Opiekunowie recenzja

Dean Koontz stworzył świetną historię, która wciąga od pierwszej strony. Serwuje ogromny wachlarz emocji. Książka zakwalifikowana jest jako horror. Śmiało można się pokusić o stwierdzenie, że to trochę miks gatunków, którego efektem jest pasjonująca historia, nie pozwalająca się odłożyć na bok. Doszukamy się elementów sensacji, grozy, scfi.

Autor: ·3 minuty
2024-04-29
Skomentuj
7 Polubień
W tajnym rządowym laboratorium Banodyne wybuchł pożar. Konsekwencją jest ucieczka dwóch zmodyfikowanych i połączonych ze sobą stworzeń. Jedno z nich jest obdarzone ludzką inteligencją, a drugie nazwane „Obcym", którego dominującą cechą jest chęć zabijania. Zaczyna się polowanie, którego efektem jest śmierć ludzi, którzy stają na drodze „Obcemu".
Travis Cronell, były komandos jednostki Delta Force, wierzy , że ciąży na nim klątwa. Wiedzie samotne życie- cały czas mając z tyłu głowy wydarzenia z przeszłości- nie nawiązuje z nikim bliższych relacji. Pewnego dnia podczas jednej z wędrówek spotyka bezpańskiego psa rasy golden retriver. Ten szybko zaskarbił sobie sympatię Travisa czego następstwem jest przygarnięcie zwierzęcia, które bardzo szybko się zaaklimatyzowało się i doczekało imienia „Einstein”.
Nowy lokator szybko przejawia oznaki niecodziennej inteligencji, która inspiruje Travisa do odkrywania nowych umiejętności nowego przyjaciela. Einstein wprowadza wiele radości w samotnym domu swojego Pana, który dzięki psiemu przyjacielowi również nie pozostaje na długo pustym. Travis nie spodziewa się, że wszelkie podarki od losu nigdy nie są za darmo, a za każdą dobroć przyjdzie zapłacić. Tylko czy cena nie jest zbyt wygórowana?

Dean Koontz stworzył świetną historię, która wciąga od pierwszej strony. Serwuje ogromny wachlarz emocji. Książka zakwalifikowana jest jako horror. Śmiało można się pokusić o stwierdzenie, że to trochę miks gatunków, którego efektem jest pasjonująca historia, nie pozwalająca się odłożyć na bok. Doszukamy się elementów sensacji, grozy, scfi.




Autor świetnie przedstawia motyw przyjaźni człowieka z psem. Relacja ta stopniowo się rozwija. Idealnie ukazane jest jak zwierzę potrafi zaskarbić sobie sympatię oraz wnieść do domu wiele radości. Przy czym wyciąga z człowieka najlepsze cechy. Oczywiście ta sielanka okupiona jest ogromnym zagrożeniem, które niesie za sobą nowy lokator. To stopniowo rośnie i początkowo toczy się poza życie dwójki bohaterów. Dean Koontz urozmaica swoją opowieść przedstawiając ją z kilku płaszczyzn- Życie Travisa i jego nowego kumpla, Nory- samotnej kobiety, która utknęła w swoim domu, tajemniczego płatnego zabójcy, który sukcesywnie wykonuje swoje zlecenia i oczywiście „Obcego".- ścięzki, którymi podążają w odpowiednim momencie przecinają się tworząc spektakularne widowisko. Z każdą stroną rosnące napięcie jest coraz bardziej odczuwalne. Pojawia się pytanie kto jest groźniejszy ? Ludzki zdeprawowany mózg, którego domeną jest perfekcyjne wykonywanie zleceń mających na celu eliminację czy może tajemnicze stworzenie zmodyfikowane genetycznie, którego głównym założeniem również jest zabijanie. Praktycznie przez całą książkę toczy się motyw polowania. Wszyscy są przekonani, że to oni są myśliwymi czy jednak tak jest naprawdę ? Ten efekt wywiera ogromną ciekawość porusza czytelniczą wyobraźnię. Kolejnym atutem jest stworzone tło psychologiczne postaci. Są one mocno rozbudowane i pomimo, że niektóre fakty nie mają wpływu na fabułę to rewelacyjnie uzupełniają wiedzę na temat pojawiających się postaci, tworząc przy tym pełen obraz. Dzięki temu bohaterowie są wyraziści i każda podjęta decyzja automatycznie wpasowuje się w osobowość postaci. Doczekamy się pewnej przemiany jednej z bohaterek, którą autor podkreślił pełną analizą. W tle oczywiście władze, które tuszują każdą anomalię, doszukując się logicznego wytłumaczenia by nie wywołać taniej sensacji czy paniki oraz zachować status głównego założenia jako utajnione.
Dynamika wydarzeń, toczącej się akcji jest idealnie wyważona. Nie ma zastoju, nudy. Każda strona wnosi coś nowego co podkręca emocje do samego końca.

Całość oceniam wysoko. Świetnie spędzony czas przy książce, który mogę nazwać odskocznią pomiędzy twórczością Stephena Kinga, a Grahama Mastertona. Tą pozycją Dean Koontz zaskarbił sobie moją sympatię i wpisuje się na listę autorów, których zamierzam odkrywać dalszą twórczość.
Ja z pewnością postaram się sięgnąć do ekranizacji pod tytułem "OBSERWATORZY" z 1988 roku. Z chęcią porównam swoje wyobrażenia z tymi reżyserskimi.

"Books Hunters"


Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opiekunowie
4 wydania
Opiekunowie
Dean Koontz
9/10

Podczas pożaru w laboratorium genetycznym na wolność wydostają się dwa stworzenia - superinteligentny pies i Obcy, który został stworzony jako maszyna do zabijania i który za wszelką cenę chce zgładzi...

Komentarze
Opiekunowie
4 wydania
Opiekunowie
Dean Koontz
9/10
Podczas pożaru w laboratorium genetycznym na wolność wydostają się dwa stworzenia - superinteligentny pies i Obcy, który został stworzony jako maszyna do zabijania i który za wszelką cenę chce zgładzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Jesteśmy tym, czym jesteśmy... i może jedyną okazją, by to zmienić, są sytuacje, kiedy życie nas zaskakuje. To jak walenie w szybę kijem bejsbolowym i patrzenie, jak przeszłość rozpada się na kawałk...

@Skazananaksiazki @Skazananaksiazki

Dean Koontz przyzwyczaił już czytelników do tego, iż w swojej twórczości często ucieka się do pomysłów z pogranicza horroru i science fiction. Historią, w podobnych klimatach uraczył nas on...

@horror.com.pl @horror.com.pl

Nowe recenzje

Fuga dwojga serc
Muzyka gra
@dosia1709:

Daria po kilkuletniej emigracji wraca do domu, gdzie planuje przemyśleć co robić dalej i zacząć żyć od nowa. Dziewczyna...

Recenzja książki Fuga dwojga serc
Matylda. Droga ku miłości
Warta przeczytania
@violetowykwiat:

Po wyprowadzce (a raczej ucieczce z Łodzi) Matylda wraz z bratem osiedlają się w Berlinie. Niemcy pod rządami Hitlera r...

Recenzja książki Matylda. Droga ku miłości
Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl