Iga ma 34 lata. To zadbana, wykształcona kobieta. Powinna być najszczęśliwszą kobietą na Ziemi. Miała kochającego męża, wspaniałą córkę, satysfakcjonującą pracę, mieszkanie, samochód i psa Czego jej więc brakowało? Dlaczego zdecydowała się na romans? Jak to możliwe, że tak inteligentna dziewczyna długo czekała, aż jej kochanek odejdzie od żony, skoro wiadomo, że oni zwykle nie odchodzą? I ona musiała to wiedzieć, dlaczego więc czekała...? Ostatnie miesiące były dla Igi czasem niezwykłym. Fascynacja, pożądanie, zdrada, miłość, kłamstwa, upadek – tyle przeżyła w krótkim czasie. Swoją historię spisała i postanowiła się nią podzielić z innymi kobietami. Tymi, które tkwią w podobnych związkach, tymi które marzą o podobnej przygodzie życia, a także tymi, które są z tej drugiej strony, jako zdradzane i oszukiwane żony, zaślepione miłością i bezkrytycznie wierzące w słowa swoich partnerów. Ta książka została napisana ku przestrodze. Chociaż – czy Iga żałuje? Czy gdyby wiedziała, jak wszystko się potoczy, zrezygnowałaby z tych wszystkich cudownych przeżyć, szalonych uniesień, dreszczyku emocji?
.
Za egzemplarz dziękuję samej autorce
@igafuerte oraz za możliwość jej przeczytania. Nigdy wcześniej nie słyszałam o autorce ale z przyjemnością przeczytałam jej książkę. Jak każdy wie, zdrada to uczucie, które przysparza naprawdę wiele bólu i cierpienia. Nie ważne, która strona zdradziła cierpienie dotyka obu stron. A nie oszukujmy się zdrady w związkach zdarzają się naprawdę często. Powodów, dla których osoby dopuszczają się zdrady jest na pęczki, ciekawość, poszukiwanie nowych doświadczeń, chęć przeżycia czegoś nowego lub adrenalina i uczucie z nią związane. Uczucie, które powoduje świadomość tego, że robi się coś zakazanego, frustracja i odnalezienie tej namiętności, która dawno wygasła w związku czy w małżeństwie. Zdrada często też wynika z zaniedbywania drugiej osoby lub ciągłej monotonni w związku. Dlatego trzeba dbać o nasze relacje w związkach, by ta iskierka nigdy nie zgasła, i żeby budzić się przy ukochanej osobie i mieć radość w spędzaniu kolejnego dnia razem. Ta książka pokazuje nam właśnie obrazek zdrady, wygaśnięcia tej iskierki między dwojgiem ludzi i dni, kiedy wszystko kręci się wokół jakiegoś schematu, zawsze tego samego. Główną bohaterką jest Iga, która na pierwszy rzut oka ma wszystko, czego dusza zapragnie. Nie jedna z nas chciałaby być na jej miejscu. Lecz tak naprawdę nie była szczęśliwa, brakowało jej uwagi, troski, czułości. No i pojawił się on. Zamydlił jej oczy a ona poczuła się w końcu ważna, zauważona i doceniona. Zaczęła w to wszystko brnąć, lecz nie wiedziała jak to wszystko się skończy, bo gdyby wiedziała nie wiem czy by postąpiła tak jak postąpiła. A może wiedziała i chciała jakiejś odskoczni? Szczerze powiem, że ciężko mi powiedzieć co ja bym zrobiła na jej miejscu. Z jednej strony nie rozumiem jej postępowania, zamiast ratować to co gasło w jej związku małżeńskim brnęła w romans. Z drugiej strony, jeżeli coś zgasło i nie da rady tego naprawić to po co dusić się w związku. Nie lepiej wziąć rozwód i rozejść się w pokoju? Szczególnie, że ma się dziecko zrobić to dla jego dobra, bez żadnych zgrzytów. No nie wiem, może i łatwo pisać i osądzać jeżeli się czegoś takiego nie doświadczyło samemu. Ciężej na pewno by było gdyby się było w tej sytuacji co bohaterka? Starała się to jakoś kamuflować, by nie dać nic po sobie poznać. Lecz niestety prawda wyszła na jaw. Artur, bo tak miał na imię kochanek, wodził Igę za nos. No nie wiem, co mam jeszcze napisać by zachęcić was do tej książki. MUSICIE JĄ WZIĄĆ DO RĘKI ! Zagłębić się w tą prawdziwą historię, tak prawdziwą bo to zdarzyło się naprawdę. Pozwoli wam wyciągnąć wnioski i może skłoni do refleksji czy w waszym związku dzieje się coś złego. Może zaczniecie spostrzegać pewne sprawy a na inne patrzeć przez inny pryzmat światła. Czego nauczyła mnie ta książka? Zdrada może pojawić się w każdym związku i nie należy obarczać winą tej drugiej osoby, ona jest bez znaczenia. Skoro dzieje się jak dzieje wina leży po obydwóch stronach. Zdradę można wybaczyć lecz nie zapomnieć. Zaufanie można stracić łatwo ale odbudować je jest cholernie trudno. Życie po zdradzie jest cholernie trudne, ponieważ chcesz zapomnieć, chcesz, żeby wszystko wróciło do normy, ale jest złość, rozczarowanie i ta bezsilność. Potrzeba czasu i cierpliwości, ale też trzeba chcieć z tego wszystkiego wyjść. I to leży po obydwóch stronach. Trzeba doceniać te najmniejsze gesty, dobre chęci aby ten ucisk w żołądku gdy zadzwoni telefon minął. Polecam z całego serduszka. Autorce gratuluję przede wszystkim odwagi, że była na siłach opisać to wszystko i domyślam się, że to wcale łatwe nie było.