Witam, dziś mam dla was recenzje książki Długa droga do domu ❤️ Autorki Wiktorii Gische ❤️.
„Tragiczny rejs Titanikiem i miłość, która rzuca bohaterów w okopy wielkiej wojny”.
Marco de'Angelo młody chłopak, a już jego życie po raz drugi wali się jak domek z kart. Trzęsienie ziemi w Mesynie następnie rejs Titanikiem. Do Nowego Jorku dociera jako sierota…
Charles Roy pracuje jako doktor na wyspie Elias, tam w pracy poznaje młodego chłopaka, którym postanawia się zająć, nie mając serca oddać go do sierocińca. Zabiera go do domu, gdzie jego małżonka nie jest z tego zadowolona, robi jednak dobrą minę do złej gry przed sąsiadami i znajomymi. W domu lekarza Marco poznaje Lee – córkę właścicieli, z czasem jednak przyjaźń zamienia się w głębokie uczucie, niestety młody chłopak przestraszony tym, co powie mężczyzna, który przygarną go pod swój dach i traktuje jak swojego syna, ucieka a ramiona Lee, zamienia na ciemną stronę wojny. Dziewczyna jednak swoją upartością pokazuje, że nie zamierza się poddać, wyrusza za de'Angelem do Europy, tam, gdzie trwa walka i cierpienie wojny. Czy dadzą szansę swojej miłości? Czy przegra ona jednak z urażoną dumą i nieporozumieniami? Przeczytajcie sami, jak długa czeka ich droga do domu…
Długa droga do domu to historia Marca młodego chłopaka, który mimo wszystko, co działo się w jego życiu, nie poddaje się, najpierw przeżywa trzęsienie ziemi, gdzie zostaje tylko z matką, która bardzo mocno to wszystko przeżyła, zostając gdzieś na granicy życia i śmierci, bardzo trudno się z nią dogadać są jednak chwilę, gdzie wraca do swojego syna i normalnie z nim rozmawia. Myślałam, że historia Marca, która działa się na Titanicu będzie bardziej rozwinięta, lecz niestety tak się nie stało, chłopak przeżył katastrofę i znalazł się pod opieką lekarza Charlesa. Można pokochać nieswoje dziecko, to zawsze przychodzi samo, nie mając upragnionego syna, a widząc chłopca, który przeżył w swoim życiu bardzo wiele i zostaje sierotą, włączają się współczucie i chęć pomocy, niestety nie wszystkim jest łatwo pokochać takie dziecko, może być również, tak iż żona jest przeciwna wszystkiemu, lecz pokazuje dobrą minę do złej gry przed znajomymi i sąsiadami, byle nie ucierpiała jej reputacja. Miłość jak to mówią, przychodzi znienacka, tak samo było u naszych bohaterów, gdzie ojciec Lee pragnąłby młodzi, traktowali się jak rodzeństwo, lecz ich dopadła inna forma miłości niebraterskiej, a prawdziwej między kobietą a mężczyzną. Oboje nie potrafią sobie poradzić z uczuciem, można rzec, że Lee była odważniejsza, gdyż chciała powiedzieć o wszystkim swojemu ojcu, lecz Marco bardzo się bał jego reakcji, bardzo go szanował i nie chciałby ten, myślał o nim źle. Mamy tutaj do czynienia z ucieczką przed uczuciem, przed strachem oto co powiedzą inni, o tym, że nie zawsze robimy to, co podpowiada nam serce, a próbujemy słuchać rozumu. Nie zawsze jest to dla nas dobra droga, ponieważ wtedy odpychamy to, co jest dla nas ważne, czyli szczęście i miłość. Nasz bohater Marco właśnie taką drogę przyjął długą i krętą do swojego szczęścia, usłaną cierpieniem wojny, niebezpiecznymi ludźmi i nie zawsze dobrymi uczynkami.
Powiem wam szczerze, że świetna jest ta historia ❤️, pokazuje, że nie zawsze robimy to, co chcemy, że na miłość i szczęście potrzebny jest czas, lecz nie marnujmy go niepotrzebnie, ponieważ przez palce przelatuje nam życie u boku ukochanej osoby, która dla nas potrafi znieść każdą przeciwność losu ❤️.