FABUŁA:
W ciągu zaledwie kilku dni Europa zostaje odcięta od prądu, a początek dziwnych incydentów z tym związanych ma miejsce we Włoszech i Szwecji. Właśnie w tych krajach wprowadzono najwięcej inteligentnych liczników prądu stąd padają pierwsze podejrzenie, że ta nowoczesna technologia, która miała okazać się przymierzeńcem stała się tylko problemem. Jednym z głównych bohaterów, który jako pierwszy wpada na trop podejrzanych liczników jest Piero Manzano, były haker, który podsuwa policji i władzom teorię o możliwym terrorystycznym podłożu tej katastrofy, jednak nikt nie chce go wysłuchać. Na swojej drodze spotyka dziennikarkę Shanon, z którą wspólnie zamierza znaleźć przyczynę tego tragicznego wydarzenia i poinformować świat o tym co ich tak na prawdę spotkało.Historię poznajemy z perspektywy kilku bohaterów, których drogi z biegiem czasu się krzyżują, a kolejne rozdziały to kolejne dni bez prądu.
RECENZJA:
Ten apokaliptyczny thriller mimo swej grubości (ponad 700 stron) czyta się niezwykle szybko, a zawdzięczamy to wartkiej akcji, która trzyma w napięciu już od pierwszych stron i sprawia, że nie można oderwać się od tej historii. Przyznam, że z początku, gdy zmieniała się perspektywa narracji i co kilka stron przemawiał inny bohater czułam lekkie zmieszanie, ale z czasem, gdy zyskiwałam coraz szerszy pogląd tej sytuacji rozumiałam jak wiele ten zabieg wnosi. Każdy bohater przeżywa inne problemy związane z brakiem prądu i wiele z nich okazało się przeszkodami, o których wcześniej nigdy bym nie pomyślała. Brak prądu ma nie tylko wpływ na to, że zabraknie także światła, komputerów, telewizorów czy lodówek, ale duże szkody odniosą także rolnicy, którzy bez dojarek nie są w stanie wydoić ponad 100 krów, a kierowcy bez sygnalizacji świetlnej szybko doprowadzą do wypadku. Ta pozycja zdecydowanie uświadamia jak bardzo zależni od elektryczności jesteśmy i jak bardzo naraża nas to na atak. Masa wątków informatycznych, w których manzano opisuje np. czym jest szyfrowanie symetryczne i asymetryczne lub jak przebiega proces łamania haseł, autor przemycił tu wiele tego typu ciekawostek. Postacie tu przedstawione są bardzo realne, nie zgrywają bohaterów, którym zawsze wszystko wychodzi gdy ratują świat przed złem, wręcz przeciwnie. Bohaterowie tu są zwykłymi ludźmi, którzy są przerażeni, zagubieni i często na ich drodze staje wiele przeciwności, to właśnie te cechy powodują, że tak szybko czujemy się do nich przywiązani.
PODSUMOWANIE:
Dokładnie opisana wizja apokalipsy, która może nastąpić po nagłej katastrofie energetycznej. Książka ta pokazuje jak bardzo uzależnieni od prądu jesteśmy i jak powinniśmy uważać, aby nie stać się łatwym celem ataku. Pozycja ta jest pełna napięcia, akcji i chwil, które mrożą krew w żyłach, a dzięki temu wszystkiemu czyta się ją niezwykle szybko i z ogromnym zaangażowaniem. Realistyczni bohaterowie i niewzykle wiarygodny obraz świata bez prądu to duże zalety tego tytułu. Ten pościg ku odnalezieniu sprawców ciekawie oglądałoby się na dużym ekranie. Jeśli lubicie sensacyjne historie, które ukazują jak szybko ludzie w stanie katatrofy potrafią obudzić swoje wewnętrzne demony to gorąco polecem ten tytuł. Dla mnie to zdecydowanie jedna z najlepszych ksiązek tego roku!