Gorączka recenzja

"Gorączka" to bardzo dobrze napisana obyczajowa opowieść o "Pani Zarazek" czyli o tyfusowej Mary. Mary Mallon to irlandzka emigrantka, która przybyła do Nowego Jorku w 1883 roku. Podejmuje pracę jako kucharka w rezydencjach bogatych nowojorczyków. W większości z tych domów dochodzi do zachorowań na dziwną gorączkę, kilkanaście osób umiera. W wyniku pewnych okoliczności Mary zostaje pojmana, aresztowana a następnie poddana izolacji. Nie będę opowiadać więcej o fabule, nie ma to sensu. Przejdę zatem do rzeczy. :)

Tak naprawdę jest to nie tyle opowieść o epidemii tyfusu i walce z chorobą, a jest to opowieść obyczajowa o życiu Mary, o tym jaką radość dawało jej gotowanie, o trudach codziennego życia i toksycznym związku z alkoholikiem. Jest to również dobrze opowiedziana historia Nowego Jorku z początków XX wieku. Dowiadujemy się jake realia sanitarne panowały w mieście, wspomniana została tragedia Asch Building(pożar w fabryce Triangle 1911r). Na tle tego wszystkiego rozgrywa się osobista tragedia Mary. Za Mary podąża śmierć - zdradzieckie pałeczki tyfusu, powodujące że osoby o obniżonej odporności zapadały na tę chorobę po spożyciu przygotowanego przez Mary posiłku. Zadziwiające jest to, jak człowieka który nie popełnił żadnej zbrodni można tak bezceremonialnie aresztować i poddać izolacji na prawie 3 lata.

Zachęcam was do zapoznania się z tą wielce zajmującą i interesującą historią. Książkę czyta się błyskawicznie i niesamowicie wciąga a to dzięki wyrazistej postaci Mary, która jeste wielce charakterną kobietą :) Ciekawa jestem jakie byłoby wasze stanowisko w tej sprawie. Czy chcielibyście uwolnić Mary z izolacji i pozwolić jej wrócić do społeczeństwa ale z zakazem gotowania dla innych, czy do końca życia skazalibyście ją na odosobnienie. Zatrważające jest to, że już wtedy dziennikarze byli skłonni do ferowania wyroków i urządzania swoistego linczu. Na przestrzeni tylu lat nic się nie zmieniło, jest wręcz gorzej ponieważ w dzisiejszych czasach potęga mediów i portali społecznościowch jest zatrważająca. Zastanawia mnie to co dzisiaj stałoby się z Mary Mallon i jak dzisiaj opinia publiczna zareagowałaby na takie oskarżenia. Na szczęście medycyna stoi dzisiaj na zupełnie innym poziomie.