Okładka książki, jak i sam jej opis jest niezwykle intrygujący oraz bardzo zachęcający do sięgnięcia po tę pozycję książkową. Więc i ja się pokusiłam. Gdy tylko zabrałam się za lekturę tej książki to zostałam niesamowicie zaskoczona tym jak ta historia opisana na kartkach tej powieści rozwija się w zawrotnym tempie. Jak dla mnie za szybko, ponieważ momentami nie mogłam się połapać w akcji. Lecz dobrze się ja czytało. Lekka, przyjemna i relaksująca lektura. Ta książka jest zdecydowanie adresowana do dorosłych czytelniczek, które zakochane są w romansach, gdzie mogą podziwiać perypetie mężczyzny idealnego, przystojnego, seksownego, niczym przypominającego modela ściągniętego prosto z okładek magazynów modowych. Tak naprawdę jest wziętym deweloperem. Oraz o zagubionej, samotnej matce, która boi się po raz kolejny zaufać facetowi. Jej poprzedni partner, z którym z resztą się przyjaźni dla dobra ich córki. Mężczyzna stara się mieć poprawne relacje z córką pomimo, że on i jej mama nie są już razem. I każde z nich próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Choć Andrei jest naprawdę trudno. A ona tak naprawdę chce być szczęśliwa i kochana przez mężczyznę, a nie mieć po raz kolejny złamane serce. Natomiast jeśli chodzi o Arona, naszego wiecznego playboy’a i zawziętego kawalera, który przez całkowity przypadek poznaje Andreę. Już przy ich pierwszym spotkaniu stwierdził,że piękna nieznajoma jest seksowną boginią i już snuje o niej niegrzeczne fantazje. Tak nasza bohaterka wpadła w jego sidła i nawet nie spodziewa się jakie ma wobec niej niecne plany nasz deweloper. Tak, tak kochane, nasz Aron to pies na baby i żadnej nie odpuści, a zwłaszcza tym niesamowicie atrakcyjnym i w jego typie. Nasz bohater zamiast się związać z tą jedyna na całe życie ( która oczywiście zdobędzie jego kawalerskie serce) na zawsze. Jemu jednak nie spieszno do ożenku. On zdecydowanie woli przygodny seks, bądź układ oparty na przyjemnościach seksualnych z korzyściami dla obojga zainteresowanych nim (mam tu na myśli układ seksualny). Jednak w tym układzie ukryty jest jeden bardzo ważny haczyk i warunek, który punktuje na korzyść naszego Arona. A mianowicie: Nie zakochuj się we mnie, a jeśli coś do mnie poczujesz więcej niż dzikie pożądanie, to źle się to dla ciebie skończy. To jego żelazna maksyma. To tylko seks nie miłość, kotku! Nie licz na banał „Żyli długo i szczęśliwie”. Po prosu Aron wie czego chce od kobiety z którą się spotyka. A jego kolejną, atrakcyjna zdobyczą jest Andrea. I już przy kolejnym ich spotkaniu mężczyzna wie, że z Andreą będzie to znakomity czas jaki spędzą razem. A oboje dużo zyskają na układzie. Już po kilku namiętnych nocach w ramionach Arona , Andrea wie, że jej serce i dusza bezwarunkowo należą do mężczyzny, który nogami i rękami zapierał się, że nie potrafi kochać. BA! Że miłość i uczucia nie są dla niego. A jednak tak nie jest. A on jest zdolny do okazania uczuć i kochania. Jak to bywa z romansem dwojga ludzi, musi się kiedyś skończyć. Dla naszych bohaterów jest on o wiele trudniejszy, gdyż w tym czasie w ich sercach zdążyła zakiełkować się piękna miłość i nie tylko...
Aron nie spodziewał się, że pojawienie się w jego życiu Andrei całkowicie je zmieni i sprawi, że dla niej złamie wszystkie swoje żelazne zasady. Mężczyzna nie sądził, iż ich romans jest początkiem wielkiego uczucia od którego jest już za późno się uwolnić. A to wszystko za sprawą niesamowitej kobiety o imieniu Andrea, którą pokochał i nie zamierza się poddać bez walki o jej serce. Przed wielką miłością nie ma ucieczki, po prostu trzeba dać się poddać temu pięknemu uczuciu.
Przecież to nie żadna zbrodnia zakochać się w mężczyźnie? A szczególnie w takim mężczyźnie jakim jest Aron?
W powieści prócz ognistego romansu znajdziemy również kilka intryg, będą kłótnie, jak to u kochanków bywa. Pojawia się też mrożące krew w żyłach chwile grozy. Lektura tej książki mnie tak pochłonęła, ze przez krótka chwile myślałam, że już mnie nic nie zaskoczy. A tu proszę BANG! Jak to w romansach o których nie jedna z nas po cichu marzy. W tym mamy okazję być świadkami kilku pobocznych wątków, które są dość istotne w całej fabule powieści. Niestety nie mogę więcej wam zdradzić kochani. W tym miejscu muszę zamilknąć. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej co wydarzy się u bohaterów „BREAKING RULES. Gra rozpoczęta”, to musicie koniecznie sięgnąć po tę książkę.
Nie ukrywam, że styl autorki przypadł mi do gustu ( choć mam nadzieję, że poznam jej inne dzieła). Jest lekki i prosty. Lekturę pochłania się błyskawicznie. Jest idealna na chwile relaksu na jesienno-zimowy wieczór pod ciepłym kocem z herbata, jak i na hamak w porze letniej z lampka wina. No może nie tak dosłownie, ponieważ czytanie tej powieści to cudny relaks i przyjemność w jednym. Może same złamiecie kilka zasad w swoim życiu by urozmaicić swoje pożycie erotyczne o szalony seks, który opisuje autorka w swojej książce. Kochane dajmy się ponieść chwili zaszalejmy.
Zaintrygowałam was na tyle byście dały się moje kochane skusić na „BREAKING RULES. Gra rozpoczęta” ? Jeśli tak to mnie tylko pozostaje zachęcić was do lektury!