Start a Fire. Runda pierwsza recenzja

Książka "Start a Fire. Runda Pierwsza" to specyficzna opowieść o nieoczekiwanych uczuciach i upadku człowieka. Victoria Clark to uczennica jednej ze szkół średnich w Culver City, wiedzie dosyć spokojne życie aż do momentu napotkania na swojej drodze czarnych tęczówek, które zawładnęły jej życiem już na zawsze. Nathaniel Shey nie należy do grzecznych chłopców, prowadzi on dosyć niebezpieczne i spontaniczne życie. Książka wzbudza dosyć skrajne emocje, wszystko tam dzieje się po coś i jest dokładnie przemyślane. Wszechświat ma zdecydowanie inne plany na życie bohaterów, którzy od samego początku się nie cierpią i za wszelką cenę krzyżuje ich drogi. Żadne z nich się do tego nie przyzna ale z czasem coraz bardziej się do siebie przyzwyczajają i poznają swoje tajemnice. Clark ma silną osobowość i bardzo dużo rozmyśla co niekiedy irytuje Sheya, który raczej nie jest zbyt wylewny i potrzebuje sporo czasu na otworzenie się. Poza głównymi bohaterami poznajemy także ich przyjaciół m.in. najlepszą przyjaciółkę Victorii, czyli Mie oraz przyjaciela Nathaniela Luka. Wszystkie postacie mają cechy, które wyróżniają tylko je, to już od nas zależy czy je pokochamy czy znienawidzimy (myślę że raczej pierwsza wersja jest bardziej prawdopodobna). Czytałam tą książkę na wattpadzie kilka lat temu i trzymając ją teraz w rękach czuję ogromną dumę z autorki, że w tak młodym wieku tyle osiągnęła. Teraz historia jest dużo bardziej dopracowana, dochodzą nowe historie i szczegóły. Każda sytuacja ma swój cel, każdy bohater charakter a każda książka duszę. I z tą nie jest inaczej! "Start a Fire. Runda Pierwsza" to na pewno nie oklepany, płytki i szybki romans, to historia, która wciąga i od samego początku do samego końca nie możemy się doczekać co będzie dalej.. zazwyczaj nawet nie jesteśmy w stanie się domyśleć jak autorka mogła poprowadzić akcje. Victoria Clark i Nathaniel Shey już nigdy nie będą tacy sami, zawarli nieświadomie umowę, która odbije się na ich przyszłości. Czy ich osobne losy połączą się kiedyś w jeden spójny? Myślę, że tego dowiemy się w kolejnych częściach Trylogii Hell.