Zaułek szczęścia recenzja

Definicja rodziny według Urszuli Jaksik

Autor: @Pani_Wu ·3 minuty
2013-11-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dlaczego Julia szuka zabójcy dla samej siebie? Dlaczego Rita adoptuje groby? Czym może być rodzina, poza tradycyjnym znaczeniem tego słowa?
O tym opowiada Urszula Jaksik w „Zaułku szczęścia”. Opowiada w sposób, który nie pozwala odłożyć książki.

Autorka w powieści skupia się na problemach, związanych z koniecznością opieki nad starymi lub chorymi rodzicami. W sytuacji, gdy rodziny kurczą się liczebnie, a młodzież emigruje, problem staje się niemal palący.
Ale gdybym miała powiedzieć o czym n a p r a w d ę jest „Zaułek szczęścia”, to powiedziałabym, że przede wszystkim o miłości matki do dziecka. Miłości odmienianej przez przypadki ludzkich losów, poświęceń, przeżytych tragedii.
Główna bohaterka, Julia, nie jest kobietą starą, ale dotkniętą chorobą, która uniemożliwia jej pracę, samodzielne funkcjonowanie i niezależność. Jedyny syn, Paweł, staje się dorosły i otrzymuje możliwość wyjazdu na rok za granicę, w celu kontynuowania nauki. Matka widzi, że jest dla niego obciążeniem i snuje sposoby rozwiązania problemu.
Z kolei dziewczyna Pawła niepokoi się, czy konieczność opiekowania się matką, nie pokrzyżuje mu związanych z wyjazdem planów. Sama była świadkiem opieki, jaką jej z kolei matka sprawowała nad babcią, poświęcenia, ograniczeń, straconych możliwości.

Czy Julia jest zgorzkniałą, kapryśną osobą? Absolutnie nie! Ma swoje codzienne przyjemności, czas na herbatkę i papieroska, na flirt przez Internet i dobrą muzykę. „Od jakiegoś czasu jego listy dostarczały jej jeszcze jednej atrakcji. Odkąd nieopatrznie wspomniała mu, że była bibliotekarką, każdy list rozpoczynał dowcipem związanym z biblioteką czy książką. (…) Dzisiaj brzmiało to tak: Wchodzi czytelnik do biblioteki i pyta: — Czy jest książka Galla?
— A no ni ma — odpowiada bibliotekarz.”[1]

Julia, zupełnie nieświadomie, wprawia w ruch cały, delikatny mechanizm wzajemnych zależności międzyludzkich. Kobieta, która może wydostać się z domu tylko na wózku inwalidzkim, cierpiąca z bólu, poruszająca się po mieszkaniu ostrożnie i powoli, jest w stanie wypuścić syna z rodzinnego gniazda oraz odmienić czyjeś życie. Los szukającej rozwiązania Julii, splata się z życiem Rity, dorosłej kobiety o traumatycznym dzieciństwie. „Siedziały na tej ławeczce bardzo długo, ponad trzy godziny. Rita snuła opowieść o kolejnych grobach, które stopniowo adoptowała, tworząc sobie z tych zmarłych, opuszczonych przez najbliższych, własną rodzinę. Matka, brat, ciotka…”[2]
Niemal każda bohaterka, a także jeden z bohaterów powieści, skrywają tajemnice, z którymi ciężko im jest żyć. Robią to w imię miłości do dziecka. Muszą podejmować trudne decyzje. Powiem szczerze, że nie chciałabym znaleźć się na ich miejscu, ale wiem, że bywają takie sytuacje, kiedy trzeba dokonać wyboru, chociaż wydaje się on niemożliwy. Przerasta człowieka i wymaga stoczenia walki z samym sobą.
W jaki sposób bohaterowie poradzili sobie z wyzwaniami stawianymi przez życie? Różnie, interesująco, nietuzinkowo.

W tej pięknej i mądrej opowieści nie ma sztampowej fabuły, przewidywalnych wątków, powielanych klisz. Jest w niej mnóstwo zwyczajnych ludzi, biednych familoków i śląskich, pięknych cech, takich jak pochwała gospodarności i hart ducha.

Przyznam szczerze, że okładka sugerowała babskie, lekkie czytadło, gdzie kobiety są piękne i młode, mężczyźni zdrowi i bogaci, samochody szybkie i czerwone, a kawior i szampan codziennym menu bohaterów. Nic nie zdradzało, że zawartość jest inna. Jakież było moje zaskoczenie! Pozytywne. Jak najbardziej pozytywne, bo wśród książek, gdzie wszyscy żyją jak w reklamie bardzo brakuje mi opowieści o życiu naszym codziennym, takim, jakie ono jest, o małych, szarych bohaterach, o których nikt nigdy nie usłyszy. O ludziach, którym bliżej do kresu życia, niż jego rozkwitu. O ludziach po przejściach, w których nadzieja już dawno zgasła i takich, których serca są ciągle wrażliwe.

Dlaczego warto przeczytać tę książkę? Ponieważ bije z niej siła i optymizm oraz wiara w zwyczajne ludzkie dobro. Ponieważ nasze, błahe często, problemy sprowadza do właściwych rozmiarów. Ponieważ mówi prawdę o polskiej rodzinie w XXI wieku, rodzinie, która najczęściej składa się tylko z dwóch osób. I wreszcie dlatego, że pokazuje miłość prawdziwą, miłość „pomimo”, a nie miłość „ponieważ’. Trudną, bezinteresowną, najpiękniejszą.


"Zaułek szczęścia" to Laureatka drugiej edycji Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego ŚWIAT KOBIETY 2012, organizowanego przez wydawnictwo Replika.

-----------------------------
[1] Jaksik Urszula, „Zaułek szczęścia”, wyd. Replika, Zakrzewo 2012, s.23
[2] tamże s. 150

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-11-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaułek szczęścia
Zaułek szczęścia
Urszula Jaksik
8.7/10

LAUREATKA KONKURSU ŚWIAT KOBIETY 2012 Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem. Możemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Choroba więzi Julię w jej własnym ciele. Jej azylem jest...

Komentarze
Zaułek szczęścia
Zaułek szczęścia
Urszula Jaksik
8.7/10
LAUREATKA KONKURSU ŚWIAT KOBIETY 2012 Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem. Możemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Choroba więzi Julię w jej własnym ciele. Jej azylem jest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię literaturę polską i w ostatnim czasie coraz częściej sięgam po książki rodzimych pisarzy i pisarek. Właśnie dlatego, kiedy w moje ręce wpadła powieść „Zaułek szczęścia” Urszuli Jaksik, z chęcią...

@kasandra @kasandra

Pozostałe recenzje @Pani_Wu

Na całym świecie tylko Ona. Zakazana miłość księżniczki Elizy Radziwiłł i Wilhelma Pruskiego
Szekspirowska tragedia u stóp Karkonoszy

Romans pomiędzy księciem Wilhelmem i księżniczką Elizą Radziwiłłówną jest w Karkonoszach dobrze znany. Swego czasu plotkowała o nim cała arystokracja w Europie, obecnie z...

Recenzja książki Na całym świecie tylko Ona. Zakazana miłość księżniczki Elizy Radziwiłł i Wilhelma Pruskiego
Droga do Domu. Księga II
Opowieść pełna magii

Księga druga „Drogi do Domu” ponownie przenosi nas w Góry Izerskie XVII wieku. Spotykamy znanych z części pierwszej bohaterów: Walona, Gucka i wilki, a także wiele, wi...

Recenzja książki Droga do Domu. Księga II

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl