczególne słowa nie są podszyte jej emocjami, to zdecydowanie udało się jej stworzyć coś tak mięsistego, pełnokrwistego, że wręcz zieje z tego pustką... taką zostawioną w sercu i umyśle, o której zapomnieć się nie da i główna bohaterka ma właśnie ten problem. Przez to rozbija własną rodzinę.

"Dom jest tam, gdzie są ciała" jest naprawdę potężnym zaskoczeniem jeśli chodzi o treść i zarówno okładka, jak i treść dopełniają tego wrażenia, więc warto wrzucić ją sobie na listę do przeczytania, a już po lekturze bać się sięgnąć po stare kaset, a nawet wspomnienia, które mogą być tak mylące.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Filia.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom jest tam, gdzie są ciała
Dom jest tam, gdzie są ciała
Jeneva Rose
6.8/10

Życie Beth nie potoczyło się tak, jak zaplanowała. Po odejściu ojca, dostała obsesji na punkcie odnalezienia go. Obsesji, która zniszczyła jej relację z mężem i córką. Została jej tylko mama, a Beth ...

Komentarze
Dom jest tam, gdzie są ciała
Dom jest tam, gdzie są ciała
Jeneva Rose
6.8/10
Życie Beth nie potoczyło się tak, jak zaplanowała. Po odejściu ojca, dostała obsesji na punkcie odnalezienia go. Obsesji, która zniszczyła jej relację z mężem i córką. Została jej tylko mama, a Beth ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Dom jest tam, gdzie są ciała" autorstwa Jenevy Rose to mroczny thriller, który bada rodzinne tajemnice oraz obsesje, ukazując złożone relacje pomiędzy rodzeństwem i mroczne sekrety z przeszłości. ...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Akcja jest wartka, z każdą czytaną stroną mam więcej pytań niż odpowiedzi. Uwielbiam ten tajemniczy, mroczny klimat i gdy książka podzielona jest na rozdziały z których wyłania się każdy bohater osob...

@sabina_kowalczyk @sabina_kowalczyk

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Todo Vuelve. Wszystko powraca
Wszystko powraca

Mieliście już okazję zatopić się w uniwersum Reina Roja? Na tą chwilę jest już kilka tomów, z czego Todo Arde w zasadzie jest oddzielną serią w tym właśnie uniwersum. A ...

Recenzja książki Todo Vuelve. Wszystko powraca
...i ujrzeli człowieka
...i ujrzeli człowieka

Kolejne książki pojawiają się na półkach księgarń w ramach serii Wehikuł Czasu i trzeba przyznać, że wydawane są spójnie, a jednocześnie okładki zdradzają od razu, że kr...

Recenzja książki ...i ujrzeli człowieka

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl