Shutter Girl recenzja

 

Laina to znana paparazii, a Michael to idol nastolatek i świetny aktor. Dwa kompletnie różne światy. A jednak ta dwójka znała się jeszcze zanim wybrali swoje ścieżki kariery. Po kilku latach ta znajomość znowu rozkwita. Podczas jednego z kolejnych zleceń Laine ma okazje spotkać aktora i z nim ponownie porozmawiać. Tylko czy ta dwójka może być razem? Jak ich znajomość wpłynie na ich prace? Kto będzie musiał poświęcić więcej? Czy ta znajomość będzie warta tylu poświęceń?

Czytając opis miałam wrażenie, że będzie to dobra pozycja na jedno posiedzenie. Jednak okazało się kompletnie inaczej. Na początku bardzo ciężko było mi się wkręcić w całą fabułę. Styl autorki też nie był zachęcający do kontynuowania powieści. Jednak im dalej czytałam tym było już lepiej.

Autorka wykreowała naprawdę ciekawych bohaterów. Laine to dziewczyna, które w dzieciństwie musiała wiele przejść. To osoba sumienna, mająca swoje pasji i skrupulatna w tym co robi. Bardzo jej zależy na pracy i ma swoje zdanie. To bohaterka twarda i uparta. Zaś Michael to chłopak, który wiele osiągnął i stara się by wszyscy byli szczęśliwi. Nie jest zadufany w sobie i ma poczucie humoru. Jest skory do poświęceń i łatwo nie odpuszcza.

Zastanawiam się co jeszcze mogłabym Wam powiedzieć o tej książce. Autorka w swojej powieści zdecydowanie przesadziła z opisami. Historie poznajemy z perspektywy głównych bohaterów i tak jak Michaela była nieprzesadzona, tak Laine już tak. Dawno w powieści nie czytałam tyle przemyśleń głównej bohaterki i choć po części rozumiem ten zabieg, bo dziewczyna ma o czym opowiedzieć, to jednak to było przesadzone. Poza tym problemy, które powodują, że relacja bohaterów staje pod znakiem zapytania też była trochę dziwna. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale jak byłam w trakcie czytania, to nie przeszkadzało mi to, ale po czasie uważam, że można było to inaczej poprowadzić i wyszłoby to chyba na lepsze. Jednak podobało mi się to, że to nie jest łatwa i cukierkowa historia miłosna, tylko taka w której bohaterowie muszą coś poświęcić i podejmować trudne i bolesne decyzje.

Podsumowując Shuttergirl to specyficzna powieść. Podejrzewam, że nie wszystkim ona się spodoba i będzie jej wiele zarzucane. W mojej ocenie to nie jest zła pozycja, tylko po prostu inna. Widać, że autorka nie starała się by wszystko było cukierkowe i romantyczne, tylko chciała pokazać jak dorosłe życie jest skomplikowane i nie zawsze idzie wszystko po naszej myśli. Dlatego jeśli lubicie książki nietuzinkowe i trochę bardziej skomplikowane, to powinnam Wam ona przypaść do gustu.