Kobiety z Ravensbrück. Życie i śmierć w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dla kobiet recenzja

Ponad 100000 ludzkich istnień. Tyle osób przeszło przez obóz w Ravensbrück. Blisko połowa nie doczekała wyzwolenia. Reszta pomimo głodu i wielu chorób doczekała upragnionej wolności. Swobody, o której tak marzyli każdego dnia w obozie. Poczuciu bezpieczeństwa, które często bezpowrotnie zostało im odebrane.

O obozach koncentracyjnych powstało wiele pozycji. Mam wrażenie, że pisarze szerokim łukiem omijają historię, które nie są związane z Auschwitz. I sama muszę przyznać, że wpadłam w wir książek dotyczących największego nazistowskiego obozu. Książka „Kobiety z Ravensbrück nieśmiało patrzyła na mnie z półki. A ja ciągle odkładałam ją na bliżej nieokreśloną przyszłość. Być może przerażała mnie jej grubość prawie 900 stron w twardej oprawie. Jednak coś z tyłu głowy mówiło mi: przeczytaj, w opasłej pozycji znajdziesz, to czego szukasz w literaturze obozowej.

I znalazłam. Opis obozowej rzeczywistości autorka nakreśla tuż po jego powstaniu, kiedy to w 1939 dotarł pierwszy kobiecy transport. Książka porusza bardzo wiele aspektów, jakie składały się na nazistowski obóz. Nie skupia się tylko na jednym wybranym wątku, ale porusza wiele interesujących i wartych uwagi czytelnika. Od struktury poprzez eksperymenty medyczne, aż do wyzwolenia. Pozycja dotyka również takich tematów, które przez lata zostały wymazane z kart historii. Mianowicie miłość pomiędzy więźniarkami. Co ważne, autorka daleka jest od oceniania, jak to niektórzy mają w zwyczaju, bardziej stara się przedstawić tę sytuację.

Choć nie jest to pozycja naukowa, to dla mnie stanowi pewnego rodzaju bazę pod dalsze zapoznawanie się z tematyką Ravensbrück. Mnogość poruszanych wątków sprawiła, że po jej lekturze czytelnik ma wrażenie, że już sporo już wie o obozowej rzeczywistości. To wielka sztuka przedstawić obóz w tak szerokim zakresie i sprawić by odbiorca nie pogubił się w ilości nazwisk. Warto zaznaczyć, że autorka w swojej pozycji nie ogranicza się tylko do tytułowego lagru, ale pokrótce omawia transporty np. z Auschwitz.

Autorka nie zakończyła swojej opowieści na samym wyzwoleniu, ale opisała z czym, związana była ta „wolność". Wolność, która niedana była każdemu...