„Dolce Vita po polsku” to książka niesamowita, z klimatem i ze smakiem.
Znani Polacy i Włosi opowiadają w niej o pięknie kraju, jakim są Włochy. Zachwycają się jego pięknem, ciepłem, kulturą, rodzinną atmosferą, tym, że każdy dla każdego ma zawsze mile słowo. Włochy to kraj różnorodny zarówno krajobrazowo a także kulturalnie i obyczajowo. Dziel się na północ i południe. Posiadają bardzo duże bogactwo kulturowe, którego tak do końca nie potrafią wykorzystać. Dbają o detale i jak już coś robią to z niezwykłą starannością.
Dla Włochów najważniejsza jest rodzina. Tam nie ma domów starców. Włoch nie wyobraża sobie oddania kogoś ze swojej rodziny do takiego miejsca. „Szczęśliwy Włoch to taki, który o jasno określonych, stałych porach zasiada – otoczony rodziną – nad miską parującej pasty”.
Od znanych i mniej znanych Polaków i Włochów dowiadujemy się, jaki jest charakter tych drugich, jako narodu. Że są mało zorganizowani, chaotyczni, wszystko planują na ostatnią minutę albo nawet sekundę. Niczym się nie przejmują. Ale wbrew pozorom są bardzo pracowici, jak trzeba to bardzo ciężko pracują. A co najważniejsze potrafią oddzielić pracę od przyjemności. Często zdarza się, że przez jedenaście miesięcy ciężko pracują by przez miesiąc oddawać się tylko i wyłącznie lenistwu.
W książce „Dolce Vita po polsku” znajdziemy oddzielne rozdziały poświęcone takim niepowtarzalnym włoskim atrybutom jak kino, moda, kuchnia, kawa, sztuka. Chyba wszystkim kojarzą się one z Włochami.
Niektórzy, zwłaszcza restauratorzy próbują przenieść Włochy do Polski. Czy im się udaje? Chyba nie, bo przecież ten kraj jest niepowtarzalny.
W Polsce panuje moda na Włochy. Niemal na każdym kroku spotykamy włoskie restauracje z włoskimi nazwami, kawiarnie serwują włoską kawę, a polscy autorzy często osadzają akcje swoich powieści właśnie we Włoszech.
Na zakończenie każdego rozdziału znajdziemy krótki słownik polsko – włoski oraz przytoczone zostały sylwetki autorów.
„Dolce Vita po polsku” to książka jest dla mnie niesamowita. Pełna smaków, aromatów. Czytając ją aż ślinka leciała i człowiek głodny się robił. Pełna super przepisów. Czytając ją czułam się tak jakbym była we Włoszech. I już wiem gdzie chciałabym spędzić wakacje.
Bardzo polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą się rozsmakować w niepowtarzalnej atmosferze Włoch.