Szkocka Diablica recenzja

ANNA TUZIAK
⚜️ Szkocka diablica ⚜️

Druga część romansu historycznego Brice i Blane.
Po urwanej historii z pierwszej części czym prędzej sięgłam po tom drugi. Ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów przeniosłam się znów do Szkocji.
Tym razem poznajemy bliżej Vanore i jej klan. Dzięki temu zabiegowi bardzo polubiłam dziewczynę i czekałam z zapartym tchem na spotkanie jej oraz Zwierza.
Było mi bardzo szkoda, że w tej części byli mniej Brice bo wprowadzała dużą dawkę humoru, całe szczęście miała fantastyczne zastępstwo w postaci kompanów Vanory. Oni naprawdę potrafili mnie rozbawić, ale żeby nie było że tam tylko śmiechy i chichy, był też czas na poważniejsze sprawy przez które przechodziła mi gęsią skórka gdy myślałam jak zakończy się ta historia. Niestety autorka zostawia nas w błogiej nieświadomości. Coś czuję że w trzecim tomie spadną na nas burze z piorunami i zostaniemy z otwartą buzią.
Co do romansu naszych bohaterów, dzieje się i mimo, że ich razem jest tylko kilka rozdziałów, przechodzą oni na następny etap, niestety jeszcze nie są ze sobą do końca szczerzy co przysporzy im trochę kłopotów.
Do histori zostają wprowadzone nowe tajemnicze postaci, przy których zastanawiamy się czego chcą i czy wszyscy są napewno źli...tak źli. Bo czy płatna zabójczyni z pięknymi kolorowymi oczami i burzą rudych włosów może być zła? A może drzemie w niej dobro tylko potrzebuje kogoś by wdusił guziczek Start?

Autorka fajnie obrazuje nam bitwy, dzięki temu w książce jest bardziej energicznie.
W tym tomie mamy rozdziały podzielone na kilku bohaterów przez co widzimy nie które sceny z różnych perspektyw. Jak dla mnie to fajny element.
Autorka ma fajny lekki styl pisania przez co szybko się czyta. Nie ma tu zbędnych opisów, czy dialogów. Całość czyta się naprawdę dobrze.


Zakończenie jest oczywiście urwane nie w takim momencie jakbym chciała. Natomiast bardzo mnie zaciekawiła ostatnia scena i pytam kiedy tom trzeci?
Jeśli zechcecie udać się do pięknej Szkocji z romansem i wojnami w tle serdecznie was zapraszam.