Inspektora Rebusa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest on tak znany, że gdy tylko pojawi się kolejna lektura z tym bohaterem, czytelnicy zacierają ręce, wiedzą, że emocje będą niesamowite. Wiedzą, że on jest niezłomny i nieugięty w swojej pracy, chociaż nie zawsze jest mu po drodze z drobiazgowymi przepisami prawa …
W dotychczasowym życiu Rebus zatracał się w pracy, rodzina została odsunięta na dalszy plan, często nie miał dla niej czasu. Małżeństwo się rozpadło, córka żyła obok, nie mając u boku swojego ojca. Ale czas zmienia ludzi, zmieniają się też priorytety. I taka sytuacja dotyka inspektora, gdy otrzymuje telefon od córki Samanthy z informacją, że jej partner i ojciec córeczki, Keith, zaginął. Wyszedł i już nie wrócił. Czy Samantha będzie podejrzana, że miała coś wspólnego z tą sprawą? Gdy się okazuje, że przed zdarzeniem się pokłócili, śledczy bliżej się przyglądają dziewczynie. Ale ojciec nie może pozwolić na takie jej traktowanie, przecież jego córka nie może mieć z tym nic wspólnego. Rebus wkracza do akcji, odnajduje się w tej sprawie nie tylko jako ojciec, ale przede wszystkim jako śledczy. Nie zawsze działa zgodnie z literą prawa, czasami nagina pewne fakty i zdarzenia, nie zawsze wszystko pamięta, tak jak powinien. Ale jedno jest pewne, walczy jak wilk o najbliższych, nie pozwoli zrobić im krzywdy, nie pozwoli na bezpodstawne rzucanie podejrzeń na jego córkę. Czy w tym ciągu nieoczekiwanych zdarzeń, wykaże się bardziej jako ojciec czy jako policjant? Która dusza weźmie górę i poprowadzi do źródła prawdy?
Równolegle ma miejsce druga sprawa, w Edynburgu zostaje zamordowany bogaty Saudyjczyk. Wszystko wskazuje na morderstwo na tle rasowym. Dochodzenie prowadzi doświadczona Siobhan, ale czy poradzi sobie bez Rebusa? Tym bardziej, że osoby spoza kręgu policji naciskają na szybkie efekty. Czy będzie musiał wrócić z pomocą? Czy te dwie sprawy są ze sobą powiązane i mają wspólny mianownik? Czy tym łącznikiem jest właśnie Rebus?
Każda powieść z kultowym Rebusem zapewnia mocne wrażenia, świetne dochodzenie, nie zawsze takie książkowe i prawe, ale przez to emocjonalne. Bohater igra z ogniem, ale zazwyczaj zwycięsko wychodzi z tych opresji. Zapewnia dreszczyk wrażeń na najwyższym poziomie, przenikliwych i czyhającym niespodziewanie na czytelnika. Pieśń na mroczne czasy to ciekawe dochodzenie, w którym Rebus musi stawić czoła ogromnych wyzwaniom. Musi znaleźć równowagę między rodziną i sprawiedliwością. Musi być ponad wszystkim, z jednej strony jako ojciec, a z drugiej jako policjant. Przed nim egzamin z życia. Czy zda bezbłędnie czy będzie musiał go poprawiać? Czy będzie potrafił zachować obiektywizm, mając cień podejrzeń co do winy swojej córki? Przekonajcie się, czy doskonały i intrygujący komisarz jest również odpowiedzialnym ojcem ...
Ciekawa fabuła, z mnóstwem zaskakujących zwrotów akcji i masą pytań, na które długo nie poznamy odpowiedzi. Ale nasza cierpliwość i wnikliwość zostanie nagrodzona w finale, na który już teraz zapraszam ...