Playbook. Podręcznik podrywu recenzja

Daddy’s Home!
Uwielbiam postać Barne’a. To mój idol i mentor. Gdybym była facetem, chciałabym żeby ten wariat był moim najlepszym kumplem i skrzydłowym. Jestem fanką serialu How I meet Your mother więc po książkę sięgnęłam chętnie. Polecam ją również czytelnikom, którzy nie mieli do czynienia z sitcomem. Należy ją potraktować z przymrużeniem oka. Wiadomo, że nikt o zdrowych zmysłach nie rozbierze się do naga w barze. Nie istnieją również kobiety aż tak głupie i naiwne by uwierzyć, że potarcie penisa powoduje spełnienie życzenia ;) Praktycznie w każdym przypadku koleś by oberwał ode mnie w papę za takie teksty..no chyba, że byłby to Barney :)
Już od pierwszej strony poradnik wywołał uśmiech na mojej twarzy, dzięki słowom:

„Playbook dedykowany jest tym cudownym stworzeniom,
Które sprawiają, że serce młodego chłopca bije szybciej,
Mężczyzna w średnim wieku płacze z radości,
A stary człowiek się uśmiecha:
Piersiom”

Kto obejrzał choć jeden odcinek serialu, wie iż Barney Stinson jest tam najbardziej charakterystyczną postacią. Przez jego łóżko przewinęło się kilkadziesiąt kobiet w tym matka Teda. Playboy i koneser garniturów. Zarówno w Internecie jak i w realnym świecie krąży masa cytatów stworzonych przez bohatera.

Każda z przedstawionych porad umieszczona jest w prostej postaci. Swą formą i wyglądem przypomina książkę kucharską. Zawiera rysunki i tabelki zawierające pięć najważniejszych aspektów: szanse na sukces, kogo przyciąga, jakie są wymagania, ile trwa przygotowanie oraz jaka jest szansa na lipę. Wszystko po to by do każdego mężczyzny dotarł przekaz w sposób jasny i klarowny.

Jest też część dla kobiet:

„Ta książka dedykowana jest laskom głupim na tyle by uwierzyć, że potrzebują książki, żeby wyrywać facetów”

„Barney Stinson jest wyposażonym jak trzeba kawalerem do wzięcia. Powinnaś się z nim umówić, jeśli będziesz miała okazję”

Myślę, iż książkę powinnam dać mojemu narzeczonemu do przeczytania, żeby spróbował kilku podstępów Stinsona. Na mnie – rzecz jasna ;)
Jeśli miałabym opisać książkę jednym zdaniem, napisałabym: Playbook jest legen… wait for it…dary!

Na zakończenie wypadałoby napisać coś o „drugim” autorze – Matt’im Kuhn’ie, którego Barney przyćmił jak wszystkich innych mężczyzn na całym globie ;)
Kuhn jest współproducentem i scenarzystą serialu „Jak poznałem Waszą matkę” Dlatego tak dobrze zna Barneya.

Nie omieszkam sprostować również czyjejś opinii o tym jakoby gej dawał porady jak wyrywać laski. Owszem Neil Patrick Harris, który odgrywa rolę bohatera jest osobą homoseksualną, ale sam Barney jest w stu procentach heteroseksualny. Ktoś chyba zbyt poważnie wziął sobie książkę do serca. Przypominam, że Stinson nie istnieje naprawdę. Jest wykreowany przez Matta Kuhna.