Druga część trylogii Riverdale. Tym razem przenosimy się do momentu pomiędzy drugim a trzecim sezonem. Archie został oskarżony o morderstwo w Shadow Lake. Ma ostatnie tygodnie na odpoczynek lub znalezienie dowodów, które udowodnią jego niewinność. Jego przyjaciele postanawiają wrócić na miejsce zbrodni i znaleźć odpowiedzi. Tylko czy jest to bezpieczne? Co spotka ich na miejscu? Czy ojciec Ronnie gdzieś popełnił błąd?
Niedawno opowiadałam Wam o pierwszym tomie i mówiłam, że jestem ciekawa kontynuacji. Zastanawiałam się, jak autorka przedstawi kolejne wydarzenia i co przytrafi się bohaterom. Ostatnio oglądałam recenzję tej książki u Strefy Czytacza i oni świetnie to podsumowali, ponieważ cała ta historia to mógłby być jeden dodatkowy odcinek. Czytało się to naprawdę szybko, przyjemnie i warto podkreślić, że autorce udało się świetnie uchwycić klimat Riverdale.
Historia skupia się przede wszystkim na sprawie sądowej Archiego. Bohaterowie starają się udowodnić jego niewinność, co nie jest wcale proste. Na miejscu czeka ich kilka niemiłych niespodzianek, ale czy oni mogli liczyć na spokój? Poza tym mamy ukazany zalążek gry Gryfy i Gargulce.
Bohaterowie też niewiele różnią się od tych serialowych. Ronnie jest zakochana w Archim, chce dopiec ojcu, ale przynajmniej w tym tomie tak nie drażni! W końcu zachowywała się jak postać z serialu, a nie jak lalusia. Według mnie to ogromny plus dla autorki za tą zmianę. Jughed wiele się nie zmienił pomiędzy tomami, ale nadal jest to postać, którą lubię najbardziej w tej historii. Betty ma jakieś problemy ze sobą. Ciągle nie może dojść do siebie po tym co się stało z jej rodziną i jak Farma zabiera jej najbliższych. No i jest jeszcze biedny, pokrzywdzony Archie, który nie wie co robić. Wie, że jest niewinny, ale jednak wie, że mógł zareagować zanim stała się tragedia. Nie chce obciążać przyjaciół i rodziny całą tą sytuacją i tylko na nich polegać. Co miło mnie zaskoczyło mieliśmy jeszcze w książce perspektywę Ethel, która coraz bardziej popadała w świat Gryfów i Gargulców. Widać co nią mogło kierować i na kim jej najbardziej zależało.
Książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Gdy nie ma perspektywy tak pustej Veroniki to ta historia jest dobra. To taki dodatkowy odcinek pomiędzy sezonami. Teraz jestem naprawdę ciekawa co będzie w ostatnim tomie, bo to będzie miła odskocznia podczas czekania na czwarty sezon serialu!
Także ta książka to udana kontynuacja. Fajny dodatek do historii. Jednak żałuję, że te książki nie wychodziły, kiedy wszyscy czekali na kolejny sezon. Wtedy one o wiele więcej by zyskały, a tak to przechodzą bez echa. Jednak jeżeli jesteście fanami serialu, to ta trylogia z pewnością będzie dla Was świetnym powrotem do tajemniczego miasteczka. A tym którzy nie oglądali serialu to tak średnio bym to polecała, ponieważ zostaniecie rzuceni na głęboką wodę i przez większość nie będziecie rozumieli o co w niej chodzi.