Teraz twój ruch recenzja

Książka " Teraz Twój ruch" autorstwa Kristen Callihan, to dosłownie petarda! Autorka kolejny raz pokazuje nam swój ogromny talent do pisania. Jestem zauroczona jej twórczością i z niecierpliwością czekam na kolejne powieści.
"Teraz Twój ruch" jest trzecią częścią serii Game On - opisuje ona historię Ethana Dextera, przystojnego, mocno zbudowanego futbolisty i Fiony Mackenzie, drobnej, wyluzowanej i bezpośredniej dziewczyny. Dex jest osobą, która w żadnym stopniu nie jest w jej typie, ma długie włosy, brodę i co najważniejsze gra w futbol, czego ona nienawidzi. Jednak jak to jest w życiu, wystarczy chwila, żeby zmienić swoje zdanie. Gdy spotykają się w pubie niby całkiem przypadkowo, po wymianie paru zdań zaczynają się całować i od tamtej pory wszystko się zmienia. Mężczyzna już od kilku lat był nią zauroczony, a teraz nie może przestać o niej myśleć. A ona jest totalnie zdziwiona tym co się stało i jak się przy nim czuje. Teraz pozostaje najważniejsze, czy Fiona podda się temu uczuciu, mimo wszystko?
Tak jak pisałam wcześniej ta książka to istna petarda! Historia tych dwojga jest poruszająca i uczuciowa. Pochłonęła mnie totalnie. Czytało się ją przyjemnie i szybko. Bardzo ciężko było się oderwać. Napięcie wzrastało wraz z kolejną stroną czy rozdziałem. Tą miłość głównych bohaterów można byłoby wyczuć w powietrzu. Te przyciąganie się niczym dwa magnesy. Pożądanie które oboje odczuwali do siebie w równym stopniu, a jednocześnie potrzeba ucieczki od niego. Książka zachwyca i rozbraja w każdym calu. Czegoś takiego cudownego można było się spodziewać po autorce, która już z pierwszą przeczytaną powieścią od niej skradła moje serce. Mimo tego, że jest to kolejna część o futbolistach, podobną, jeśli chodzi o styl do poprzednich to jednak zaskakuje i fascynuje za każdym razem. I mam nadzieję, że się to nie zmieni przy następnym tomie. Jestem naprawdę zakochana w bohaterach i podziwiam ich upór dążenia do celu, jaki by on nie był.
Z całego serca mogę polecić tą książkę jak i poprzednie dzieła Autorki, które zwalą Was z nóg tak jak i mnie.