Jeśli czytacie mojego bloga od dawna, to wiecie, że ja i książki to część mnie. Tak w skrócie pochwale się, że zaczęłam czytać trzecią część girl online. Ale wracając do tematu skończyłam czytać pierwszą część serii "Czy wspomniałam, że Cię kocham?" od Estelle Maskame. Szczerze, patrząc na moich rówieśników zrozumiałam, że jestem jedyną osobą która czyta książki zamiast palić czy pić...
Wracając do tematu książki. Jeśli wiecie ja uwielbiam czytać książki czy opowiadania na wattpadzie. I sam fakt, że opowieść która była opublikowana na wattpadzie pojawiła się w księgarni na półce jest niesamowity. Ale się nie dziwie bo książka jest warta przeczytania. A ja polecam tylko te warte przeczytania, ale ja tylko takie czytam? "Czy wspomniałam, że Cie kocham" opowiada historię 16-sto latki Eden Munro, która wyjeżdża na całe wakacje do ojca z Portland do Santa Monica w Kalifornii. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że nie miała z nim żadnego kontaktu od czasu, kiedy jej rodzice się rozstali, czyli od 3 lat. Tym większe jest jej zdziwienie, kiedy otrzymuje od niego właśnie taką propozycję. W Kalifornii poznaje całą nową rodzinę ojca: macochę i sowich trzech przyrodnich braci. Jednak to właśnie ten najstarszy Tyler odgrywa w książce bardzo znaczącą
rolę.
California w porównaniu z jej rodzinnym Portlandem jest zupełnie inna. Brak deszczu który przez cały czas tam pada, całe dni jest ciepło, imprezy, tankowanie samochodu samemu, czy nowe przyjaciółki czy przyjaciele. Tyler to typowy chłopak który ukrywa tajemnice, ale gra tak znanego "bad boya". Książka może trochę opisuje moich znajomych w moim wieku [dobra są z rok młodsi] z równoległej klasy. Pomnijmy fakt że są w 7 klasie a mają z 12/13 lat. Bo jak nie patrzeć oni też palą i
niektórzy piją. Tja, dlatego siedzę w domu i czytam i nie wychodzę ;) Książka jest dość podobna do tych wszystkich teraz modnych książek na wattpadzie [wejdź w zakładkę dla nastolatków i wybierz pierwszy lepszy tytuł] czyli Imprezy, Alkohol, Zakazana miłość, narkotyki, bogata rodzina,.. Mimo to, że na rynku jest wiele takich książek, o podobnym temacie. Ta ma przekaz, Tayler pije i pali aby zapomnieć i aby nie myśleć. Po tym jak jego ojciec trafia do więzienia przez "kradzież samochodów" załamuje się.
Prawda to nie jest, nikt nie zna prawdziwego faktu dlaczego ojciec Taylera siedzi za kratkami. Taylor dla Edan to wielka jedna chodząca zagadka. Jest razem z Tiffani, dla której najważniejsza jest reputacja, wygląd i imprezy. Edan nauczyła się, że jeśli ktoś się gdzieś podrzuca płaci się za paliwo, i tak zrobiła jak jej perfekcyjny braciszek ją wywiózł na imprezę dla palaczy.. Nagle pojawia się Delan który jej proponuje, że zawiezie do domu. I tak 5 dolarów wędruje w tą i nazad. To za to że z nim gdzieś była, to że on ją zawiózł...
Czy polecam książkę? Książka jest naprawdę dobra, opowiada o historii kilku nastolatków i ich przeżyciach. Jeśli nie rozumiesz tutejszej młodzieży to może przez tą książkę zrozumiesz ich trochę bardziej? Książce daje 10/10. A do tego okładka jest piękna, tak minimalistyczna. Perfekcyjnie
pasuje do mojej kolekcji książek ;)
A wy czytaliście już tą książkę, jeśli tak jakie wrażenia macie? Polecacie ją? Piszcie swoje mini recenzje w komentarzach chętnie je przeczytam!
Recenzja pojawiła się również na moim blogu
Pasje Weroniki