Smoky Barrett to niepozorna agentka FBI,która przeszła już na prawdę wiele. Najpierw przez pewnego mordercę, straciła męża i córkę, a później została brutalnie okaleczona i wielokrotnie gwałcona. Zanim ponownie stanęła na nogi, była wrakiem samej siebie. Dopiero powrót do pracy uświadomił jej, jak jest silna i zdeterminowana. Dodatkowo stała się matką dla córki swojej zmarłej przyjaciółki- również ofiary człowieka, którego Smoky ścigała. Teraz musi zmierzyć się z kimś, kto przez ponad 20 lat grasował po Stanach Zjednoczonych, ale nigdy nikt go nie złapał, był nieobliczalny i nieuchwytny. I tak aż do tej chwili. Co go skłoniło do tego, by w końcu się ujawnić? Czyżby miał już dość skromności? W sumie na swoim koncie ma już 140 okrutnych morderstw, które były karą za życie w kłamstwie. Pytanie skąd on o nich wiedział? O tych kłamstwach, nieścisłościach, niedopowiedzeniach. Możliwe, że nagle zaczęło gryźć go sumienie? Agentka Barrett musi ponownie wniknąć w umysł tego zwyrodnialca, poznać jego myśli, motywy i działania, by raz na zawsze powstrzymać tę bestię, a przy okazji nie zdradzić swoich najskrytszych tajemnic, których tak bardzo się obawia.
Jak tylko chwyciłam za tę historię, wprost nie mogłam się od niej oderwać, choć wielokrotnie musiałam z przyczyn mi niezależnych.Nie zawsze wynikało to z wciągającej lektury, głównie ze zwykłej ciekawości co będzie dalej. Ale chyba po raz pierwszy odrobinę przeszkadzała mi nieznajomość poprzedniego tomu. Dlaczego? W sumie nie wiem, możliwe, że związane to było z zastanawianiem się co też wydarzyło się poprzednio. No cóż nie pozostaje mi nic innego, jak najszybciej nadrobić te zaległości.
"Dewiant" podobnie jak część pierwsza tej serii, posiada bardzo tajemniczą i mroczną fabułę. Przynajmniej początkowo. Fabułę, która ekscytuje swoją zawiłością, przeraża nieobliczalnością i szokuje brutalnością. To krwawa historia nieuchwytnego, opętanego dziką obsesją mordercy, który niczego się nie boi, nie przestrzega żadnych reguł i ma manię wielkości. Jest śmiertelnie niebezpieczny, przebiegły i niezwykle inteligentny. Od swoich ofiar pragnie jedynie, by cierpiały za brak szczerości, za życie w fałszu. Jednak z biegiem czasu te mocna fabuła została zastąpiona czymś znacznie subtelniejszym i bardziej przewidywalnym. Tak też było do samego końca.
Tutaj także znajdziemy znacznie więcej szczegółów dotyczących naszej głównej bohaterki. Powoli, lecz systematycznie będzie odkrywać przed nami swoje tajemnice, marzenia i obawy. Swoimi zachowaniami oraz uzewnętrznieniem emocji pokaże, że nie jest nikim wyjątkowym, że jest bardziej normalna i przeciętna niż można byłoby wcześniej założyć. Niestety, ten zabieg nieco mi przeszkadzał. On nie do końca tutaj pasował. Możliwe, że autor pragnął stworzyć coś bardziej przyziemnego dla większego grona wielbicieli, nie koniecznie tych ociekających brutalnością powieści.
Dużo jest tutaj właśnie takich osobistych przemyśleń, a za mało rozlewu krwi ( do tego wcześniej przyzwyczaił nas autor) jak na dobry i wciągający kryminał. To jest ten niewielki minus, który również mi przeszkadzał. Czytając tę część miałam dziwne wrażenie, że jest ona nieco napisana pod przymusem, tak na chybił trafił. Zakończenie także pozostawia sporo do życzenia- nie było już tak dynamicznie i zaskakująco, lecz nieco to wszystko naciągane.
Akcja początkowo szybka i pełna adrenaliny, podobnie jak w końcowej fazie tej powieści. Jednak po środku tempo znacznie opadło. Były liczne dygresje, monotonne poszukiwania odpowiedzi, mało dynamiczne sprawdzanie tropów. Zabrakło w tym tego pazura zadziorności i spontaniczności, a także ogólnej charyzmy naszych bohaterów.
Podsumowując, "Dewiant" Cody'ego McFadyen'a nieco mnie rozczarował. Zamiast mocnego, ekscytującego i mrożącego krew w żyłach kryminału, dostałam lekką powieść z niedopracowaną fabułą, apatycznymi i melancholijnymi bohaterami oraz umiarkowaną akcją. Zabrakło dosadnych i jednoznacznych opisów wydarzeń, postaci. Nawet sprawca wydawał mi się zbyt przytłaczający, nieobecny, mało wyrazisty. Jakby nagle autor ocenzurował ten tom, nadając mu delikatniejszy charakter. Tak więc jest to tylko średni kryminał, który znacznie odstaje od początku tej serii. Niemniej jednak z niecierpliwością czekam, aż nadarzy się okazja, by nadrobić moje zaległości z poprzednią historią. Kiedy to będzie- nie mam niestety pojęcia.
Sto czterdzieści zabójstw. Tyle razy zadał śmierć morderca, który nazywa siebie Kaznodzieją. Dlaczego zabija? Za jakie grzechy karze? I skąd dowiaduje się o najbardziej mrocznych ludzkich tajemnicach?...
Sto czterdzieści zabójstw. Tyle razy zadał śmierć morderca, który nazywa siebie Kaznodzieją. Dlaczego zabija? Za jakie grzechy karze? I skąd dowiaduje się o najbardziej mrocznych ludzkich tajemnicach?...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...
"Srebrzystooki" Majka Wielądek
Tytuł: "Srebrzystooki" Autor: Majka Wielądek Gatunek literacki: fantasy, science fiction Wydawnictwo: Novae Res Ilość stron: 446 @Obrazek Pierwsze, co przy...
Tytuł: „Gwiazdy i cienie” Autor: Marie Lu Gatunek literacki: literatura młodzieżowa Seria: „Gwiazdy i cienie” Wydawnictwo: Jaguar Ilość stron: 352 @Obrazek ...