London fairytales recenzja

Wsółpraca Recenzencka @wydawnictwo_zaczytani
@wydawnictwo_novaeres

Witajcie Moliki
Wierzycie w przeznaczenie???

Ja wierzę ogromnie ,że coś, gdzieś, kiedyś jest nam przeznaczone.....
Nasze bohaterki powieści chyba się nie spodziewały, że ich przeznaczenie tak pokieruje ich życiem.....
MAmy tutaj dwie kobiety.
Liv która jest bardzo strachliwa i niepewna siebie. Z jednej strony jej pragnieniem jest zostać aktorką i chciałaby dużo rzeczy zrobić ,ale na wszystko brakuje jej odwagi i motywacji. Jej odskocznią od ciężkiej pracy w restauracji są czwartkowe długie spacery po gdzie przesiaduje nad Tamizą i oddaje się przemyśleniom. Mieszka kątem u kuzynki i ...żyje...
Pewnego dnia odkryje,że ktoś zaburzył jej spokój i co czwartek pojawia się w tym miejscu co Ona...
Drugą naszą bohaterką jest Scarlett, młoda osoba ,która kończy szkołę średnią ,ma zgraną paczkę przyjaciół ,dość poukładane życie.... jednak pewnego dnia w trakcie spotkania z przyjaciółmi wpadnie w oko jednemu mężczyźnie.... I gdyby Scarlett wiedziała ,że w jej życiu po spotkaniu z tym facetem zapanuje taki rozgardiasz i taki chaos .Myślę, że nie podałaby mu swojego numeru telefonu. Ale naszym życiem rządzi przeznaczenie i życiem tych dwóch kobiet również porządził sobie los. Co czeka Liv ,kiedy odkryje kim jest mężczyzna z ławki???Kim tak na prawdę okaże się mężczyzna, którym zauroczy się Scarlett??
Zdecydowanie na początku skupię się na plusach tej powieści....
Przede wszystkim ogromnie spodobała mi się okładka, w sumie nawet nie wiem dlaczego, ale patrząc na nią, od razu naszła mnie myśl ,że będzie to romans jakiejś samotnej kobiety.
W ogóle nie spodziewałam się tego ,że autorka przygotuje dla nas historie dwóch kobiet i jak bardzo dalekie od siebie te historie będą....
Historia Liv i Toma podobała mi się bardzo i chyba wolałabym aby to na nich skupiła się cała historia .To była realna sytuacja tego co nas może spotkać w życiu. Oczywiście nie zabrakło również trudniejszych spraw ,które spowodowały zamieszanie w życiu naszych bohaterów. Minusem ich relacji dla mnie był brak większej namiętności, erotyzmu i napięcia.....Miłość nie zawsze musi być gwałtowna,a ja chyba już tyle książek przeczytałam,że w każdej szukam tej iskry......Tu tego mi brakło.
Historia Scarlett była na początku intrygująca ,ale nie bardzo poczułam to coś, czego szukam.Ich relacja została napisana szybko i chaotycznie....Nie złapałam żadnego momentu chemii między bohaterami ,ale bardzo mnie zaskoczył plot twist jaki autorka wplotła w historię tej dziewczyny.Czy potem już było ok???Sama nie wiem.Chyba czegoś mi brakowało. W pewnym momencie poczułam, że historia tej pierwszej bohaterki mnie bardziej wciąga i to na jej rozdziały zdecydowanie czekam.

Jedno jest pewne ,tę książkę czyta się szybko .Jest lekka i mimo,że momentami nieprzewidywalna to ja dorzuciłabym trochę namiętności I nutkę erotyzmu i to byłby całkiem niezły romans.
Jeśli chodzi o historię Scarlett to albo nie iść tą drogą, albo stworzyć całkiem inną historię i osobną powieść.
Może dlatego ,że są to dwie historie to książka jest nieodkładalna, bo autorka przeskakuje po bohaterkach i kończy rozdziały w takich momentach ,że naprawdę chcesz wiedzieć co będzie dalej.Epilog narobił zamieszania w mojej głowie, ale też spowodował uśmiech na mojej twarzy....
Mimo kilku niedociągnięć, daję jej trzy mocne gwiazdki...
Polecam🩵❤️