Dom recenzja

Lata osiemdziesiąte, rodzinna tragedia, zniszczone dzieciństwo, zemsta.

Tak pokrótce można opisać wydarzenia, które mają miejsce na łamach powieści. Wszystkie je scala jedno miejsce – wschowski Dom Dziecka, w którym kiedyś działy się straszne rzeczy.

Mężczyzna w średnim wieku wraca do miasta, w którym się wychował. Do miejsca, w którym spotkało go wiele zła. Jego celem jest dotarcie do wszystkich swoich oprawców i zemsta, dzięki której ma nadzieję zaznać spokój.

Kiedy samobójstwa dokonuje były nauczyciel, a następnie ksiądz, komisarz Marta Lipowicz, która od niedawna pracuje w lokalnym komisariacie, nie może uwierzyć, że to przypadek. Zaczyna drążyć temat, a działania doprowadzają ją do odkrycia lokalnej tajemnicy, której wielu mieszkańców usiłuje strzec.

Opisy tego, co działo się w Domu Dziecka w latach osiemdziesiątych są przerażające i brutalne, ale dzięki temu jesteśmy w stanie zrozumieć mściciela, współczuć mu i w pewnym sensie usprawiedliwiać jego poczynania.

Zaletą jest rownież fakt, że autor przywołuje temat traktowania kobiet w policji, który zdaję się jest dość na czasie. Na szczęście pani Komisarz jest silną kobietą, która nie daje sobą pomiatać.

Zaściankowe poglądy mieszkańców małego miasteczka, jakim jest Wschowa, również nadały historii odpowiedniego klimatu i sprawiły, że bohaterowie są bardziej wiarygodni.

W książce nie zabrakło również drobnego wątku romantycznego, który w opinii wielu był niepotrzebny, ale ja uważam, że nie było w nim nic złego. Dodało całości naturalności. Bo przecież związki to duża część naszego życia.

Do lektury książki, zachęciła mnie koleżanka, na której zrobiła ogromne wrażenie. Mnie również pochłonęła. Czytało się świetnie, choć dotyka dość trudnego tematu – przemocy wobec dzieci.

Pomimo tego, że udało mi się domyśleć zakończenia, uważam że było świetnie poprowadzone. Powiązało wszystkie wątki tak jak powinno.

Myślę, że warto dodać, iż autor poza pisaniem książek jest prywatnym detektywem, co sprawia, że opisane przez niego historie wydają się jeszcze bardziej realne.