Pochłonięte recenzja

”Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać…”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2023-10-03
Skomentuj
1 Polubienie

„Pochłonięte” autorstwa Martyny Bielskiej to bardzo dobry kryminał, który totalnie mnie rozłożył - jak wiecie, od debiutów nie wymagam zbyt wiele, jednak ta okładka, jak i działające na wyobraźnie opisy, czy dobrze przedstawiona praca śledczych zrobiło swoje... Lubicie historie, w których napięcie budowane jest z każda kolejną stroną? Jeśli tak, zapraszam na recenzję!

Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, nie oznacza to, że na ulicach zrobiło się bezpieczne. Wręcz przeciwnie, to wymarzony czas na zabijanie. Dla prokuratora Narwiańskiego właśnie zaczyna się najtrudniejszy rozdział w jego dotychczasowym życiu zawodowym. Odnalezione przypadkowo zwłoki młodej kobiety, zabarwione na jaskrawy róż, są początkiem wyrachowanej gry mordercy z organami ścigania. Gry, w której każde kolejne ciało naprowadza na trop najmroczniejszych kart historii miasta. Czy Narwiańskiemu uda się rozwikłać zagadkę i odkryć, dlaczego mściciel wybiera na swoje ofiary pacjentki z oddziału onkologicznego? Co łączy te zbrodnie z zagładą białostockich Romów, o których tragicznym losie nikt już nie chce pamiętać?

Kochani, klimat tej pozycji, w połączeniu z wartką akcją było miodem dla moich oczu. Pani Martyna totalnie mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że jakikolwiek debiutant jest w stanie przygotować tak dobrą intrygę, której zakończenie jest bardzo trudne do odgadnięcia, a każdy kolejny trup pobudzał mój apetyt na więcej!

„Pochłonięte” to jedna z tych książek, w których akcja wręcz przyspiesza z każdym kolejnym zdaniem i nie zwalnia nawet na moment - towarzyszy nam do samego finału, który swoją drogą mnie zaskoczył.

Macie już dość powieści, w których przewija się tematyka covid-19? Jestem pewna, że debiut tej pani zmieni Wasze zdanie w tej kwestii. Przyznam, że bardzo dziwnie czytało mi się fragmenty, w których ludzie zmuszeni byli zakładać maseczki, a w państwie pojawiało się coraz więcej zakazów, jednak nadało to bardzo dobry klimat całej fabule - dało to pewien powiew niebezpieczeństwa oraz sprawiło, że bardzo szybko utożsamiłam się z tą powieścią.

Na koniec kilka słów o zakończeniu, które na swój sposób mnie zaskoczyło. Za ten finał autorce należą się owacje na stojąco - tak zawiłej intrygi się nie spodziewałam. Nie sądziłam, że przyczyna tych wydarzeń zakorzeniona jest w przeszłości Białegostoku. Pani Martyna bardzo dobrze poradziła sobie z odkrywaniem nowych kart w sprawie, jednak robiła to na tyle delikatnie, by czytelnik nie był w stanie domyślić się, o co tu tak naprawdę chodzi.

Czy książkę polecam? „Pochłonięte” to jedna z tych pozycji, która dosłownie czyta się sama - jak zaczniesz czytać, przepadniesz do tego stopnia, że nim się oderwiesz od lektury, zorientujesz się, że właśnie czytasz ostatnią stronę i za chwilę musisz zbierać swoją szczękę z podłogi.


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pochłonięte
Pochłonięte
Martyna Bielska
5.9/10

Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, ...

Komentarze
Pochłonięte
Pochłonięte
Martyna Bielska
5.9/10
Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

''Pochłonięte'' autorstwa Pani Martyny Bielskiej to książka z gatunku kryminał, którą zechciałam przeczytać ze względu na debiut. Lubię czytać kryminały debiutujących na rynku wydawniczym autorów zm...

@Anna30 @Anna30

@Obrazek „Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać...” Wszyscy doskonale pamiętamy pandemiczne lata, gdy w pierwszej fazie koron...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Obsesja terapeutki
Mroczna, intrygująca i pełna napięcia opowieść o granicach obsesji i moralności

Vi Keeland, znana dotąd przede wszystkim z romansów i powieści erotycznych, zaskakuje czytelników swoją umiejętnością tworzenia mrocznego i wciągającego thrillera. "Obse...

Recenzja książki Obsesja terapeutki
Nie płacz, księżyc gaśnie
Nie płacz, księżyc gaśnie

Mroczny kryminał, który trzyma w napięciu aż do ostatniej strony "Nie płacz, księżyc gaśnie" autorstwa Cyryla Sone to druga odsłona cyklu Prawo Dunli, która nie tylko...

Recenzja książki Nie płacz, księżyc gaśnie

Nowe recenzje

Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....
@ewelina.czyta:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. ...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
Potwór
"Oko za oko" nie przynosi ukojenia
@LiterAnka:

Jeśli chodzi o niemiecki kryminał, to leży on u podstaw mojego zainteresowania tym gatunkiem. Doskonale pamiętam emocje...

Recenzja książki Potwór
Kolekcjoner lalek
Od tej książki sie nie oderwiesz
@zksiazkaprz...:

Kolekcjoner lalek to najnowsza książka, a zarazem najnowsza seria pt. Lena od Katarzyny Bondy. Był to świetny kryminał ...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl