Pacjentka recenzja

Czy oby na pewno dobra osoba została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym? Mam pewne wątpliwości co do tego.
Książkę bardzo promowano jeszcze zanim trafiła na polski rynek. Czy słusznie? Według mojej opinii, nie. Jak dla mnie jest bardzo przereklamowana.
Do sedna.
Poznajemy naszego bohatera Theo, który dostaje posadę o której bardzo marzył. W owym szpitalu psychiatrycznym zostaje osadzona kobieta, artystka, malarka, która trafia tam przez zabójstwo własnego męża! Halo? Chyba coś tu nie gra.
Jak dla mnie od początku fabuła podpadała. Gdyż fobie bohatera na temat tej kobiety, że chce być tej terapeutą, że może do no niej dotrzeć, przemówić, że nawiąże z nią kontakt w dwie strony. No nie wiem totalnie mnie to nie przekonuje. Zwłaszcza a gdy w końcu odkrywamy, dlaczego ma takie podejście i chce być jej "lekarzem".
Nie dość że akcja rozciąga się i ciągnie niemiłosiernie, jak flaki z olejem, to do tego cała fabuła jest tak naciągana, że bardzo długo zajęło mi przeczytanie tej książki. Nie mogłam zebrać się w sobie, by w końcu ja skończyć.
Co prawda tekst nie jest męczący, ale ta akcja i sama fabuła doprowadzały mnie do nerwicy i to ja za chwilę musiała bym się znaleźć w psychiatryku.
Lubei dobre thrillery psychologiczne, ale tutaj nic nie było takie jakie powinno być. Bardzo się męczyłam i cieszę się że mam tą książkę za sobą.

Pacjentka była bardzo chwalona równiez na zagranicznych stronachiu nas miała wywołać takie samo wielkie wow. Niestety tak się nie stało. Zdania są podzielone i ja naleze do grona osób, którym ta książka średnio się podobała. Po prostu już wiem, że nie wolno kierować się więcej chwytliwym marketingiem i sięgać po pozycje według własnego uznania, a wtedy prawdopodobiensto że trafimy w super książkę jest większe.
Niestety pacjentka zostanie na moje półce i nie wiem czy kiedykolwiek wrócę do niej, wiedząc że akcja rozpoczyna się w połowie i już wtedy mamy wszystkie karty na stole. Niestety ja ze swojej strony nie polecam. Ale chętnie przeczytam inne opinie l i dowiem się jakie zdanie masz ty.