Spotkali się w „korpo”, gdzie najlepszą walutę stanowią sekrety innych. Wielka namiętność wybuchła nagle, niespodziewanie. Byli sobą pochłonięci bez reszty. Bariery nie istniały. Nie liczyło się nic i nikt. Czas mierzyli jedynie od spotkania do spotkania. Byli nienasyceni i wciąż siebie spragnieni. Ich fascynacja dobijała do granic absurdu, a wzajemna zależność ocierała się o obsesję. Działali na siebie jak narkotyk. Wtedy to rozległ się gong, alarm, wybrzmiał ostatni dzwonek… Rozpoczęło się polowanie…
Nowa powieść Gabrieli Gargaś to niewątpliwie, silny w swym wyrazie, literacki erotyk. Stanowi zapis burzliwego romansu. Odsłania niuanse związku, nie szczędząc przy tym pikantnych szczegółów. Powieść aż kipi od emocji i mocnych doznań. Taki wydawać by się mogło, był właśnie zamysł autorki. To książka dla osób odważnych, pozbawionych pruderii, które nie boją się czuć.
Powieść ewidentnie dzieli się na dwie główne części. Dość ekspresyjną, poświęconą gwałtownemu romansowi i drugą jakby nieco spokojniejszą, ukazującą całą machinę zdarzeń uruchomionych przez wiele chwil uniesienia.
Interesująca jest zastosowana na początku książki konwencja postów internetowych. Pełnych niedomówień, niewybrzmiałych pretensji, nieprzedstawionych racji, zmysłowych deklaracji, oskarżeń, tłumaczeń. Wszystko ujęte jakby post factum, a jednak pełne niedomówień.
Osią fabuły jest nabrzmiały od namiętności opis fascynacji, która u jednej ze stron przemieniła się w obsesję. Fiksacja ta zasiliła podatną na dewiację psychikę, odkryła najciemniejsze strony charakteru. Szaleńcza miłość przemieniła się więc w chorobę stanowiącą zagrożenie, niosącą spustoszenie, siejącą zniszczenie.
Autorka ukazuje bohaterów funkcjonujących na obrzeżach świadomości, pochłoniętych obsesyjną miłością, zaślepionych, współuzależnionych. Każda z postaci zakłada maskę, rozpoczyna grę, prowadzi podwójne życie. Skrywa swe prawdziwe oblicze za bramą dobrze skrywanych tajemnic. Wszystko to prowadzi do rozlicznych tragedii, bowiem działając w takim amoku, większość z bohaterów traci czujność, zaciera się ich samozachowawczy instynkt. Do cna zepsute środowisko, w jakim funkcjonują jest podatnym gruntem dla rozwoju wszelkich zwichrowań.
Powieść porusza także wątek samotnej walki z rozpędzoną machiną kłamstw, matactw, destrukcyjnych zachowań i wzajemnych zależności. Ukazuje, jak odmienne znaczenie może mieć słowo kocham, jak szybko można stać się ofiarą, jak cienka granica przechodzi między miłością a nienawiścią, fascynacją a obsesją.
Przedstawiony jest także schemat funkcjonowania jednostki zaburzonej. Sposób działania, bezpardonowe dążenie do obranego celu, czyni ją niezwykle niebezpieczną i niszczycielską w swej chorej sile. Uruchomione mechanizmy manipulacyjne tworzą nową rzeczywistość, w której istnieje jeden myśliwy polujący na bezwolną zwierzynę. Człowiek jednak swej siły nie zna do momentu, aż nie musi stoczyć swej ostatecznej walki. Także i bohaterowie tej powieści szukają w sobie siły i odwagi, by to decydujące starcie przeprowadzić. A wynik jego stanowi totalne zaskoczenie.
Powieść interesująca. Ukazująca bohaterów, funkcjonujących w ekstremalnych warunkach, w permanentnym stanie pobudzenia i zagrożenia. Dokonane wybory pozbawiły ich możliwości podjęcia dobrej decyzji. Utknęli w martwym punkcie. Jak w antycznej tragedii zawisło nad nimi fatum, uwikłali się w konflikt tragiczny. Nie było już więc możliwości odwrotu…
Książka nabrzmiała sprzecznymi emocjami. Warta uwagi i odpowiedniego przeżycia.