W środku jesteśmy baśnią. Mowy i rozmowy recenzja

Nie lada gratka dla tych, co znają Pana Myśliwskiego z powieści i niebywałego intelektu.
nie jest to jednak kolejna ksiązka Jego autorstwa. Jest to zbiór mów wygłoszonych na różnych uroczystościach z lat 1999 - 2005 oraz zlepek kilku wywiadów, na jakie dał się namówić (niechętny nim) autor, Pan Wiesław.

Mowy, odczyty mają niebywałą głębię. Mądrości z nich płynące nie dotrą do każdego - trzeba być uważnym i skupionym na słowach i ich sensie. Trzeba słuchać i rozumieć - tu akurat czytać i rozumieć. Choćby temat chłopskości i wiejskości i tego, co ono znaczy sensu stricte. To temat "rzeka", o którym Wiesław Myśliwski może mówić bez końca. Bo tu jest i miłość do ziemi, do roli, do miejsca, do wsi, do tradycji, do rodziny i tego tajemniczego, często wręcz mistycznego piękna. Sama gwara nie stanowi o wiejskości. Samo "podpinanie się" po wieś nie daje prawa do wiejskości.

Drugą część stanowią rozmowy-wywiady, na jakie zgodził się po długich namowach. Nie wypadało odmówić. Lecz tu już nie jest aż tak porywająco, bo niektóre pytania się powtarzają, niektóre tematy powracają, jak bumerang.
Zaskoczyło mnie to, że Wiesław Myśliwski umieścił je w tej "Jubileuszowej" publikacji. Wyczuć w nich można niechęć do rozmówców. Niechęć do odpowiedzi wiecznie na te same pytania powtarzane od lat. Jego rozmówcy nie sięgają, według mnie, swoimi intelektami do poziomu p. Myśliwskiego. Często te rozmowy są "słownikowo" i literacko przegadane. Wchodzenie na poziom "zawodowych polonistów" i znawców poezji i prozy nuży. Dosłownie. Nie są to rozmowy ludzi, którzy rozmawiają przy kawie. To niemalże próba udowodnienia sobie, że jestem lepszy od rozmówcy.

Wolę zostać przy mowach i odczytach i o nich myśleć aniżeli zaprzątać sobie głowę drugą częścią ksiązki. Choć dodam szybko, z odpowiedzi na niektóre pytania wysupłałam dla siebie smaczki w postaci ciekawostek dotyczących samego pisarza. Choćby fakt pisania ołówkiem, znajomości z panem Romanem Turkiem z Woli Dalszej koło Łańcuta, czy nielubienia ciasta drożdżowego pieczonego na słodko - z owocami, czy kruszonką. Ciasto drożdżowe nie powinno być słodkie...