Ostatnie zdjęcie recenzja

Ostatnio miałam przyjemność przeczytać książkę autorstwa polskiej pisarki Aldony Szczygieł pod tytułem ''Ostatnie zdjęcie''. Otrzymałam ją z Klubu Recenzenta na portalu na kanapie.pl. Warto wspomnieć, że to było moje pierwsze spotkanie z tą autorką i było to bardzo przyjemne spotkanie.

Książka opowiada historię młodego chłopaka, piętnastoletniego Franka, który wychowuje się w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Doświadczał przemocy w domu, a jego mama zmarła, przez co trafił pod opiekę babci. Przyprowadziła go tam babcia z nieznanych mu powodów. Ma tam również przyjaciela Kacpra, który towarzyszy mu w jego poszukiwaniach, ponieważ Franek bardzo mocno wierzy w odnalezienie swoich krewnych a przede wszystkim babci, którzy pomogliby mu wydostać się z sierocińca. Udaje mu się wymknąć do leśniczówki, w której mieszkał razem z babcią. Czy chłopiec odnalazł tam babcię? Czy w ogóle mu się to uda? Tego już nie mogę wam zdradzić, musicie przekonać się o tym sami.

Biorąc tę książkę do ręki, spodziewałam się wzruszającej historii o poszukiwaniu siebie na świecie, historii, która wzruszy mnie i poruszy. Dokładnie to otrzymałam od autorki. Wzruszałam się w dwóch momentach i dała mi ona do myślenia. Myślę, że każdy, kto sięgnie chociaż przez chwilę, zastanowi się nad tym, jak wyglądają jego relacje z najbliższymi. Czy aby na pewno docenia to co ma? Niestety, ale miałam lekki problem z tą książką. Miałam wrażenie, że ta książka mogłaby być dłuższa a wątki w niej zawarte bardziej pogłębione. Zakończenie jest mało satysfakcjonujące pod tym względem, że brakowało mi w nim jakiejś sentencji zwieńczającej całą książkę. Bohaterowie są dobrze wykreowani. W głównym bohaterze zainteresowała mnie jego zaciętość, nieustępliwość i wola walki w odnalezieniu swojej babci. Sposób napisania i pióro autorki jest bardzo lekkie, przez co bardzo szybko i przyjemnie czyta się tę historię. Polecam każdemu, kto szuka czegoś lekkiego, ale jednocześnie refleksyjnego, co da do myślenia. Jest to książka do przeczytania na jeden wieczór.
Bardzo serdecznie polecam!