Andrew Pyper jest autorem książek, które zdobywają międzynarodową sławę. Jedną z jego pozycji wydał w 2014 roku Zysk i S-ka. Demonolog ma zostać przeniesiony na ekrany kin, a przedtem warto zapoznać się z książką.
David Ullman jest wykładowcą. Zajmuje się mitologią i wierzeniami religijnymi, a jego pasją jest dzieło J. Miltona Raj utracony. Gdy przychodzi do niego nieznajoma i twierdzi, że ma dla niego ciekawą i dobrze płatną pracę, ale nie może zdradzić nic więcej, David jest zaskoczony. Tym bardziej, że kobieta nazwała go demonologiem. Nigdy tak o sobie nie myślał, ale faktycznie to demony są jego główną dziedziną zainteresowań. Profesor zastanawia się, czy powinien skorzystać z propozycji kobiety i wyjechać do Wenecji, gdzie ma skonsultować pewien przypadek na zlecenie nieznanych mu pracodawców. Gdy w domu żona oświadcza mu, że z ich małżeństwem koniec, David nie waha się. Prosi Tess, swoją córkę, by spakowała swoje rzeczy i wyjeżdżają na kilka dni do Wenecji. David nie wie, na czym ma polegać jego zadanie, ale czuje, że będzie to coś związanego z siłami nadprzyrodzonymi. Dopiero na miejscu okazuje się z jak dziwną sprawą przyjdzie mu się zmierzyć. Na domiar złego – nie może zrezygnować. Tylko wypełniając zadanie będzie mógł zapewnić Tess bezpieczeństwo.
Pierwszoosobowa narracja opisuje to, co robi i myśli David Ullman. To ciekawy człowiek – melancholijny, inteligentny i dobrej pamięci i dość dziwnych zainteresowaniach. Nie potrafi dogadać się z żoną, ale córka jest dla niego najważniejsza. Może dlatego, że Tess jest bardzo do niego podobna. David powoli odkrywa przed czytelnikiem swoją historie, a co ciekawe – odkrywa ją także przed sobą, na nowo interpretując pewne zdarzenia z przeszłości.
Książka jest nieźle napisaną powieścią grozy. Pomysł jest oryginalny – David musi stawić czoła demonowi, o którym do tej pory czytał jedynie w książkach. Cała jego wiedza teoretyczna musi zostać teraz wykorzystana w praktyce. Nie jest to łatwe – demon nie daje mu taryfy ulgowej i ciągle przypomina o tym, że ma w swoich rękach jedyną osobę, na której zależy głównemu bohaterowi.
Do rozwiązania zagadki wykorzystano fragmenty Raju utraconego Miltona. Osobiście nie znam tej książki, więc niewiele mogłam sobie dopowiedzieć. Pojawiały się oczywiście odpowiednie części utworu, ale nie znając kontekstu nie mogłam odebrać tej lektury tak dobrze, jak ci, którzy ją przeczytali. Niemniej ta gra z literaturą bardzo mi się podobała.
Akcja toczy się dość szybko. Spowalnia w odpowiednich momentach, by za chwilę przyspieszyć. David na swojej drodze spotyka wiele trudności, ma ciągły kontakt z Nienazwanym, który pokazuje mu się pod różnymi postaciami. Bohater nie jest bezpieczny, nie może nikomu ufać. Na dodatek śledzi go płatny morderca, z którym David musi sobie jakoś poradzić.
Przyznam, że książka jest napisana w bardzo plastyczny sposób. Nie da się nie wyobrażać tego, co przeżywa bohater i co widzi. Jego myśli są opisane bardzo dokładnie, dzięki czemu jest autentyczny – ma wahania, nie jest kryształowy, czasem się myli. Oprócz tego sceny z demonem sprawiają, że czytelnik miewa dreszcze.
Ogólnie to bardzo dobra książka. Spodziewałam się może czegoś innego, ale w ostatecznym rozrachunku jestem zachwycona. Nie mogłam się oderwać od lektury. Świat demonów wkroczył do świata ludzi i autor przedstawił to w ciekawy sposób, poruszając przy tym uniwersalne tematy wiary, moralności, kondycji człowieczeństwa. To dobry thriller z nutką fantastyki.
Polecam tym, którzy szukają wciągającej książki. Nie oderwiecie się ani na chwilę od tej pozycji. Nie radzę jednak czytać w nocy, bo potem będzie wam trudno zasnąć.