Więzienna terapeutka recenzja

Rebecca Myers, młoda absolwentka psychologii, prowadzi w jednym z najcięższych więzień w Wielkiej Brytanii zajęcia z zakresu przestępstw seksualnych o nazwie SOTP. W jej grupie znajduje się 6 skazanych za przestępstwa seksualne więźniów. Celem przeprowadzanej przez Rebecce terapii jest to, by po ewentualnym wyjściu na wolność potrafili panować nad swoim zachowaniem. Czy taka resocjalizacja jest w ogóle możliwa, w przypadku głęboko zakorzenionych popędów?

Powiem szczerze, że rzadko sięgam po książki tego typu, jednakże opis, jak i moje niegdyś zainteresowanie resocjalizacją zachęciły mnie po sięgnięcie po debiut autorki. To nie była łatwa lektura. Mając świadomość, że wszystko opisane przez panią psycholog to nie jest fikcja literacka, a jej spisane wspomnienia z czasów, kiedy rozpoczynała swoją karierę, sprawiało, że niejednokrotnie odkładałam książkę.

Opisane podczas terapii przez więźniów dość szczegółowo zbrodnie, gwałty, wykorzystywanie seksualne i molestowanie dzieci doprowadzało mnie do skrajnych emocji, czułam wściekłość i obrzydzenie. Przez lekturę towarzyszył mi też niepokój, a klaustrofobiczny klimat więzienia napędzał moją wyobraźnię, przeprawiając o gęsią skórkę.

Autorka ukazuje również, jak praca miała wpływ na jej prywatne życie. Sama przechodząca traumę z dzieciństwa, borykająca się także z tym, że często była w swoim zawodzie dyskryminowana z racji na wiek i płeć, wpuszcza nas do swojego świata, opisując własne emocje, strach, oraz przemyślenia, co moim zdaniem buduje więź z czytelnikiem, bo warto pamiętać, że psycholog to też człowiek.

''Więzienna terapeutka'' to bardzo dobrze napisana literatura faktu, której tematyka, chociaż bardzo trudna emocjonalnie, będzie też nie lada gratką dla osób, które interesują się w jakimś stopniu psychologią, skomplikowanym umysłem seryjnych morderców, czy gwałcicieli.

Rebecca Meyers pozostawia nas z pytaniem, czy człowiek rodzi się z natury zły, czy jego zło kształtuje środowisko, w którym się wychowuje?

Za egzemplarz do recenzji dziękuje Wydawnictwu Znak