Dług honorowy recenzja

Książka na pewno nie jest tą, która wciąga od pierwszej strony. Narracja ciągnie się dość powoli, mało dynamicznie, jest też przeplatana, prowadzona z różnych punktów widzenia. Kiedy na końcu łączą się one w sensowną całość, daje to swego rodzaju satysfakcję w czytaniu, ale to jeden z niewielu plusów tej książki. Mam też poczucie, że miejsce akcji, które zostało wybrane na usadzenie tej historii, straciło swój potencjał. Wilki, mała przygraniczna wioska, która ma niezbyt chlubną przeszłość i w której każdy ma swoją tajemnice- brzmi to jak dobre podłoże do obiecującego kryminału. Narracja niestety popsuła klimat tajemniczych wilków, czuję że można było wycisnąć z tego więcej. Ponadto sam koniec książki, który często jest decydujący w odbiorze przedstawionej historii, był jakby pisany na szybko. Zero wczucia się w rozwiązane zagadki, czytelnik może czuć się zmieszany tym podsumowaniem "po łebkach".

Nie oznacza to, że książka jest od razu stracona, wielkim plusem jest główny bohater Bezimienny, który podtrzymuje sens tej opowieści. Człowiek wielu zdolności (zdaje się że idealnie nadaje się na tą właśnie historię i czekające go problemy) zostaje w wiosce by odszukać prawdę- na początku możemy być świadkiem nieporadności bohatera, może lekkiego zagubienia i dezorientacji, co oczywiście jest zrozumiałe gdy jest się w małej wiosce gdzie każdy każdego zna i obcy ludzie podejrzewają cie o najgorsze. Bezimienny z biegiem czasu staje się ekspertem, wie gdzie pójść, z kim porozmawiać, co zrobić, bardzo sprawnie łączy wątki, przez co mamy wrażenie że mamy do czynienia z profesjonalnym detektywem, a nie ze zwykłym człowiekiem który po prostu ma spłacić dług kumplowi i zainteresować się popełnionym morderstwem.

Powiedziałabym, że również dużym pozytywem są niespotykane wątki, jak np ten z black pill'em. Egzotyczność wątków bardzo urozmaica akcję i sprawia że książka staje się wyjątkowa, po którą choćby z ciekawości, warto sięgnąć.

Mimo wielu niedoskonałości, książkę czyta się dość przyjemnie, nie miałam momentu, w którym chciałabym wręcz rzucić i przerwać czytanie. Dla nietypowo kryminalnych wątków, warto spróbować lektury i przekonać się na własnej skórze.