Royals. Playboy recenzja

Charlie to arystokrata. Pochodzi z zamożnej, szkockiej rodziny. Jest hrabią, bogaczem, którego naprawdę stać na wiele. Otoczony pięknymi kobietami, wiedzie życie lekkoducha – playboya. Charlie nie ogląda się za siebie, ani też nie patrzy w przyszłość. Cieszy się z życia i bawi się nie tylko nim… Ale wszystko co dobre, kiedyś musi się skończyć. W dniu, kiedy na jego drodze stanie Gabriela – młodsza siostra jego najlepszego przyjaciela z Polski, Lukasa – Charlie postanawia coś zmienić. A dzieje się tak za sprawą nocy i zbliżenia, do którego nigdy nie powinno dojść. Przecież siostra Luki była ostatnią kobietą, na którą miał prawo spojrzeć, której pod żadnym pozorem nie miał prawa tknąć… Charlie to człowiek honoru i wkrótce poprosi o rękę Gabi, jednak czy arystokratyczna rodzina dopuści do ich ślubu?

Okazuje się, że nie licząc jednej świętecznej antologii było to tak naprawdę moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Książka napisana jest lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, co sprawiło, że przeczytałam ją w jeden wieczór. Historia Gabrieli i Charliego przypomina w jakimś stopniu historię Kopciuszka, bohaterowie dzieli bardzo wiele - on jest bogaty, pochodzi z arystokratycznej rodziny, natomiast Gabriela pochodzi z Polski, jest zwykłą dziewczyną, ale jak wiemy przeciwieństwa się przyciągają i tego przykładem są główne postaci książki "Royals Playboy". Losy bohaterów obserwujemy z perspektywy obojga, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, jakie emocje nimi targają oraz mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję, które nie zawsze aprobowałam. Pomiędzy bohaterami czuć chemię, miło mi się obserwowało początki rodzącego się między nimi uczucia, nie zabraknie oczywiście gorących scen i przeciwności do pokonania, które co rusz pojawiają się na drodze do szczęścia bohaterów. Naprawdę dobrze spędziłam czas z tą książką i z chęcią sięgnę po kontynuację, aby dowiedzieć się jak autorka dalej poprowadziła losy bohaterów i znaleźć w końcu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Moja ocena 7/10.