Upiorne święta recenzja

UPIORNE ŚWIĘTA. GRAHAM MASTERTON, ARTUR URBANOWICZ, JAKUB ĆWIEK, ADAM PRZECHRZTA, TOMASZ HILDEBRANDT, MAREK ZYCHLA, HANNA GREŃ, ROBERT CICHOWLAS, JAKUB BIELAWSKI, PRZEMYSŁAW WILCZYŃSKI.

Upiorny klimat w Święta wydał mi się ciekawym i kuszącym pomysłem. Takich Świąt jeszcze nie było? 10 autorów, 9 mężczyzn i 1 kobieta, motyw jeden – upiorne święta. Czy znajdziemy Magię Świąt! Hmmm… Nie koniecznie! Bynajmniej nie nacieszymy się nią długo. Opowiadania napisane są w mrocznym klimacie (science fiction, thriller, kryminał, horror), są treściwe, krótkie i przede wszystkim różnorodne.

1. Opowieść wigilijna.

Mężczyzna przebrany za Mikołaja w wigilijny wieczór zostaje bardzo źle potraktowany w knajpie przez Janka, naszego głównego bohatera opowiadania. Mikołaj planuje na nim zemstę. Chce mu podarować prezent gwiazdkowy - odebrać mu to, co najbardziej kocha.

Historia dramatyczna, prosto z najgorszego horroru.

2. Kontakt.

Historyk i lingwista, znawca magicznych rytuałów podpisuje kontrakt na projekt, pewne przedsięwzięcie, bardzo tajne. Ma wypowiedzieć zaklęcie jednym tchem i odprawić rytuał. Co się wydarzy?

Opowiadanie science fiction mnie nie wciągnęło, moim zdaniem trochę naciągnięte i mało związane ze Świętami. Trochę magii się pojawiło i nic po za tym.

3. Pechowe święta.

Wszystko z powodu Lexusa IS 250 i kluczy do willi, pozostawionych przez ojca gangstera, na przechowanie. Ginie najlepsza koleżanka w wypadku samochodowym. Aleksandra nie wierzy w samobójstwo przyjaciółki i próbuje dojść do sedna sprawy. Potem ktoś targa się na jej życie. Nie wiadomo dlaczego? Jak zakończy się ów historia?

Kryminał, który powinien każdego zaciekawić. Mamy morderstwo, poszlaki które mogą prowadzić do rozwikłania naszej maleńkiej sprawy. A atmosfera panująca wśród bohaterów trzyma w napięciu do samego końca. Opowiadanie godne uwagi.

4. 87 centymetrów.

Rekord zimowej pogody w Polsce. Wigilia w gronie znajomych w domku na zupełnym odludziu w lesie, z ograniczonym zasięgiem. W okolicy grasuje seryjny morderca. Wybiera przypadkowe osoby i zabija je – dla zabawy, bez powodu. Nie ma światków, ani podejrzeń kto to może być? W pobliskiej wsi na szopę spada coś obcego, bliżej nieokreślona maszyna. Czy wydarzenia połączą się z niewyjaśnionymi morderstwami i otrzymamy odpowiedź?

Dla mnie najciekawsze opowiadanie. Historia od samego początku do samego końca wciąga. Odmierzany czas do końca opowiadania za pomocą centymetrów spadającego śniegu, bomba. Czym więcej puchu tym więcej akcji. I o to właśnie chodzi. Mamy klimat świąt i jakże zaskakujące zakończenie.

5. Czerwony rzeźnik z Wrocławia.

Na dworze sypie śnieg, a Kathy, ośmioletnia córka reżysera ginie z pola widzenia wraz z dwójka chłopców z którymi się bawiła. Po Wrocławiu chodzi legenda o czerwonym rzeźniku, zwłaszcza wśród starszego pokolenia. ”Wesołych Świąt - nie dla każdego!”

Bardzo krótkie opowiadanie, wstrząsające, ukazujące dramatyczne wydarzenie - jak głupie żarty mogą się bardzo źle skończyć.

6. Rezerwat.

Podczas nakrywania do wigilijnego stołu, do drzwi mieszkania puka niezapowiedziany gość – Mieczysław, piwniczny. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ów człowiek nie jest człowiekiem tylko sztuczną inteligencją. Jaką ważna ma dla nich wiadomość? Co wstrząśnie kobietami? I gdzie są do licha mężczyźni?

Opowiadanie skłania do głębszych przemyśleń dotyczących naszej egzystencji. Co by było gdyby? No właśnie… Pozostawię Was z waszymi przemyśleniami i wyciągnięciem wniosków z tej historii, choć krótka, ale moim zdaniem pouczająca.

7. Prezent od gwiazdora.

40 - sto letni Konrad Rychlik zrujnowany psychicznie, rzucony przez kobietę, nie może się pozbierać. Życie straciło dla niego sens, a ból który pozostawiła nie sposób był oswoić, ciągle go męczył. Po ostatniej próbie samobójczej ledwo go odratowali. W drodze jadąc kurierskim samochodem zabiera nieznajomego mężczyznę przebranego za Świętego Mikołaja, który chce zrobić mu prezent na święta. Jak przystało na prawdziwego Gwiazdora! Możliwość zrewanżowania się na byłej za to, co mu zrobiła. Czy rewanż można nazwać prezentem? Jak skończy się owa historia w wigilijną noc?

Historia jakich wiele, nic nadzwyczajnego. Lekko się czytało, momentem wciągało, choć koniec niestety bardzo przewidywalny.

8. Już nie jesteś smutkiem.

Opowiadanie o bezdomnej 27 – letniej Oli, która zostaje zaproszona na Wigilię przez fundację „Masz Cel”. Ma okazję na spędzenie Świąt w gronie znajomych i obcych ludzi, w ciepłym miejscu, przy zastawionym stole pełnym świątecznych potraw. Czy ludzie, którzy ją zaprosili są sektą? Czy ma powody do obaw, które jej towarzyszą od samego początku?

Historia bezdomnych ludzi, których losy różnie się toczyły nim znaleźli się na ulicy. A jeszcze bardzie wstrząsające zakończenie, po którym faktycznie zastanawiałabym się, czy mam ochotę świętować? Jakub Ćwiek pozostawia nas w momencie, że chciałoby się więcej. Mam z tego powodu niedosyt. Chętnie dowiedziałabym się co by było dalej?

9. Dom na końcu ulicy.

Adam - czterdziestka na karku, bezrobotny, jego małżeństwo przechodzi kryzys, wpada w sidła depresji. Dostaje od życia kilka kopniaków i brakuje mu perspektyw na dalsze życie. Wszystko się zmienia za sprawą psiaka, czworonoga szwendającego się po okolicy, który go ugryzł. Popada w obłęd, dziwnie się zachowuje, a sny o psie go osaczają. Jaka tragedia o północy czeka go w Wigilię, przepowiedziana przez cygankę?

Niestety nie powiało tu świeżością. Nie wydarzyło się nic zaskakującego, czego byśmy nie przewidzieli. Klasyczna historia napisana prostym językiem.

10. Krótka historia na pożegnanie.

Świat spowija wieczna ciemność w wyniku październikowego bombardowania. Większość ludzkości traci wzrok – Sergiusz, bajkoklet utrzymuje się opowiadając o tym czego inni nie zobaczą, a chcą go posłuchać. Czy poznana Nadieżda odmieni jego puste życie?

Ciekawa fabuła, wzruszająca historia. Po takim opowiadaniu już nic nie będzie takie jak kiedyś?

Zaletą tych opowiadań jest to, że każdy zapewne znajdzie coś dla siebie. Jedne bardziej wciągają od drugich. Z każdej historii można wyciągnąć wnioski. Mam jednak nadzieję, że wizje przedstawione przez autorów nigdy się nie urzeczywistnią.