„Teraz jednak już chyba zawsze będzie przypomnieniem, że nikomu nie powinnam ufać, nie przywiązywać się do ludzi. Na końcu, choćbym nie wiem jak bardzo pokładała ufność w ludziach, i tak kończę ze złamanym sercem i uciekam, jakby mój tyłek stanął w ogniu.”
Dwie kobiety i on. Dawna miłość i obecna kochanka. Przeszłość i teraźniejszość. Wyrzuty sumienia i poczucie obowiązku. Huntera czeka trudny wybór. Bo pojawienie się Oliwii zniszczyło nie tylko jego pozorny spokój, ale i całej motocyklowej rodzinki. Kobieta, którą kiedyś kochał i którą miał się opiekować, nie jest już taka jak kiedyś, a to, że o mało nie zabiła ich wszystkich i to w zemście, nie pomagało nikomu. Bo nikt nie potrafił zapomnieć o przeszłości. Ta kobieta przypominała im o najgorszym okresie ich życia i tego, co się wydarzyło. Na każdym z nich odbiły się te wszystkie wydarzenia. Chrissy, mimo że wiedziała, jaki ma układ z Hunterem, nie potrafiła zapanować nad uczuciami, jakimi zaczęła go darzyć. Tym boleśniejsze było dla niej to, jak zaczął się do niej odnosić i traktować. Oboje skrywali mroczne i bolesne tajemnice. Co się stanie, gdy wyjdą one na jaw? Do czego jeszcze doprowadzi jej obecność? I najważniejsze kogo wybierze Hunter?
„Każda kobieta jest królową. Może zamknąć się w komnacie własnego pałacu. Płakać, krzyczeć, kopać, ale potem poprawia koronę i wychodzi do świata jako twarda babka, której nic i nikt nie jest w stanie ruszyć.”
Agnieszka Siepielska po raz kolejny zabiera mnie do świata tak dobrze mi już znanego, a za którym tak bardzo się stęskniłam. Bo niezaprzeczalnie kocham ich wszystkich i z zapartym tchem śledziłam to, co tam się działo. A dzieje się sporo i każda kartka jest dosłownie przesiąknięta emocjami, które uderzały we mnie z taką siłą, że nie raz miałam ochotę komuś przywalić. Oj tak, Hunter doprowadzał mnie do obłędu i takiego wkurzenia, że gdyby stanął przede mną, to nie zawahałabym się, żeby mu przywalić czymś ciężkim. Nie raz mówiłam do Chrissy, żeby zbierała swoje manatki i wyjechała z daleka od niego. Na szczęście naczelna wiedźma i pieprzone utrapienie nie zmieniła się nic, tak jak reszta jej dziewczynek i rozciągnęły swoje ochronne skrzydła nad Chrissy. Idealne połączenie ciętych ripost, przekomarzania się, emocji, humoru z bólem, smutkiem, łez, ciężkimi chwilami, niebezpieczeństwem oraz godzeniem się z przeszłością i pozwoleniu sobie na pójście dalej. Co niekiedy nie jest łatwe, zwłaszcza gdy po drodze popełnia się błędy, które rzutują na teraźniejszość. Agnieszka idealnie wszystko ze sobą połączyła i doprawiła romansem z gorącymi scenami. A wszystko to w połączeniu z lekkim piórem i wciągającą fabułą sprawia, że nie mogłam się oderwać od czytania, a wszystko inne nie miało dla mnie znaczenia. Delektowałam się tym słodkim smakiem cudownych chwil, by za chwilę skosztować tych bardziej kwaśnych i bolesnych. A playlista i piosenki na niej zawarte są wisienką na tej książce i dopełnieniem tych wszystkich emocji i chwil, które się tam dzieją. Słuchałam jej przy pisaniu recenzji i nie raz łezka w oku się zakręciła, gdy przypominałam sobie pewne sceny. Więc jeśli jeszcze nie mieliście przyjemności, żeby poznać tych niebezpiecznych motocyklistów i ich wiedźm, to gorąco polecam. Aguś czekam na więcej!