Dexter. Taki sympatyczny morderca recenzja

Dexter od kulis

Autor: @Kasia9 ·2 minuty
2011-10-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dexter bohater książek i serialu telewizyjnego, fenomen literackiej fikcji, morderca, wzbudzający sympatię. Określeń można by wiele jeszcze przytoczyć, jedno jest pewne postać stworzona przez Jeffa Lindsaya nie przeszła bez echa i jeszcze długo będzie wzbudzała emocje i to gorące, bo grono fanów i wrogów rośnie z każdą wydaną historią, no i kolejnymi odcinkami. Rzadko kiedy powieść i jej ekranizacja wywołują tak skrajne odczucia i to nie w sferze artystycznej, ale przedstawianego wątku. Z jednej strony barykady stoją ci, którzy przyjęli do wiadomości, że ich ulubieniec jest mordercą i przeszli nad jego "hobby" do porządku dziennego, uważając, iż motywy usprawiedliwiają go; z drugiej są oponenci wskazujący na podstawowy element - morderstwa, uzasadnione czy też nie, zawsze pozostają zbrodniami. Jak to więc jest z tymi kontrowersjami i co jest ich źródłem? Technik policyjny, mąż i ojciec, naoczny świadek zabójstwa, dziecko z mroczną przeszłością ... po prostu Dexter, sympatyczny człowiek, który wziął sprawiedliwość w swoje ręce, robi to o czym w każdej minucie, ba sekundzie, marzy wielu, jednak tylko nieliczni mają odwagę bądź są na tyle zdesperowani by zrobić krok w stronę samosądu. Ale tu nie kończy się na jednym "wyroku", jest ich cała seria, czy samozwańczy mściciel nie przypomina tych, którym odbiera życie? A tak w ogóle jaka jest rola wymiaru sprawiedliwości, skoro są osoby z takim "hobby"?

Czytelnicy i widzowie nie dostają prostej czerni i bieli, raczej tylko odcienie szarości lub patrząc z trochę innej perspektywy białą czerń i czarną biel, kolory nie występujące w przyrodzie, podobnie jak sympatyczny zabójca, z którym w jakimś momencie wielu może odkryć wspólnotę ... Everyman i ostatni sprawiedliwy w jednej osobie - osobie seryjnego mordercy. Może właśnie tutaj jest początek zagadki popularności Dextera. Właśnie na fali jego powodzenia i sławy powstała książka "Dexter. Taki sympatyczny morderca" uchylająca kulisy powstawania i wersji literackiej i telewizyjnej, a także prezentująca coś co przeciętny widz oraz czytelnik rzadko ma okazję poznać. Od pomysłu do gotowej historii droga długa, a do efektu oglądanego na ekranie jeszcze dłuższa. Wbrew pozorom liczy się każda minuta, a nawet sekunda odcinka - od pierwszej do ostatniej chwili nie ma nic przypadkowego w doborze kadrów. Czołówka, dobór oświetlenia, tło krajobrazowe - to wszystko nie jest drugorzędną sprawą, lecz ma na celu przekazanie istoty przedstawianej opowieści na równi z grą aktorską. Świadomie możemy nie zdawać sobie z tego sprawy jaki wpływ ma na odbiór perypetii bohaterów przez widzów odpowiedni drugi plan. Sekrety producenckie są równie fascynujące co właściwa opowieść, szczególnie gdy odkrywają je osoby związane i z literacką i z tą producencko-telewizyjną stroną. Dwa różne środki przekazu, operujące odmiennymi narzędziami, ale umiejące wzbudzić podobne emocje, to zdarza się rzadko.
Ale to nie jedyne wiadomości odkrywane przed wielbicielami "sympatycznego zabójcy", w końcu najważniejszy jest sam Dexter i to on jest również głównym motywem w książce pod redakcją Douglasa L. Howarda., dzięki niej detale, które wcześniej mogły umknąć są wyróżnione, a dodatkowo można także poznać opinię autora literackiego i twórców telewizyjnych. W jednym miejscu zgromadzone prawdziwe kompedium wiedzy z obszaru "dexterelogii" i dla fanów pierwowzoru, jak i dla entuzjastów serialu, ale co ciekawe również i dla tych, którzy są w opozycji do miłośników do obu tych grup. Tak, głosy krytyków też uwzględniono, podobnie jak analizę psychologiczną bohaterów.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dexter. Taki sympatyczny morderca
Dexter. Taki sympatyczny morderca
Douglas L. Howard
10/10

"Nazywam się Dexter i nie jestem pewien, kim jestem. Wiem tylko, że jest we mnie coś mrocznego, ukrywam to i nie mówię o tym, ale On bez przerwy we mnie tkwi — mój Mroczny Pasażer. Gdy przejmuje kontr...

Komentarze
Dexter. Taki sympatyczny morderca
Dexter. Taki sympatyczny morderca
Douglas L. Howard
10/10
"Nazywam się Dexter i nie jestem pewien, kim jestem. Wiem tylko, że jest we mnie coś mrocznego, ukrywam to i nie mówię o tym, ale On bez przerwy we mnie tkwi — mój Mroczny Pasażer. Gdy przejmuje kontr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Bo w szaleństwie tkwi metoda.”. Tak jednym zdaniem mogłabym określi twórców serialu jak i samego autora książek o seryjnym, ale bardzo sympatycznym mordercy o imieniu Dexter. Rzadko kiedy się zdarza ...

@Larissa @Larissa

Blondynki, brunetki, rude… Wysokie, niskie, szczupłe, grube… Kolejna ulica, następna grupa ludzi czekających przed restauracją czy pubem… Roześmiani, smutni… mężczyźni i kobiety… To wciąż nie to, czeg...

@angelika1109 @angelika1109

Pozostałe recenzje @Kasia9

Czerwone Oleandry
Trujące szczęście

Czasem zdaje się, iż życie daje bonusy, o jakich inni mogą tylko pomarzyć. Takie prezenty niekiedy wywołują koszmary o utracie tego, co się otrzymało nie prosząc na...

Recenzja książki Czerwone Oleandry
Igrając z ogniem
Melodia tragedii

Zło ma wiele twarzy, czasem nosi maskę dla niepoznaki, mamiąc nią tych, którzy wbrew zdrowemu rozsądkowi wierzą, że każdy człowiek ma w sobie dobro. Kiedy w końcu widoczn...

Recenzja książki Igrając z ogniem

Nowe recenzje

Styczniowa letnia noc
Styczniowa letnia noc
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥OPINIA BOOKTOUR 🔥🔥🔥 🔥🔥❤️❤️ Dzień dobry Kochani 😉 Ostatnio miałam przyjemność brać udział w Booktourze zorganizowan...

Recenzja książki Styczniowa letnia noc
Dusze niczyje
Dusze Niczyje
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dobry wieczór Kochani 🙂 Zapraszam Was dzisiaj na recenzję książki @pj_sochacki pt. ,,Dusze Niczyje". K...

Recenzja książki Dusze niczyje
Wenecja. Od Marco Polo do Casanovy
"Wenecja. Od Marco Polo do Casanovy"
@nsapritonow:

Paul Strathern w swojej książce „Wenecja. Od Marco Polo do Casanovy” zabrał mnie w fascynującą podróż po historii jedne...

Recenzja książki Wenecja. Od Marco Polo do Casanovy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl