Wszystkie jasne miejsca recenzja

"Czy to dobry dzień, by umrzeć?"

Autor: @Nessi ·3 minuty
2020-08-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Poruszająca, piękna opowieść o dziewczynie, która uczy się żyć od pragnącego umrzeć chłopaka” – głosi tylna okładka. „Moje najjaśniejsze miejsce” – dopowiada serce. Prawda jest taka, że powieść Jennifer Niven stała się dla mnie bezpieczną przystanią, portem, do którego przybijam bez obaw, że koś mnie potępi, nie zrozumie, zbagatelizuje. Jestem przeogromnie wdzięczna za te 424 strony słów uczących mnie żyć i mieć nadzieję, cierpieć, godzić się ze stratą i znowu żyć.
Theodore Finch jest uważany przez całą szkołę za wariata. Chłopak poszukuje siebie i ma zwyczaj przechodzenia do działania zanim pomyśli. Ponadto każdego dnia wymyśla i analizuje sposoby zabicia się, ale szukanie śmierci nie oddala go od życia. Można powiedzieć że Finch jest bardziej żywy niż przeciętny nastolatek: realizuje szalone pomysły, zwiedza niezwykłe miejsca, pisze piosenki, czyta, szuka Wielkiego Potwierdzenia. „ Tajemnicą przeżycia w szkole średniej jest ‘niewychylanie się’. Finch robi coś zupełnie przeciwnego.” Dla otoczenia jest niezrozumiały, nieobliczalny, problematyczny, niezwykły, a tacy ludzie dostają łatkę dziwaków.
Violet Markey jest popularna, ma przystojnego chłopaka, własną stronę internetową i rezygnuje z tego wszystkiego, bo jej siostra zginęła w wypadku, który ona sama przeżyła. Nie umie poradzić sobie z żałobą oraz poczuciem winy, więc zamyka się w sobie, ucieka od życia, odlicza dni do końca roku szkolnego, nie zastanawiając się nad ich znaczeniem. Wszystko zmienia się, gdy poznaje Fincha.
Już samo spotkanie tej dwójki jest nietypowe, bo dochodzi do niego na szóstym piętrze szkolnego budynku, na dzwonnicy, z której Violet chce skoczyć. Theodore powstrzymuje ją od tego i wmawia wszystkim, że to ona uratowała jego, by oszczędzić jej kłopotów. Dostrzega w niej COŚ i nie chce tego zostawić, więc w szkolnym projekcie obejmującym wędrówki po Indianie chce być jej partnerem. Tak zaczyna się ich wspólna przygoda. Poznając Indianę, poznają siebie. Finch przede wszystkim wyciąga Violet z jej strefy komfortu, pokazując, że świat się nie skończył w dniu wypadku, nie może wiecznie chować się za swoim własnym smutkiem, a śmiech nie jest zbrodnią. Ona natomiast dawała mu prawdziwe szczęście. Problem w tym, że wiele rzeczy go uszczęśliwiało, a jednak były niewystarczające…
Finch miał bardzo ciężką depresję i prawdopodobnie borderline oraz ADHD. Nie mógł zapanować nad zmianą nastroju, nieustannie był w ruchu, ciemność go pochłaniała, a umysł pracował stale na najwyższych obrotach, a kiedy się wyłączał to na dobre. Wiedział, że jest chory, ale nie przyjmował żadnej pomocy. Trzymał się przekonania, że potrzebuje czasu, by sobie z tym poradzić. Muszę przyznać, że autorka doskonale przedstawiła różne rodzaje depresji, z czym ona się wiąże, jak wygląda życie takiej osoby, jej najbliższych. Opisała też, jak radzić sobie z samobójstwem kogoś bliskiego. „Wszystkie jasne miejsca” pokazują nastolatkom w depresji, że jest wyjście i choćby chcieli, nie mogą zrobić tego sami, a osobom, które nie wiedzą czym jest depresja uświadamia istotę problemu, istotę człowieka borykającego się z tym problemem. W notce od autorki i podziękowaniach dowiedziałam się jak absorbująca była praca nad powieścią i jak osobista. Zakończenie doprowadziło mnie do płaczu, ostatnie zdania podziękowań odebrały mi mowę.
Narracja jest utrzymana w duchu powieści Johna Greena, czyli jest mnóstwo faktów, statystyk, ciekawostek i cytatów; trzyma nas z dala od mroku kryjącego się w bohaterach, ale uświadamia nas o jego istnieniu - cicho i delikatnie łamie serce czytelnika.
Z tej książki bije światło zrozumienia i nadziei podszytej głębokim smutkiem w kolorze bezchmurnego nieba.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystkie jasne miejsca
3 wydania
Wszystkie jasne miejsca
Jennifer Niven
8.0/10
Seria: Myślnik

Odważna opowieść o miłości, przeżywaniu życia i dwojgu młodych ludzi, którzy znajdują siebie nawzajem, gdy stoją na skraju przepaści. Theodore jest zafascynowany śmiercią. Codziennie rozmyśla nad spo...

Komentarze
Wszystkie jasne miejsca
3 wydania
Wszystkie jasne miejsca
Jennifer Niven
8.0/10
Seria: Myślnik
Odważna opowieść o miłości, przeżywaniu życia i dwojgu młodych ludzi, którzy znajdują siebie nawzajem, gdy stoją na skraju przepaści. Theodore jest zafascynowany śmiercią. Codziennie rozmyśla nad spo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Finch myśli tylko o tym, jak odebrać sobie życie. Violet jest chodzącym cieniem samej siebie, odkąd zginęła jej siostra. Dziewczyna jedynie odlicza dni do swojego wyjazdu z miasta. Kiedy Finch i Viol...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Ta książkę pochłonęłam w jedną noc. Nie szło się powstrzymać ! Pokazała mi, żeby pamiętać, że wariat to nie zawsze zwykły wariat. To ktoś kto cierpi, po cichu woła o pomoc, a nikt tego nie dos...

Pozostałe recenzje @Nessi

Niewolnicy modernizacji
Przekopując archiwa

Wraz z pojawieniem się w kinach barwnej adaptacji filmowej ,,Chłopów” Władysława Reymonta, przypomnieliśmy sobie, że zapomnieliśmy zapytać naszych nauczycieli historii, ...

Recenzja książki Niewolnicy modernizacji
Lucky
Oh, Lucky girl

"Lucky" to książka opowiadająca historię nieodrodnej córki złodzieja i oszusta. Zaplątana w świat przestępstwa ma jednak pociąg do nauki, chce skończyć studia i wieść uc...

Recenzja książki Lucky

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl