Za sprawą wydawnictwa SQN poznałam już historie wielu artystów światowych z rożnych dziedzin, byli to sportowcy, muzycy, i wiele innych ikon świata show biznesu. Zdążyłam też zauważyć znane nazwiska i dowiedzieć się, kto świeci tryumfy w biografiach muzycznych. Osoby zainteresowane tematem na pewno w tym momencie wymawiają nazwisko Paul Trynka i mają rację. Ten biograf jest bardzo dobrze znany w muzycznym świecie, to pod jego nazwiskiem ukazują się najlepsze, najrzetelniejsze i najbardziej szczegółowe biografie wokalistów i zespołów. Jego styl charakteryzuje się tym, że do swych książek potrafi przemycać anegdoty i szczegóły, dotąd nigdzie indziej niespotykane, ilość źródeł z jakich korzysta, nie rzadko zaskakuje, a on sam pisze lekko i przyjemnie. Gazeta "New York Times" uznała tę biografię za niemal totalną i myślę, że to bardzo trafne określenie. Dziwi tez fakt, że Trynka na co dzień nie zajmuje się muzyką na pełny etat. Pisze także o modzie czy podróżach, najbardziej kojarzony jest z magazynem "MOJO", uznanym za biblię muzyki rockandrollowej.
David Bowie to postać niemalże kultowa w świecie muzyki. Wokalista zasłynął swym uwielbieniem do futurystycznych i ekscentrycznych strojów scenicznych, choć i poza sceną zawsze wyróżniał się z tłumu i tak tez jest do dziś. David Robert Jones, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko gwiazdora, wychował się w Anglii, gdzie także zadebiutował. Wybił się w programie "Top of the pops" mając niemal 20 lat. Choć wszystkich zachwycił jego niecodzienny głos, to jednak sporą część swojej kariery zawdzięcza także specyficznemu stylowi ubierania się, czesania i wypowiadania, bo Bowie to nie tylko talent muzyczny, ale i cięty język i człowiek orkiestra. Oprócz muzyki zajmuje go także giełda, od zawsze miał smykałkę do interesów, a swoją sławę od samego początku wykorzystywał w każdy możliwy sposób.
Miliony fanów na cały świecie wciąż utrzymują Bowie na szczycie popularności, jednak są i tacy, którym jego wizerunek nie przypadł do gustu i nie ma się co dziwić, biorąc pod uwagę jego życiorys. Ten utalentowany i charyzmatyczny piosenkarz, zasłynął paroma skandalami, jak choćby przyznanie się do bycia nazistą, lub homoseksualistą i nie byłoby to tak szokujące, gdyby nie fakt, że wiadomość o jego orientacji ukazała się, a właściwie została przez niego samego podana do mediów tuż po rozwodzie z pierwszą żoną. Tego typu szaleństwa na pewno pomogły mu w jego drodze na szczyt, na którym śmiało można powiedzieć, że znajduje się teraz. Artysta wydał 30 albumów i tworzył z największymi gwiazdami ze świata muzyki, a jego niedawny album, który ukazał się po długiej przerwie, także osiągnął szczytowe miejsca na listach przebojów i stał się hitem, tym samym utrzymując Bowie na jego pozycji legendy rocka.
Przyznam, że nie przepadam za twórczością tego artysty, ale chyba podobnie jak wszyscy, jego osoba jest mi dobrze znana. Jednak po lekturze tej biografii wiem o nim znacznie więcej i są to także fakty, o których zdecydowanie nie przeczytamy w żadnej prasie czy nie usłyszymy w telewizji. Wiele szczegółów z jego życia, detali muzycznych i anegdot sprawiły, że choć za samym muzykiem nie przepadam, to jednak ta biografia jak i inne autorstwa Trynki są jednymi z moich ulubionych. Rzadko zdarza się by autor był tak utalentowany w jednym gatunku, jakim w przypadku Trynki są biografie. Każda kolejna jego książka jest coraz ciekawsza i bardziej wnikliwa. Autor posłużył się ponad 300 niepublikowanymi dotąd rozmowami z osobami powiązanymi z artystą, także z jego bliskimi, ale i na przykład menadżerem cy szkolnymi kolegami, dzięki czemu miałam okazję poznać wokalistę z każdej strony, na scenie, w życiu prywatnym, a nawet za czasów szkolnych. To na pewno najlepsza pozycja dla jego fanów i w ogóle wielbicieli muzyki. To pół tysiąca stron wartych przeczytania.